piątek, stycznia 29, 2021
Przeczytania... (380) Marek Hłasko "Ósmy dzień tygodnia. Następny do raju" (Iskry)
Marek Hłasko po raz trzeci! W tym cyklu (patrz odcinki: 238 i 349). Do tego odcinek 111 Myśli wygrzebanych. Chciałoby się zaklasnąć i krzyknąć: brawooo! panie Markuuu!... Przywilej klasyka? Ale i mojego wobec Autora podziwu. Iskry idą za wydawniczym ciosem i przypominają dwie ważne mini-powieści, zresztą nie po raz pierwszy, ukazujące się w jednym tomie: "Ósmy dzień tygodnia. Następny do raju". W zachęceniu czytamy m. in.: "Wykorzystując własne doświadczenia, Hłasko zobrazował tragizm dwóch pokoleń: wojennej młodzieży poszukującej swojego miejsca w socjalistycznym mieście gruzów i boleśnie doświadczonych przez życie degeneratów, szukających schronienia w zatrważająco malowniczej dziczy Kotliny Kłodzkiej". Dlaczego ja zawsze myślałem, że chodzi o... Bieszczady? Warto przypomnieć, że oba utwory doczekały się swych filmowych ekranizacji w tym samym 1958 r.: pierwsza w reżyserii A. Forda, druga w reżyserii Cz. Petelskiego. Nie dość na tym trzech aktorów (niezapomniani E. Karewicz, L. Niemczyk oraz T Łomnicki) zagrało w obu filmach.
Tak, mam myśl zmąconą obu tymi adaptacjami. Trudno je wyłączyć z toku myślenia. Siłą rzeczy chce się doprowadzić do... analizy porównawczej, a nawet zabawić w sędziego sporu: co ciekawsze? literatura czy powieść? Należę do zwolenników poglądu, że rzadko adaptacja filmowa odda w 100 % ducha literackiego pierwowzoru. Ale mogę się mylić. Może kiedyś porwę się na stworzenie kolejnego cyklu, nt. filmu i literatury? Nic odkrywczego. Wiem. Ale korci, aby podzielić się kilkoma refleksjami na ich temat.
Po kolejny volumen (jakby dzieł wybranych, choć nikt tak tego nie nazywa) sięgną ci, dla których jednak filmowi bohaterowi (Zb. Cybulski, Z. Kęstowicz - żeby tylko spojrzeć na tych dwoje) coś znaczą. Moją zachętą pozostaje "Następny do raju", czyli pierwowzór "Bazy ludzi umarłych". Filmu, pod którego wrażeniem jestem odkąd pamiętam, a ostatnimi czasy (czytaj: w 2020 r.) obejrzałem go kilkakrotnie. I zrobię to gdy tylko nadarzy się okazja. Na YT znajdziemy krótką wypowiedź pani doktor Marioli Dorpatowej, która kreśliła kulisy powstania filmu*. Ważną informacją dla współczesnego tu i teraz czytelnika jest fakt, że w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej "Następny do raju" został objęty zakazem druku (to się nazywało: cenzurą). Aż dziw bierze, że ekranizacja nie trafiła na magazynowe półki.
Warszawiak: Mówię do siebie: Wszawisz. Żyjesz jak menda, poruszasz się jak menda, kradniesz jak menda, kochasz mendy i jak menda. Przynajmniej na wozie czuj się człowiekiem...
Warszawiak: Kto mnie żałuje? Gdzie życie? Gdzie młode lata? Siedzę tutaj, daleko od Warszawy, od ludzi, od miasta. Jedyna dziwka, która myje tyłek chociaż raz na miesiąc, mieszka o pięćdziesiąt kilometrów stąd i zyje ze wszystkimi kolejarzami z powiatu. Tylko drzewo, droga i wilki.
Dziewiątka: O nie synu! Ze mną nie będziecie mieli kłopotu. Jeśli co po mnie zostanie, to tylko długi w knajpach. Mężczyzna tak powinien umierać.
Dziewiątka: Szukaliśmy go wszyscy, a kiedy wreszcie znaleźliśmy, nie wiadomo było, jak go wrzucić do trumny, bo prawie całego zżarły. Na Sąd Ostateczny będzie się meldował bez kutasa. Potrzebne ci to?
Kiedy sięgam po tak ważną twórczość, jak Marka Hłaski nie umiem, nie potrafię, nie odważam się porywać na... krytykę. Bo co ja mogę napisać? Że mam przed sobą kawał wspaniale zakreślone fabuły, z wyrazistymi postaciami? Przecież sięgam po książkę, aby raz jeszcze spotkać Zabawę, Partyzanta, Dziewiątkę, Orsaczka, Apostoła czy Warszawiaka. Żałuję, że nie mogę usłyszeć, jak odzywają się organy na pogrzebie Apostoła. Co mam zamiar zrobić z książką? Skapitulować? To by było tchórzostwo, a i szacowne Iskry, które mi zaufały posłałby mnie do diabła. Wybrnąć mogłem tylko w jeden sposób, czytając po raz kolejny stawiałem na marginesach literki: A, D, O, Z, W, P. Dla mnie to ulubione cytaty? Przypadkowy traf? Wiadomo, że całej powieści nie zacytuję.
Warszawiak: Cztery miesiące czekaliśmy na te nowe wozy. [...] Przed każdym zakrętem żegnałem się z życiem. Czego człowiek jest pewny, gdy jeździ na trumnie? Trumny.
