niedziela, lipca 14, 2019

La Marseillaise, czyli kilka spojrzeń na Wielką Rewolucję Francuzów - spojrzenie 3 - Ludwik Filip

"Upały były w roku 1789 bardzo silne, a lato wspaniałe, co wielce pomogło rewolucji: częste ulewy dobrze spełniłyby rolę policji i byłyby doskonałym środkiem rozproszenia grup i zbiegowisk. Zauważono podczas rewolucji, że do zamieszek i zaburzeń ludowych dochodziło tylko wiosna albo latem, nigdy zimą" - ta cenna meteorologiczno-historyczna dygresja wyszła spod pióra młodzieńca, którego porter zdobi te spojrzenie na Wielką Rewolucją Francuzów. I gdyby nie tytuł, to pewnie niewielu skojarzyło, że to sam Ludwik Filip Orleański, przyszły król Francuzów (1830-1848).
Warto na lato sprzed 230-tu laty spojrzeć przez pryzmat "Pamiętników z czasów Wielkiej Rewolucji"*. Korzystam z posiadanego wydania "Biblioteki Pamiętników Polskich i Obcych" pod red. Zofii Lewinówny. Korzystam od lat na własnych lekcjach. Oto rzadka okazja, aby posłuchać i przekonać się, co rzeczywisty świadek roku 1789 miał do powiedzenia. Pozwalam sobie na drobne cytowanie z całości, która liczy sobie przeszło pięćset stron. Nie wiem czy od 1988 r. ktoś wznawiał ich wydanie. Nie sądzę, tym bardziej wato pochylić się nad historycznym tekstem.
Nasza peregrynacja zaczyna się 3 maja 1789 r., w chwili, kiedy JKM Ludwik XVI Burbon zwołał Stany Generalne. Ufam, że przybliżą one czas narodzin krwawej rewolty i nie pozostawi złudzeń, że upadek monarchii nad Sekwaną, to swoista klęska... na życzenie. Zakończy 14 lipca tego roku, kiedy lud (zwane przez Autora pamiętnika: motłochem) zdobył Bastylię.

cytat 1: 3 maja przedstawiono królowi deputowanych trzech stanów. Każdy stan został przyjęty oddzielnie i wedle odmiennego ceremoniału. Przed duchowieństwem otwarto oba skrzydła drzwi, przed szlachtą tylko jedno, a stan trzeci został przedstawiony królowi w innej sali niż dwa pierwsze. 
cytat 2: ...ściągnięto trochę wojska w pobliże Paryża i Wersalu, jeszcze więcej sprowadzono w czerwcu. Trzy pułki szwajcarskie biwakowały na Polu Marsowym i dostarczyły straży na rynki paryskie, gdzie chleb stale drożał. 
cytat 3: Smutna słabość, która nauczyła lud i jego prowodyrów, że trzeba tylko dowagi, by onieśmielić władzę i sparaliżować tę siłę, którą z taką wystawnością i tylu pogróżkami starano się demonstrować. 
cytat 4: W pierwszych dniach czerwca zmarł delfin [tj. Ludwik Józef Ksawery Franciszek zmarł 4 VI - przyp. KN] i w nieobecności mego ojca, który z powodu swych zajęć deputowanego nie mógł brać udziału w uroczystościach, mnie powierzono odwiezienie jego serca do Val-de-Grâce.
cytat 5: Kiedy jednak namiętności raz już się rozpętają, ludzie bardzo rzadko czynią użytek z rozumu i dociekają źródeł rzeczy.  
cytat 6: ...dwór łudził się [...], że wyciągnąwszy od Stanów Generalnych środki pieniężne, których było mu trzeba, odeśle posłów do domu nie pozwalając im się wtrącać w sprawy rządu, a gdyby coś takiego przyszło im do głowy, to król i jego wojska przemówią im do rozumu.


Chyba niewielu z nas kojarzy, że wybuch rewolucji zbiegł się z rodzinną tragedią Burbonów. Zgon najstarszego syna, chłopca niespełna ośmioletniego musiał być ciosem dla obojga królestwa. Przypomnijmy, że w osobie zmarłego gasł potomek... polskich monarchów: Stanisława Leszczyńskiego, obu saskich Augustów, Władysława Jagiełły. Nie zapominajmy, że Ludwik XVI pośród swoich mnogich imion miał również nadane: Stanislas. Gorsze, że JKM niczego nie rozumiał z wydarzeń, jakie rozgrywały się na jego oczach.

cytat 7: ...20 czerwca [...] król kazał zamknąć sławetną salę, a oni schronili się do sali gry w piłkę, gdzie złożyli ową sławetną przysięgę, iż nie rozdzielą się tak długo, aż nie naprawią nadużyć itd. Otóż dokonawszy tego wszystkiego nie uważali się już za posłów trzeciego stanu [...]. 
cytat 8: Nie ma nic niebezpieczniejszego niż wciąż wydawać rozkazy, jakby dla wypróbowania swej siły, a szczytem niedorzeczności jest postępować tak dalej wtedy, kiedy doświadczenie wykazywało już, że się nie może lub nie umie wymóc ich wykonania. Rozsądny i światły rząd bierze się zawsze tylko do tego, co potrafi i chce doprowadzić do końca. 
cytat 9:  Palais-Royal, nie bez racji zwany wówczas stolicą Paryża, był od niepamiętnych czasów miejscem, gdzie zbierali się amatorzy polityki. Tu, do jego ogrodu, każdy przychodził z nowinami i po nowiny. [...] Łatwo więc zrozumieć, że w tych rozstrzygających dniach, kiedy co chwila działo się coś bardzo ważnego, Palais-Royal stał się prawdziwym klubem publicznym i groźnym ogniskiem zapału i fermentu. 
cytat 10: Ludzie uparcie wmawiają sobie, że pieniądze były główną sprężyną  rewolucji [...]. 
cytat 11: Natychmiast po zebraniu się Stanów Generalnych król powinien był nakazać swym ministrom, by uzgodnili z deputowanymi trzech stanów projekt konstytucyjnego, zapewniającego narodowi prawa, jakich sie domagał. Myślę, że łatwo by było dokonać tej pracy i powodzenie jej byłoby zupełne, gdyby król i jego dwór tego chcieli. Cóż, kiedy właśnie nie chcieli.
cytat 12: Tak czy inaczej - król winien był nade wszystko obrać jakąkolwiek linię postępowania i trzymać sie jej szczerze i stanowczo. Niestety - postąpił wręcz przeciwnie. Stale wahał się między wszystkimi możliwymi systemami i liniami postępowania i ta zasmucająca zmienność stała sie jedną z głównych przyczyn jego i  naszych nieszczęść.

"Pamiętniki z czasów Wielkiej Rewolucji" są zapisem zdarzeń, ale i zapisem ocen tego, co młody (urodzony w 1773 r.) Ludwik Filip widział. Czyta się je cały czas bardzo dobrze. Warto do nich sięgać. Tym bardziej, że na naszym rynku księgarskim niewiele mamy takich tytułów. Mam chyba braki, bo nie potrafię wymienić żadnego innego. Poproszę o podpowiedź, aby móc wykorzystać je przy kolejnych rocznicach 14 lipca 1789 r.

cytat 13: Jest rzeczą oczywistą, że Zgromadzenie w Wersalu było w jego ręku, i trzeba było tylko odwagi i szybkości, żeby mieć pewność powodzenia.
cytat 14: ...niezdecydowanie przywróciło motłochowi odwagę, która go już opuszczała. Zaczęły się tworzyć liczniejsze niż kiedykolwiek zbiegowiska, mówcy stawali się coraz zuchwalsi, aż wreszcie przeraźliwe wołanie: "Do broni!", rozległo się spod Palais-Royal i z szybkością błyskawicy obiegło wszystkie dzielnice Paryża.
cytat 15: Łatwo było wprowadzić trochę wojska do Bastylii i aż trudno pojąć, że nie było tam innej załogi jak trzydziestu ludzi ze szwajcarskiego pułku Salis-Samade po porucznikiem de Flue oraz kompania inwalidów, zwykle pełniąca tam służbę. 
cytat 16: Pewne wydaje mi się tylko, że to w chwili, gdy opuszczono most zwodzony, by pozwolić wejść czy też wyjść przedstawicielom ludu i elektorów, motłoch wdarł się do środka i tak zakończył całą sprawę. 
cytat 17: Paryżanie uznali się więc za lud bohaterów, a opinia ta napawała ich ufnością, we własne siły, ich wrogów zaś onieśmielała.
cytat 18: Trudno zrozumieć, co robił król jego wojsko 13 i 14 lipca. Wszyscy przyznają i potwierdzają, że Paryż wówczas nie stawiłby, bo nie mógł stawić, żadnego poważnego oporu. Równie pewne jest, że wojsko posłuchałoby wtedy rozkazów króla, jakiekolwiek by były. 

Warto dodać, że Ludwik Filip nie był świadkiem wydarzeń z 14 lipca. Uczciwie przyznaje: "Piszę z pamięci i wolę pomijać szczegóły niż podawać niedokładne. Nie mam pretensji, by być historykiem rewolucji, chcę pisać tylko o tym, co wiem. Nie miałem dokładnych wiadomości o tym, co działo sie w Bastylii". Nie umniejsza to randze zapisków, po które ostatecznie sięgnąłem. Dla Francuzów 14 lipca jest świętem narodowym, bodaj najważniejszym. Europa powinna oddać hołd temu, co się wtedy rozpoczęło. Prawa, z których jesteśmy tak dumni, usankcjonował zryw stanu trzeciego 230-ści lat temu. Tyranem można nazwać dziś każdego, kto narusza prawa, jakie wkrótce miały zostać zredagowane i ogłoszone, jako "Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela".


Nie wiem ilu po takim spoglądaniu na Wielką Rewolucje Francuzów sięgnie po ciąg dalszy pamiętników. Może nikt. Jeśli jednak chcemy poznać ducha tamtych czasów, to lektura wręcz niezbędna. 

* Ludwik Filip, Pamiętniki z czasów Wielkiej Rewolucji, tłum. W. Dłuski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1988

Brak komentarzy: