czwartek, października 22, 2020

Myśli wygrzebane (116) Margaret Thatcher

Margaret Thatcher - domena publiczna
Leży przede mną opasły tom wspomnień "Moje lata na Downing Street". Autorka wyjątkowa: Margaret Hilda Thatcher, baroness Thatcher (1925-2013)*. Dla wielu współczesnych Iron Lady / Żelazna Dama.  Nikt nie przesadził. Takiej kobiety na czele Zjednoczonego Królestwa nigdy nie było. Nawet nie wiem czy dałoby się równać do Niej JKM Elżbietę I Tudor (1558-1603). Łamała karki opornych strajkujących górników, umiała przyjąć cios, jakim była wojna z Argentyną o Falklandy! 
"Moje lata na Downing Street", to blisko dziewięćset stron życia tej niezwykłej Damy. Ilu znajdziemy w historii narodów polityka, którzy ośmielili się powiedzieć coś takiego: "Nie dbam o to, co ludzie mówią o mnie, dbam jednak o to, co myślą o naszym kraju. niech będzie nam więc dane zachować spokój i siłę, i wytrwać w tej wzajemnej przyjaźni, będącej istota patriotyzmu". To niemal mowa tronowa. Dalej pada: "Proszę, aby wszyscy silni duchem - śmiali, uparci i o młodych sercach - przyłączyli się do mnie we wspólnej drodze naprzód. Tylko z nimi bowiem wyruszę w tę podróż". To już zachęta. Mam wrażenie, że słyszę samego Francisa Drake'a! Widzę kapitana, który stoi przy sterze okrętu, dokoła burza, huragan, bezlitośni bogowie ciskają gromy, a on trzyma się raz obranego kursu. Taka była Iron Lady. 
  • Jednak nie każdy kapitalista mógł pochwalić się tak silną wiarą w kapitalizm jak ja. 
  • Niepokoił mnie tez fakt, że zbyt wiele proponowanych cięć w wydatkach publicznych wiązało się z wyższymi opłatami za publiczne usługi państwowe.
  • Przejście od euforii zwycięstwa wyborczego do problemów brytyjskiej gospodarki można by przyrównać do przebudzenia rankiem po całonocnej zabawie. 
  • Konstruowanie Gabinetu jest dla premiera sprawa ogromnej wagi.
  • Moje życie, podobnie zresztą jak i życie większości ludzi na tej planecie, zmieniło się radykalnie wskutek drugiej wojny światowej.
  • Zawsze [...] byłam zdania, iż wyłącznie silne państwa narodowe są w stanie zbudować skuteczny internacjonalizm.
  • Ostatnie sto lat w historii Wielkiej Brytanii upłynęły pod znakiem szczególnie dotkliwych ciosów i porażek, które w rezultacie powaliły ten kraj na łopatki.
  • Lubię szczere, otwarte dyskusje, nawet starcia wynikające z różnic charakterów i poglądów, lecz tak poważna dawka narzekań i negatywnego myślenia, jaką zaserwowano mi owego wieczoru, wystarczyła, by osłabić wszelkie moje chęci powtórzenia tego rodzaju spotkania.
  • Przeprowadzony z jeszcze większym lekceważeniem norm cywilizowanego świata zamach na naszych żołnierzy [tj. przeprowadzony przez IRA - przyp. KN] bardziej nawet zasługuje na potępienie.
  • Wierzymy w niezależną Europę, nie w Europę zunifikowaną. 

Z tych odrobin pisania, wypowiedzi, przemówień jawi się na obraz Wielkiej Brytanii  przełomu at 70- i 80-tych, a więc aktywności politycznej premier M. Thatcher. Uważny czytelnik dostrzeże jednak, że są prawidła politycznej czy gospodarczej gry, które są niezmienne, a więc ponad czasowe.

  • Od samego początku starałam się robić wszystko, aby umocnić nasze "europejskie wierzytelności".
  • Spory zawsze dobrze wpływają na apetyt.
  • Szczyt G7 narodził się z międzynarodowej akcji próbującej zaradzić kryzysowi ekonomicznemu połowy lat siedemdziesiątych.
  • smucił mnie fakt, że Rodezja-Zimbabwe stała się w rezultacie państwem marksistowskim na kontynencie, gdzie i tak było już zbyt wiele nieudolnych marksistowskich rządów, niepotrafiących wykorzystać potencjału swego kraju. 
  • Wydawało się, że zajęcie Afganistanu [tj. przez Sowietów w 1979 r. - przyp. KN] wstrząsnęło mną mniej niż innymi.
  • Związek Radziecki popełnił fatalny w skutkach błąd - przygotował grunt do odrodzenia Ameryki pod rządami Ronalda Reagana.
  • Brytyjskie produkty mogą być atrakcyjne, tylko jeśli będą w stanie konkurować z najlepszymi towarami, oferowanymi przez inne kraje, zarówno pod względem jakości, jak i ceny.
  • Faktem jest jednak, że w gospodarce rynkowej rząd nie wie - i nie może wiedzieć - skąd wezmą się nowe miejsca pracy [...]. 
  • Naturalnie, jest rzeczą bardzo ważną, aby wszyscy zaangażowani w negocjacje płacowe znali i rozumieli strukturę ekonomiczną, w ramach której funkcjonują oraz twardą rzeczywistość, której muszą stawić czoło ich przedsiębiorstwa. 
  • W ramach określonej sumy pieniędzy w obiegu (pod warunkiem, że rząd będzie przestrzegał ustalonego limitu), im więcej wyda się na wyższe płace, tym mniej będzie funduszy na inwestycje i tym skromniejsza liczba miejsc pracy.
Szukając, czytając, wybierając - osobiście przechodzę szybki kurs ekonomii i zarządzania. Jedno ze zdań podkreśliłem. Myśl do nauczenia na pamięć lub wywieszenia w miejscu publicznym. To, które zamyka tę powyższą kolumnę zacytowałem na moim FB. A może wysłać je do ekonomistów, którzy doradzają Radzie Ministrów? Niech się poduczą? A nie tylko ciskają na boki, a to 500+, a to 300+, a to dla emerytów kolejna emerytura?! Dobry pan dał?! Jakie prostackie i oburzające to myślenie.
  • ...działania oparte na kontroli cen i dochodów powinny zostać raz na zawsze zarzucone. 
  • Bolesne skutki gospodarcze istnienia zbyt silnych związków [tj. zawodowych - przyp. KN] wciąż były wyraźne.
  • ...co jakiś czas powtarzałam, że to przeciętni związkowcy i ich rodziny cierpią z powodu nieodpowiedzialnego wykorzystywania władzy przez związki zawodowe.
  • Niewielu ludzi może poszczycić się wybitną znajomością subtelnych zawiłości ekonomii, lecz kiedy zawodzą obietnice, wszyscy uważają się za ekspertów. 
  • Brytyjczycy niejednokrotnie już godzili się na poświęcenia, ale nigdy nie zostały one wykorzystane, gdyż w ostatniej chwili ich rząd zwykle tracił siłę. 
  • Proszę, aby wszyscy silni duchem - śmiali, uparci i o młodych sercach - przyłączyli się do mnie we wspólnej drodze naprzód. 
  • Ogarnęło mnie przerażenie, gdy stwierdziłam, że mimowolnie uczestniczymy w walce, której nie możemy wygrać.
  • Nie ma sensu ruszać do boju, nie czując uzasadnionej pewności zwycięstwa.
  • Jak zwykle, gdy dojdzie do głosu myślenie monopolistyczne, bardzo trudno jest doprowadzić rozmowy trójstronne do końca, nie wywołując przy tym kryzysu. 
  • Ludzie muszą [...] odzyskać poczucie szacunku dla prawa, dla najbliższego sąsiedztwa, a faktycznie dla samych siebie.
Kilka dni temu, 13 października, minęła 95-ta rocznica urodzin Pani Premier.  To wytaczający powód, aby przypomnieć poprzez Jej słowa kim była, jak rozumiała świat, jak naginała go do swego wyobrażenia, równa swoim współczesnym (głównie mężczyzn). Trudno sobie wyobrazić współczesnej Wielkiej Brytanii bez żelaznej konsekwencji w działaniu Margaret Thatcher. Nie mnie oceniać, jak bardzo zmieniło się na Wyspie Albionu, gdy opuszcza teraz Wspólnotę. Izolacja na własne życzenie nikomu nie wyjdzie na zdrowie. Zresztą czas pokaże. Co w Anglikach zostało z rządów MT? Jedno jest pewne: nie ma już na szczęście świata takiego jakim był, kiedy przekraczała próg na Downing Street. I to bez wątpienia jeden z dziejów wkładów pierwszej Premier Zjednoczonego Królestwa.
___________________________________
* Thatcher M., Moje lata na Downing Street, tłum. A. Kościukiewicz, K. Michalska, J. Pacuła, Dream Books, Warszawa 2012

2 komentarze:

  1. Panią premier zapamiętałam głównie przez krążący slogan, iż zabrała dzieciom mleko.
    W istocie podejmowanie niepopularnych decyzji jest niezmiernie trudne.Tym bardziej kobiecie w męskim świecie.
    Mi w tych cytatach zabrakło jednego:
    "Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy."
    I dobrze byłoby, gdyby armia klakierów obecnie rządzących, wreszcie to sobie uzmysłowiła!
    To nasze dzieci i wnuki będą te długi spłacać!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam. Trudno, żebym dla potrzeb tego cyklu wygrzebał każdą cenną myśl MT. Dziękuję za przypomnienie tych ważnych słów.

    OdpowiedzUsuń