sobota, lipca 18, 2020

Myśli wygrzebane (113) Glenn Tinder

"Dla niektórych czytelników, być może zwłaszcza dla czytelników uważnych i dociekliwych, książka ta może sie okazać trudna i wymagająca szczególnego wysiłku. Składają się na nią bowiem głównie pytania. Ja zaś nie tylko nie wskazuję na odpowiedzi, które sam akceptuję, ale często jestem ich niepewny tak samo jak prawdopodobnie będzie czytelnik" - czy takim wstępem nie odpędza potencjalnego czytelnika Glenn Tinder? Leży przede mną jego książka "Myślenie polityczne. Odwieczne pytania", w przekładzie Andrzeja Dziurdzika, którą w 2003 r. wydało Wydawnictwo Naukowe PWN. to jedna z tych książek, która zostawiałem na niekreślony czas przyszły. I ten czas nadszedł. Czas pandemii. Czas budzenia się demonów. Czas, kiedy jednemu Posłowi wydaje się, że jest alfą i omegą, że jemu wszystko wolno. Nie sądzę, aby czytał Glenna Tindera. Skutkiem onego przeczytania zaraz się podzielę.

Zawsze stawiam to pytanie swoim uczniom: dlaczego nie uczono niewolników sztuki czytania? Odpowiedź zwykle pada szybko: bo zaczynali myśleć. A człowiek myślący zaczyna stawiać pytania. Nie odpędzi się od nich. Słynne "po co?, "czemu?" - w ustach dorastającego potomstwa jest tego najjaskrawszym przykładem. Polecam dzisiejszym mędrcom różnej maści, pokroju i poglądów, aby zechcieli sięgnąć po te blisko dwieście i sześćdziesiąt niespełna stron. Warto.
  • Jeżeli człowiek z natury jest istotą dobrą, to dlaczego tak wiele jest zła  w stosunkach międzyludzkich?
  • Komuniści mieli skłonność do obarczania kapitalistów winą za całe zło na świecie i vice versa.
  • ...nie powinniśmy pochopnie osądzać ludzi jako istoty złe z natury.
  • Gdy jesteśmy przekonani, że ludzie są źli, to jak możemy uniknąć poddania się uczuciom nienawiści i beznadziejności?  
  • Idea osobistej nieśmiertelności oddzieliła człowieka od rzeczywistości przyrodniczej i postawiła każdego z nas ponad całym światem przyrody. 
  • Idea jest żywa i ważna tylko otyle, o ile wprowadza nas w zależności z samymi sobą oraz z rzeczywistością,, o ile zatem tworzy więzi.
  • Prawdziwa jest taka idea, która sprzyja integracji i jedności. 
  • W poszukiwaniu prawdy dużą rolę muszą odgrywać uczucia. 
  • ...każda generacja zadaje pytania, które nie były zadawane przez poprzednią, a stare pytania przybierają nowe formy.
  • Jest jednak prawdą, że współcześni ludzie nie rozważają politycznych idei przeszłości z uczuciem obojętności. 
  • Do zrozumienia jakiejś idei nie wystarczy jednak tylko myślenie o niej, konieczne jest również, aby nas poruszyła. 
  • ...myślenie to wyjątkowo żmudne i zniechęcające przedsięwzięcie. 
  • Człowiek myślący jest osobą wyjątkowo wrażliwą.
  • Ponad dwa tysiące lat wątpliwości i sporów w filozofii dowiodło, że myślenie nie prowadzi do niepodważalnej i trwałej wiedzy.
  • Być może najbardziej dobitnym dowodem na to, że wśród Amerykanów przeważa niechęć do myślenia, jest po prostu liczba godzin poświęconych dziennie na oglądanie telewizji.
Zgadzam się, ze zdaniem, które znajdziemy w pierwszym rozdziale: "Książka ta została jednak zaplanowana tak, aby nie tylko ją przeczytać, ale także wykorzystywać - przez dyskusję, pisanie i dłuższą refleksję". I namawia nas do stawiania pytań i prób na nie odpowiadać. Polemika z tym, co napisał Glenn Tinder jest, jak chyba widać, od pierwszego przeczytanego zdania. Dalej znajdujemy taką wskazówkę: "...książka ta dostarcza pewnego impulsu oraz wskazuje kierunki, które pomogą czytelnikowi w przemyśleniach nad politycznymi dylematami ludzkiej egzystencji, a więc dylematami znanymi w każdej epoce, nie tylko obecnie"
  • W sumie ścieżki myśli nie są tak zupełnie zachęcające.
  • Myślenie podąża także pod prąd naszej kultury, która bezustannie kładzie nacisk na pilność działania i potrzebę wiarygodnych informacji.
  • Myśleć to znaczy odróżniać się od innych i potwierdzać swoje własne, niezbywalne istnienie.
  • Fakty można zweryfikować i często mogą być one wykorzystywane w praktyce, czego nie da się powiedzieć o większości teorii filozoficznych. 
  • Aby działać w sposób inteligentny, musimy mieć cele, do których dążymy.
  • Domaganie sie rządów dla ludu nie wyrasta z natury ludzkiej, lecz z pewnej idei.
  • Fakt, że najbardziej wpływowe szkoły myślenia tworzyli bardzo nieliczni, nie oznacza, że pozostali nie muszą w ogóle myśleć.
  • Ci, którzy uważają, że myślenie kategoriami politycznymi jest bezowocne, powinni pamiętać, że współczesne reżimy totalitarne czyniły wszystko co możliwe, aby takie myślenie stłumić.
  • Myślenie jest wyzwaniem dla własnego "ja".
  • Aby myśleć, musimy podać w wątpliwość nasze przekonania i przezwyciężyć pogardę, jaką często odczuwamy do zwolenników odmiennych przekonań.  
  • Czy wiara religijna nie jest stanem absolutnej pewności, w którym nie ma miejsca na żadne wątpliwości i pytania? 
  • Prawidłowe radzenie sobie z paradoksami jest zadaniem trudnym i intrygującym.
  • Należy zdawać sobie sprawę z tego, że najważniejszych pytań, jakie możemy zadać, nie da się ustalić raz na zawsze.
  • Jednak wątpliwe jest, czy posiadamy mądrość.
  • Tylko poprzez myślenie potwierdzamy naszą racjonalność, wolność, lojalność wobec bytu.
"Czytelnicy tej książki muszą być przygotowani na to, że po przeczytaniu jakiegoś pytania natychmiast będą czuli przymus udzielania prostych odpowiedzi: tak lub nie, szukając poparcia z tej czy z innej strony oraz nieskorych do szybkiego zniknięcia" - nie ulega wątpliwości, że tak jest. Po to sięgnąłem po "Myśl polityczną". Szukanie. Odnajdywanie. Przyswojenie. Odrzucenie. Brak zgody. Akceptacja.
  • Bez wyobcowania nie byłoby polityki.
  • Do zadawania pytań o to, jakie są ostateczne siły i normy rządzące stosunkami między ludźmi, jesteśmy zmuszeni tylko wtedy, kiedy relacje te są napięte lub ulegają zniszczeniu. 
  • ...czy możemy mieć nadzieję, że kiedykolwiek zostanie osiągnięta harmonia  i wzajemne zrozumienie między wszystkimi narodami świata?
  • Jeżeli natura człowieka jest taka, że największego zadowolenia doznaje w trakcie wojny i konfliktu, to marzenia o powszechnej zgodzie mają niewiele sensu; osiągniemy już dużo, jeśli uda nam się powściągnąć nienawiść i ograniczyć wojny do mniejszych obszarów i mniej niszczycielskiej broni. 
  • Być może jednak człowiek jest zasadniczo stworzeniem niepewnym i podejrzliwym, zrażającym się do innych, nawet jeśli różnią się od niego tylko powierzchownie.
  • Przy pewnej koncepcji natury ludzkiej wojna i dominacja jednej rasy mogą się stać najwyższymi ideałami. 
  • Świat składa się z przedmiotów w ruchu. Istota ludzka jest po prostu jednym z przedmiotów tworzących świat, bardziej skomplikowanym od skał i drzew, ale w istocie nie różniącym sie od nich. 
  • Według Hobbesa, każdy jest zainteresowany wyłącznie własnym bezpieczeństwem; ale rozum wskazuje, że bezpieczeństwo każdej jednostki wymaga posłuszeństwa wobec rządu, który zapewnia bezpieczeństwo wszystkim. 
  • Myślenie jest (i powinno być) bardzo pomysłowe w znajdowaniu nowych dróg. 
  • Rozum może odkryć tylko to, co jest ogólne, wspólne dla wielu jednostek.
  • Kobiety przejawiają empatię, u mężczyzn przeważa logiczne myślenie; kobiety starają sie osiągnąć harmonię, mężczyźni czynić sprawiedliwość.
  • Wydaje się, że w duchowej atmosferze naszych czasów dominuje powątpiewanie w religię oraz wiara człowieka w samego siebie.
  • ...kiedy ludzie odczuwali silną więź z Bogiem, ich wzajemne związki pozostawały bardzo niedoskonałe; często byli dla siebie przerażająco okrutni.
  • Humanistyczna wizja jedności może wywierać wrażenie. 
  • Godność nie jest zwykłym faktem empirycznym, który możemy dostrzec w człowieku tak, jak możemy zobaczyć kolor włosów i kształt nosa.
Ja tu cytuję, cytuję, a przecież kto sięgnie do książki (nie wiem czy od 2003 r. ktoś porwał się na jej wznowienie?)  wie, jak wiele rozważań dotyka kwestii filozoficznych, odniesień do Arystotelesa, Sokratesa, Platona, Rousseau, św. Augustyna, Hegla, Marksa,  ba! Dostojewskiego? Sama rozważania dookoła religijne, Boga czynią "Myśl polityczną" lektura skupienia, odczytywania tego o czym często nie mieliśmy pojęcia, labo umknęło nam na ścieżce edukacji. Nie ukrywam, że przy takim czytaniu wypływa na wierzch miałkość mojej edukacji, braki w niej. To, co napisał Glenn Tinder przekopuje moje szare komórki. I to gruntownie.  Niczym płoza pługu, która wywraca kolejna skibę ziemi. I tego oczekuje od książki, na której wielu stronach pojawia się groźne dla każdego dyktatora, totalisty: m y ś l .
  • Nie można myśleć, nie opowiadając się równocześnie po jakieś stronie, i większość wielkich filozofów tak właśnie czyniła.
  • Rzymski ideał powszechnego i wiecznego pokoju oraz chrześcijański ideał jednej ogólnoświatowej wiary pokutują w XX wieku w postaci gorzkiej tęsknoty.
  • A może państwo narodowe ma po prostu niewłaściwe rozmiary - jest zbyt duże z punktu widzenia stosunków osobistych, a zbyt małe do zapewnienia ogólnoświatowej zgody? 
  • Państwo narodowe jest ogromne i bezosobowe [...].
  • Klucz do stanowiska Marksa zawiera się w znaczeniu, jakie przypisywał warunkom ekonomicznym. 
  • Jak dowodzi historia oraz badania antropologiczne i socjologiczne, natura człowieka nie jest niezmienna lecz można ja kształtować.
  • Raczej jesteśmy tym, co robimy; naszą naturę definiuje więc nasza praca.
  • Jest oczywiste, że dla Marksa niemożliwa była jedność między klasami, nawet gdyby nie dzieliła ich żadna poważna sprzeczność interesów.
  • Klasy rządzące zawsze utrzymują, że społeczeństwo akceptuje ich władzę i stojącą za nią ideologię.
  • Wspólna wszystkim istota człowieczeństwa oraz wspólna racjonalność mają większą siłę niż system ekonomiczny. 
  • Realizm i elastyczność zwolenników Marksa spowodowały, że jego poglądy pozostały żywotne.
  • Czy nienawiść i przemoc XX wieku są lustrami, w których widzimy samych siebie takimi, jakimi z gruntu i nieuchronnie jesteśmy? 
  • Problem nierówności przenosi nas w centrum współczesnych konfliktów politycznych.
  • Na pewno ludzie nie są sobie równi pod względem większości cech fizycznych i psychologicznych. 
  • Arystoteles poczułby się szczególnie urażony ideą, że kobiety wcale nie są gorsze od mężczyzn ani pod względem możliwości intelektualnych, ani umiejętności praktycznych.
Kończę te wypisy. Odsyłam do "Myśli politycznej" G. Tindera. Zamykam ten odcinek cyklu cytatem, jakim Autor zaczął swoje pisanie, myślą z  Sørena Kierkegaarda (1813-1855), duńskiego filozofa, który uznawany jest za jednego z prekursorów egzystencjalizmu: "PARADOKS JEST DLA MYŚLENIA ŹRÓDŁEM NAMIĘTNOŚCI, A MYŚLICIEL POZBAWIONY PARADOKSU JEST JAK KOCHANEK BEZ UCZUCIA; JEST LICHĄ MIERNOTĄ [...]. NAJWYŻSZYM PARADOKSEM MYŚLI JEST PRÓBA ODKRYCIA CZEGOŚ, CZEGO MYŚL NIE MOŻE UJĄĆ".

Brak komentarzy: