czwartek, maja 28, 2020

Thomas de Aquino - poglądy na świat, życie i kobiety...

"Jeśli kapłan z powodu swego nieuctwa lub niedbalstwa nie potrafi wytyczyć ludziom drogi do zbawienia, to będzie odpowiedzialny przed Bogiem za dusze, które zginęły, gdy znajdowały się pod jego pieczą" - herezja? Pewnie dla niektórych tak. Tym bardziej, że poglądy, jakie wyrażał były często tym mianem torpedowane. Chodzi w końcu o doktora Kościoła, świętego tegoż Kościoła, jeden z największych i najtęższych umysłów swej epoki (czytaj: średniowiecza), o świętego Tomasza z Akwinu (ok. 1225-1274).
Niewiele mam wspólnego z teologią. Podziwiam wielkich ludzi Kościoła czasów średniowiecza. Nie wypadnę zbyt oryginalnie, bo chodzi np. o papieży Grzegorza VII, Urbana II,  Innocentego III, św. Franciszka z Asyżu czy właśnie św. Tomasza.
Kiedy napiszę "dominikanin" wielu zgrzytnie zębami, bo będą mieli jedno skojarzenie: Święte Oficjum. Inkwizycja! To ten czas, kiedy się kształtowała. Za pontyfikatu Lucjusza III (1181-1185). Radykalizm św. Tomasza (czytaj: w rozumieniu herezji) powinno zatrwożyć i dziś nie jedna wierną owieczkę Kościoła. Poniżej znajdziemy stosowny cytat...
W obrazie Dominikanów intrygowało mnie  inne skojarzenie, które wtopiło się nawet w symbolikę tego dostojnego Zakonu:  Domini canes / Psy Pana (Boga). Stąd często na kartuszach zakonnych pojawiające się wyobrażenie psa. O wierności Zakonu wobec Papiestwa w końcu świadczy barwa sutanny, jaką noszą kolejni Ojcowie Święci: biały. Nie ze względu na symbolikę niewinności i czystości lecz właśnie, aby podkreślić związek z Zakonu Braci Kaznodziejów, potocznie zwanego Zakonem św. Dominika.
  • Nie wolno mówić kłamstwa, nawet by ocalić kogoś z jakiegokolwiek niebezpieczeństwa.
  • Heretycy popełniają grzech, z powodu którego zasłużyli sobie nie tylko na to, by zostali karą klątwy wyłączeni z Kościoła, lecz także usunięci ze świata karą śmierci.
  • Ludzie dobrzy mają znosić złych w tym znaczeniu, że winni cierpliwie znieść doznane od nich osobiste krzywdy, ale w miarę jak to jest godziwe.
  • Podwładny nie ma obowiązku być posłusznym przełożonemu, jeśli ten nakazuje mu coś, w czym nie podlega mu ów podwładny.  
  • Prawo jest to rozporządzenie rozumu dla dobra wspólnego nadane i publicznie obwieszczone przez tego, kto ma pieczę nad wspólnotą.
Ciekawe ilu katolików wie, posiadło wiedzę, jak bardzo filozofia św. Tomasza wpłynęła na obecny obraz Kościoła. Hierarchiczność struktury (może odczytywane dziś jako skostniałość i relikt przeszłości?) "Takie pojmowanie kościoła ugruntowali w teologii Tomasz z Akwinu i inni teologowie średniowiecza. Tomasz nie tylko stwierdza istnienie prymatu jurysdykcji, ale uzasadnia jego konieczność [...] Nauka Tomasza z Akwinu o kościele została wykorzystana przez papieży do ugruntowania ich jurysdykcji. Jako pierwszy do nauki Tomasza odwołał się Bonifacy VIII (1294-1303), który w swej głośnej bulli Unam santam nadał twierdzeniom Tomasza charakter dogmatu wiary" - czytam za prof. Józefem Kellerem*.
  • Wolność prawdziwa, to wolność od błędu i niepewności.
  • Nie wolno zmuszać niewiernych do wierzenia, ponieważ wiara musi pochodzić z wolnej woli.  
  • Konsekwencje czynu nie sprawiają, że staje się on zły, jeśli był dobry, albo że staje się dobry, jeśli był zły. 
  • Utworzenie kobiety z żebra mężczyzny było uzasadnione.
  • Nie ma nic w umyśle, czego nie byłoby przedtem w zmysłach. 
Princeps scholae - cudowne określenie: książę szkoły! Ktoś, kto zasłużył na takie miano musiał znaleźć godne miejsce w Kościele, a głos jego zaczynał być słuchany. Po raz kolejny analizuję, co na temat Świętego napisał prof. J. Keller: "Zracjonalizowanie teologii, widoczne w epoce starożytnej, zwłaszcza u Augustyna, u Tomasza stało się czynnikiem jednoczącym rozmaite elementy średniowiecznego katolicyzmu w jeden zwarty system".
  • Lepiej jest iść słuszną drogą potykając się, niż wielkimi krokami błądzić po bezdrożach.
  • Kto kuleje na słusznej drodze, idzie wprawdzie powoli, ale zbliża się do celu.
  • Pożądanie chwały ludzkiej pozbawia duszę wielkości: kto bowiem szuka przychylności u ludzi, musi służyć ich woli we wszystkich słowach i czynach; w ten sposób, usiłując wszystkim się podobać, staje się niewolnikiem poszczególnych.  
  • Gdyby człowiek mógł sam w pełni poznać wszystko, co podlega zmysłom i co nie podlega, byłoby oczywiście rzeczą głupią wierzyć w to, czego się nie widzi. 
  • Kto milczy, jest zwycięzcą sporu.**
Jedno można napisać, bez wdawania się w głębokie nurty filozofii: trudno, aby feministki podziwiały św. Tomasza. Nie da się. Po prostu się nie da. Powyżej jest jedno zdanie, które dogmatycznie trzyma się mądrości "Starego Testamentu". Dłuższa myśl: "W odniesieniu do natury partykularnej kobieta jest czymś niedoszłym i niewydarzonym. Czemu? Bo tkwiąca w nasieniu siła czynna zmierza do utworzenia czegoś doskonałego: podobnego do siebie co do płci męskiej. A że rodzi się kobieta, dzieje się to albo z powodu słabości siły czynnej, albo z powodu jakiejś niedyspozycji materii, albo też spowodowało to coś z zewnątrz, np. wiatry południowe, o których [Filozof] pisze, że są wilgotne. Natomiast w odniesieniu do natury powszechnej kobieta nie jest czymś niewydarzonym, ale z zamierzenia natury jest przeznaczona do dzieła rodzenia. A to zamierzenie natury powszechnej zależy od Boga, który jest powszechnym twórcą natury. I dlatego, ustanawiając naturę, powołał do bytu nie tylko mężczyznę, ale i kobietę". Starczy? Archaizm? Staroć? Śmietnik historii? Bez obaw. Tu nauka Świętego trzyma się kurczowa wielu wyznawców, co to nawet o nim nigdy nie słyszeli! Nie dość na tym: nigdy "Biblii" w ręku nie trzymali!...
Papież Bonifacy VIII (1294-1303)

Nie mam innego oparcia, jak tom, w którym jeden z rozdziałów napisał prof. J. Keller. Zatem wydostaję jeszcze jeden cytat: "Tomasz jest twórcą systemu katolickiego. Wszystkie elementy jego doktryny są tak ze sobą powiązane, że nie można usunąć jednego bez odrzucenia innych. W jego pismach katolicyzm został przedstawiony jako gmach, w którym znalazły schronienie wszystkie elementy religijne charakterystyczne dla średniowiecza". Okazuje się, że pamiętny sobór trydencki (1545-1563) pełnymi garściami czerpał z nauk św. Tomasza. Autor wylicza w jakich dziedzinach stał się wyrocznią i autorytetem, m. in.: kanonu ksiąg świętych, grzechu pierworodnego, łaski, sakramentów, dogmatów. Najlepiej i najkrócej, i jakże celnie oddaje to zdanie papieża Piusa XI (1922-1939): "Naukę św. Tomasza Kościół uczynił swoją".
_______________________________________
* Keller J., Katolicyzm, /w:/ Zarys dziejów Religii, praca zbiorowa, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 1988,  s. 653, 661
** https://pl.wikiquote.org/wiki/Tomasz_z_Akwinu (data dostępu 27 V 2020)       

Brak komentarzy: