sobota, lipca 03, 2021

Wakacyjne powroty - odsłona 2 - Joshua Chamberlain - Lion of Little Round Top - jeden dzień z życia bohatera spod Gettysburga

Lato 2021 r. przed nami. Dziwnie się ten rok plecie. Postanowiłem w ten czas wakacyjny... przypomnieć kilka(-naście) tekstów, jakie pojawiły się na blogu od czasu jego powstania. Nie wierzę, że każdy pilnie studiuje zakamarki blogu. Dlatego postanowiłem stworzyć "Wakacyjne powroty". Mam nadzieję, że nie osłabi to mocy mojej pracy. Bardzo poważnie i uczciwie traktuję moich odbiorców. Wiem, że Autorzy niektórych blogów robią sobie wolne na czas wakacji. Zobaczę. Może to będzie tylko lipiec? A może pociągnę cykl do 31 sierpnia? 

Raz jeszcze wykorzystane tekst częściowo zmodyfikuję, ograniczę ilość  wykorzystanej ikonografii. Będą to tylko zdjęcia domeny publicznej lub moje własne fotografie. O ile tekst będzie zupełną nie nowością, to nie opatrzę go tytułem "Wakacyjne powroty...". Czyli jak widać zastrzegam, że nowości na pewno będą. Bo być muszą. Zaczynam tekstem "Joshua Chamberlian - lion of Little Round Top"*. Nawiasem mówiąc, to jeden z najpopularniejszych tekstów na moim blogu. Przypominam go dokładnie 3 lipca, w dniu rocznicy zakończenia bitwy pod Gettysburgiem.
 
Śmiem twierdzić, że wielu z nas na dźwięk nazwiska "Chamberlain" widzi: starszego, dystyngowanego pana, który albo ściska się z Hitlerem, albo podpisuje dokument układu monachijskiego lub stojącego na lotnisku i machającego kartą, a przy tym nawinie twierdzącego: "Przywiozłem pokój". Ale tym razem nie chodzi o ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Arthur Neville Chamberlain z lat 1937-1940! Bohaterem tego postu, z woli i wyboru głosujących na ankietę "Wybierz generała wojny secesyjnej, a ja o nim napiszę..." został generał Armii Stanów Zjednoczonych .Joshua Lawrence Chamberlain (8 IX 1828 – 24 II 1914)!
Przejść do historii swego kraju jako: LEW MAŁEGO OKRĄGŁEGO SZCZYTU? To coś niesamowitego. Tym bardziej, że zanim upadł Fort Sumter Joshua Lawrence Chamberlain nie miał nic wspólnego z wojskiem! Wykładał języki nowożytne w college'u w Maine. Niezwykły poliglota! Znał kilka nowożytnych i  martwych języków, w tym m. in. aramejski. Kiedy wybuchła wojna pozostawił katedrę, uściskał żonę Frances - "Fannie" i wyruszył na front w randze podpułkownika!.
Zanim znalazł się pod Gettysburgiem, jako oficer 20. Pułku z Maine,  walczył m. in. pod Fredericksburgiem. Z powodu epidemii ospy   pułk nie wziął udziału w walkach pod Chancellorsville (w dniach 30 IV-6 V 1863 r.). W monografii "Gettysburg 1863" Grzegorz Swoboda podaje, że "...płk Chamberlain bardzo (...) nalegał [na udział w bitwie], tłumacząc, że nawet jeśli pułk nie zdziała nic innego, to przynajmniej zarazi rebeliantów ospą". Niespełna dwa miesiące później pułk wziął udział w najkrwawszej bitwie wojny secesyjnej / civil war! Na kartach wojskowości Stanów Zjednoczonych zapisał się na trwałe 2 lipca 1863 r., kiedy w drugim dniu bitwy pod Gettysburgiem wysłano go do obrony Małego Okrągłego Szczytu / Little Round Top.
20. Pułku z Maine zajął pozycję na lewej, najbardziej wysuniętej flance wojsk Armii Potomacu, dowodzonej prze generała George Meade'a. Na prawym skrzydle impet ataku przyjął na siebie 118. Pułk z Pensylwanii (u Smitha wymieniony jest zamiast tego 16. Pułk z Michigan?), w centrum ustawiono 44. Pułk Nowojorski i 83. Pułk z Pensylwanii! 
Wśród podwładnych pułkownika Chamberlaina znalazł się jego rodzony, młodszy brat Thomas! Mało tego, niespodziewanie zjawił się inny brat: John! Nie dość, że starał się, aby Thoma nie dosięgła "rebeliancka kula", to jeszcze teraz... Kiedy konfederacka artyleria zaczęła ciskać na szczyt pociski jeden uderzył blisko braci! "Jeszcze jeden nieco bliższy strzał - powiedział w ferworze walki Joshua. - a może to być trudny dzień dla naszej matki". Johna, który był kaznodzieją wysłał  tam, gdzie byli ranni i potrzebowali posługi duchowej, a Thoma, jak najdalej od siebie, aby nie kusić losu?...
Na Mały Okrągły Szczyt wdzierały się oddziały 15. Pułku z Alabamy pod dowództwem pułkownika Williama Calvina Oatesa . Płk Chamberlain otrzymał od pułkownika Stronga Vincenta rozkaz: "To jest lewe skrzydło Unii. Macie je utrzymać za wszelką cenę!". Jeżeli kogoś drażni "suchość" zapisu historycznego, a koniecznie chciałby znaleźć się w ogniu walki musi sięgnąć po słynną książkę Michaela Shaara "Gettysburg / The Killer Angels" i przeczytać, co dodał Vincent: "Pokażmy, jak walczą profesorowie. Sam jestem po Harvardzie".
I walczyli. "Nadciągali szaro-zielono-żółtą masą. (...) Kilka kompanii. coraz więcej. Przynajmniej stu ludzi. Więcej. wychodzili z mroku ciemnej zieleni. Niemalże wyrastali spod ziemi"- czytamy u Shaara. Pewnie, możemy włączyć film "Gettysburg", ale naprawdę zapis literacki jest tak sugestywny, że po chwili pochłania swoim dramatyzmem: "Wróg atakował na całej linii, w obłędnym pędzie. Trzech nieprzyjaciół dostało się za kamienny wał usypany przez jego ludzi. Dwóch z nich zginęło, trzeci padł ciężko ranny i rzęził w kałuży krwi"
Anioł Śmierci tego dnia nie próżnował. Docierające do Chamberlaina informacje mogłyby powalić mocarza: "Osiemdziesiąty Trzeci nie przyśle żołnierzy. Woodward powiedział, że sami mają kłopoty...", "Pułkownik Vincent nie żyje. [...] Trafili go zaraz na początku. Z przodu wzmocniła nas brygada Weeda, ale Weed już nie żyje. Bateria Hazletta wjechała na górę, ale jego też zabito". Należy jednak oddać głos historii. Przemówi do nas główny bohater J. L. Chamberlain: "Huk karabinów ustępował cięciom i pchnięciom, ciosom i szamotaniu się. chwilami widziałem wokół mnie więcej nieprzyjaciół niż własnych ludzi; luki otwierały się, połykały ludzi, którzy przebili się przez nas, znikały jak zaklęte. Dokoła wszędzie dziwny, pomieszany ryk - okrzyki wyzwania, walki i rozpaczy". Jeżeli ktoś mógł po walce powiedzieć "miałem szczęście", to właśnie ON! Trzykrotnie (!) otarł się tego dnia o śmierć! Jedna z kul powaliła go, uderzając w pustą pochwę szabli!...Dowódca konfederatów  William Calvin Oates wspominał: "Pięć razy atakowali nas, dwukrotnie podchodząc tak blisko, że niektórzy z moich ludzi musieli użyć bagnetu...".
Zdziesiątkowani żołnierze 20. Pułku z Maine nie mieli już amunicji! Podejmowano broń po zabitych i rannych! Napór wroga nie słabł! Wycofać się ze wzgórza nie wolno było! Pozostało jedno wyjście? Zdeterminowany eks-profesor-poliglota wydał rozkaz: "Bagnety!" Skąd mógł wiedzieć, że w ten sposób unieśmiertelnia się dla potomnych... Tak się zapisuje w historii Lion of Little Round Top!... Nie wiem czy literatura tu nie przegra z filmem. Nie wiem ile razy oglądałem tą scenę (nie wierzyłem pierwotnie, że w rolę Chamberlaina wcielił się... Jeff Daniels. Za każdym razem przeszywa mnie dreszcz emocji! Shaara opisał to: "Cały pułk podniósł się w zwierzęcym wrzasku i przelawszy się przez mur, runął w ciemne zarośla, ponad zabitymi i konającymi, aż wiatr zrzucał żołnierzom czapki z głów i wichrzył włosy. [...] Rebelianci obracali się i rzucali do ucieczki. Niektórzy próbowali się ostrzeliwać. Błyskali żółtym ogniem i znów uciekali"
Już jako generał armii Stanów Zjednoczonych Joshua Chamberlain doznał zaszczytu: 12 kwietnia 1865 r., przewodniczył ceremonii kapitulacji wojsk Skonfederowanych Stanów Ameryki w Appomattox!
Po latach Kongres Stanów Zjednoczonych  przyznał Chamberlainowi   Medal of Honor za "...śmiałe bohaterstwo i wytrwałość w walce oraz  utrzymanie pozycji na Little Round Top wobec ponawianych ataków wojsk konfederackich".
Urokliwą opinię o bohaterze spod Gettysburga wyraził chyba 29 marca 1865 generał Horatio G. Sickel mówiąc o nim i do niego: "Generale, masz duszę lwa i serce kobiety". 
Polscy wydawcy nie rozpieszczają zainteresowanych wojną secesyjną mnogością publikacji! Właściwie do ich rąk trafiły trzy pozycje, które mogą pomóc poznać przebieg działań między 1 a 3 lipca 1863 r. Okazuje się jednak, że jedyna polska, kompletna (?) monografia tego konfliktu, autorstwa Leona Korusiewicza "Wojna secesyjna 1860-1865" ma poważne braki? Czytelnik o 2 lipca dowie się tylko: "Drugi dzień walki upłynął głównie na atakach konfederatów na flanki pozycji federalnej, ulokowanej na Wzniesieniu Cmentarny i otaczających go wzgórzach. Działaniom piechoty towarzyszył silny ogień artyleryjski. Mimo lokalnych sukcesów konfederatom nie udało się wyprzeć oddziałów Unii z ich dogodnych pozycji". Nie pada nazwa heroicznie bronionego Małego Okrągłego Szczytu (nawet na mapce go nie zaznaczono!), że o dowódcy nie wspomnę! Cud, że jest fotografia gen. G. Meade'a. W bardzo popularnej i przystępnej serii "Wielkie bitwy historii" ukazał się zeszyt Carla Smitha "Bitwa pod Gettysburgiem 1863. Początek końca konfederacji /  Gettysburg 1863. High tide of the Confederacy" znajdziemy cały rozdział "Dzień drugi", a w nim podrozdział "Walki o Little Round Top". To tam znajdziemy krótka wypowiedź Chamberlaina na temat walki wręcz: "Fala walk przelewała się to w jedną, to w drugą stronę, pełna gwałtownych wirów". O samej szarży Smith dodaje od siebie: "Żołnierze z 20. Pułku Maine byli zaskoczeni spontanicznym i nagłym posunięciem Chamberlaina. Niektórzy ruszyli przed siebie od razu, inni dopiero wówczas, gdy zobaczyli biegnących w dół towarzyszy. Lewe skrzydło przejęło inicjatywę i poprowadziło atak, kierując się najpierw na południe, a potem na zachód, spychając w dół zmęczonych walka konfederatów". Dziwne, że na okładce trzeciej części trylogii o wojnie secesyjnej pt. "Żywi i polegli / The Last Full Measure" Jeffa Shaara pomyłkowo (?) pojawiła się ilustracja Don Troianiego "Chamberlain´s charge" z bitwy pod Gettysburgiem.
Generał Joshua Lawrence Chamberlain był otoczony czcią i pamięcią do końca swoich dni. Bohaterstwo jego żołnierzy i jego samego dalej jest powodem do dumy! On sam powiedział kiedyś: "Moc szlachetnych powinna być zapamiętana i przekazana potomnym". Amerykanie wystawili mu kilka pomników. Pamiętają o tym, który swoją determinacją uratował przed klęska Armię Potomacu.  Kto wie czy nie zbawił tym Stanów Zjednoczonych Ameryki? Bo gdyby gen. Robert Lee zdobył wtedy buty (!), to kto wie czy razem z  J. Longstreetem, J.E. B. Stuartem i  G. Pickettem nie zajęli by Waszyngtonu?...
 
* tekst ukazał się na blogu 9 lutego 2013 r.

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.