Dziewiątka: Przedtem tacy jak ty żyli krótko, ale gorąco. Teraz za późno. Ludzie mijają się ze swoim prawdziwym ocaleniem i to jest najsmutniejsze.
Partyzant: Co ty wiesz o strachu, cwaniaku? Przez całą wojnę byłem w lesie i nic o tym nie wiedziałem, a ty mi teraz mówisz o strachu?
Partyzant: Dziwki się nudzą, konie się nudzą, starzy się nudzą, żołnierze się nudzą. Zdechnąć można i człowiek nie wie nawet dlaczego. Do cholery z takim życiem! Wolę góry. Tu jest coś naprawdę. Bez gadania i pucu...
Książka broni się sama. Lata od jej powstania nie sprawiają, że ktoś zaliczyłby ją do literatury archaicznej, niemal staropolskiej. Ani język, ani bohaterowi aż tak nie odbiegli od nas. Zawsze ktoś znajdzie się na życiowym zakręcie, będzie próbował skryć się, a nawet udawać kogoś kim w rzeczywistości nie jest lub nie był. Nie podoba mi się określenie "degeneraci". Tak, wiem skąd się wziął Dziewiątka i czemu w bazie był Warszawiak. Ale "degeneraci"? Ja bym wolał znaleźć: rozbitkowie. Życiowi rozbitkowie.
Dziewiątka: Można wiele wygrać, ale i wszystko przerżnąć. Z chwilą kiedy mężczyzna rozpoczyna grę, powinien wiedzieć, co go czeka. Człowiek zawsze powinien być sobą i grać tak, jak potrafi. Inaczej byle pętak będzie go bił w...
Dziewiątka: Trzeba żyć, kochani. Trzeba żyć i cieszyć się, i płakać, i przeklinać, i diabli jeszcze wiedzą, co robić, ale nie wolno wspominać.
Apostoł: ...woda twoje była obrzydliwa, myślałem, że mi łeb pęknie na drugi dzień. Nieboszczyk, świeć, Panie, nad jego duszą, Grzegorzewski używał o wiele lepszej. Po jego perfumach czułem się jak ptaszę.
Dziewiątka: Mówią, że ludzie są rozmaici. Nigdy w to nie wierzyłem. Ludzie dzielą się chyba tylko na tych, którzy lubią jabłka, i na tych, co nie znoszą jabłek. Ale jestem ciekaw dlaczego?
"Następny do raju" jest czytany przeze mnie któryś raz. Wracam do niego, co kilka lat. Tych kilka lat daje inne spojrzenie, inne zrozumienie bohaterów i ich wyborów. "Ósmy dzień tygodnia" nie ma dla mnie tego znaczenia. Nie biorę go na warsztat. Błąd? Niech się wykaże ktoś inny. zostawiam pole. Nie biorę pensji, nikt nie płaci mi wierszówki. Mój blog - moje pisanie. Gdyby Iskry nie były zadowolone ze współpracy ze mną i moim blogiem, to dawno nie ukazałby się tu żaden tytuł. Co chyba tez nie było by prawdą, bo przecież książki towarzyszą mi od wielu, wielu, wielu lat - i mają ogromny wpływ na mój rozwój intelektualny. Cieszę się, że mogę ten zbiór postawić obok innych tytułów Marka Hłaski.
Apostoł: Straciłem na wojnie wszystkich, teraz sam tracę tu siebie z tymi zwierzętami. Bez Boga dla mnie nic nie ma sensu.
Partyzant: Wrócić i tłuc swoje życie w mieście jak gówno w moździerzu. I co jeszcze? Pracować, ożenić się z taką jak ty, mieć dzieci, chodzić pod rączkę na spacer do kościoła, odkładać forsę na garnitur albo przepijać ką z koleżkami... I co? Co więcej? To nie dla mnie. Lepiej już tutaj.
Warszawiak: Każdy człowiek ma dziwną twarz. Trzeba się tylko dobrze przyjrzeć.
Zabawa: Góry są ładne. Zaczynam się przyzwyczajać. Zaczyna mi się tu podobać. Myślałem, że będzie gorzej.
Apostoł: Grzeszysz, ale będziesz zbawiony. Powiedz do Pana Boga: "Boże, świnia jestem...", a ja powiem tak samo. A święty Krzysztof powiada: "Boże, ja znam tych skurwysynów. To chłopaki z «Drzewa». Przyjmij ich na swoją klatkę z piersiami cierpiącą...".
Ciekawi mnie co innego. Nie odbiór takiego, jak ja 50+ lub raczej 60- czytelnika, ale kogoś młodszego, np. mego Syna (lat 33). Czy uda mi sie kiedyś namówić Go na lekturę? Czy dwudziestoletnia bratanica mej żony czytałaby o Zabawie i jego żonie? Co z tego by przyswajała? Sprawdzę przy okazji. Ale nie łudzę się. To pokolenie po ten zbiór nie sięgnie. Marek Hłasko zostaje idolem pewnego okresu wzrastania, dorastania, dojrzewania. Kolejne skrzywdzone dziecko PRL-u. No to choćby z ciekawości dla poznania realiów tamtej Polski powinno się czytać Hłaskę!
____________________________
* https://www.youtube.com/watch?v=DAsJQmEncBU (data dostępu 21 I 2021)
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.