wtorek, stycznia 29, 2019

Wódz Naczelny Józef Piłsudski na 56. rocznicę wybuchu powstania styczniowego - rozkaz...

"Byłem wychowany wśród wspomnień roku 1863 i przez jego uczestników. Żołnierzy obecnych uważam za duchowych synów powstańców i dlatego wydałem już rozkazy, aby wojsko wzięło udział w uczczeniu pamięci powstania" - tymi słowy sto lat temu, 13 stycznia 1919 r., Józef Piłsudski zwrócił się do weteranów styczniowej insurekcji. Po raz pierwszy w naprawdę wolnej Polsce (jej skrawku mozolnie odbudowywanej) obchodzono rocznicę jej wybuchu. 56-tą. Te zdania zamieścił dnia następnego "Kurier Poranny"*.
Wracam do tomu V "Pism zbiorowych...". Obiecałem, że opublikuję pełną treść "Rozkazu w rocznicę powstania styczniowego" z 21 stycznia 1919 r. i teraz przepisuję całą stronę 52. Tego chyba jeszcze w moim pisaniu na tym blogu nie było. Jestem jednak zdania, że warto. Kolejna setność rocznicowania zobowiązuje. Nie ronię ni literki:

"Żołnierze!
Pięćdziesiąt lat temu ojcowie nasi rozpoczęli walkę o niepodległość Ojczyzny. Szli nie w lśniących mundurach, lecz łachmanach i boso, nie w przepychu techniki, lecz z strzelbami myśliwskimi i kosami na armaty i karabiny. Prowadzili wojnę rok cały, pozostając, jako żołnierze, niedoścignionym ideałem zapału, ofiarności i trwania w nierównej walce, w warunkach fizycznych jak najcięższych.
Przegrali wojnę i po ich klęsce niewola wciskać się poczęła do dusz polskich, czyniąc z Polaków nie niewolników z musu, lecz nieledwie z własnej chęci, szukających poprawy losu przez protekcję u swych panów rozbiorców i w ogóle obcych. Jako żołnierze i obrońcy Ojczyzny, zostali w Polsce usunięci przez swych współczesnych gdzieś w kąt daleki, jako rzecz o której zapomnieć należy.
Dla nas, żołnierzy wolnej Polski, powstańcy 1863 r. są i pozostaną ostatnimi żołnierzami Polski, walczącej o swą swobodę, pozostaną wzorem wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy. Dla uczczenia ich  i upamiętnienia 1863 r. w szeregach armii polskiej, wydałem rozkaz zaliczenia do szeregów wojsk wszystkich weteranów 1863 r. z prawem noszenia munduru wojsk polskich w dni uroczyste. witam ich tym rozkazem, jako naszych Ojców i Kolegów.
Rozkaz przeczytać przed frontem kompanij, szwadronów, bateryj i zakładów.
Belweder, dnia 21 stycznia 1919 r.    Wódz Naczelny Józef Piłsudski".


 Mylił się-że Tymczasowy Naczelnik Państwa pisząc o usuwano pamięć o powstaniu w daleki kąt? Oj! chyba nie. Przypomnijmy sobie takie zdanie: "Sentymentalność... tak, jest to, kochany szwagrze, sen-ty-men-tal-ność, której, na nieszczęście, każdy z nas mniej albo więcej ulega, a która już nam tyle złego narobiła...". Pamiętamy? Słowa Darzeckiego skierowane do Benedykta Korczyńskiego, kiedy ten napomknął o Mogile. Tym razem wracam do Elizy Orzeszkowej**. Już tu kiedyś pojawił się ten cytat z "Nad Niemnem": "Mój ojciec - wybuchnął Zygmunt - niech mi mama przebaczy... ale mój ojciec był szaleńcem [...] Szaleńcem! - powtórzył - bardzo szanownym zresztą... ale do najwyższego stopnia szkodliwym...". Proszę wrócić do tekstu z 20 IV 2014 r.***. Proszę przy okazji wrócić do lektur S. Rembeka czy S. Żeromskiego****.


Do cytowanego rozkazu jest przypis. Oto treść rozkazu wzmiankowanego w powyżej cytowanym dokumencie, swoiste jego dopełnienie: "Wszystkim żyjącym dotąd weteranom Wojsk Polskich z 1863 r. będzie przyznane prawo do noszenia w dni uroczyste munduru Wojsk Polskich. W związku z powyższym przedstawi mi Ministerstwo Spraw wojskowych projekt umundurowania dla wymienionych osób, jak również wejdzie w porozumienie z istniejącymi w kraju organizacjami weteranów 1863 r. celem ustalenia imiennej listy osób, posiadających prawo noszenia munduru weteranów 1863 r."

*      *      *

Nie wiem czy mogę napisać, że jesteśmy spadkobiercami powstańców styczniowych. Ze świadomością jego bycia jest coraz kruszej. Wiem, powtarzam się, ale utożsamianie się z 1863 dla kogoś urodzonego choćby w roku 2001 (bez obrazy dla tychże nastolatków) jest chyba nawet trudne. Miałem to szczęście, że od wczesnego dzieciństwa, kiedy rozumu mi przybywało, pojmowałem, co mój kresowy Dziadek opowiadał o Murawiowie i Piłsudskim. To zostało we mnie. I jak widać trwa. Bez tego, co zasłyszałem w dzieciństwie nie byłbym tym kim jestem. Chyba nikogo nie powinno zdziwić, że temuż Dziadkowi dedykowałem moją pracę magisterską, pisaną na seminarium z historii Wielkiego Księstwa Litewskiego.

* Piłsudski J., Pisma zbiorowe. Wydanie prac dotychczas drukiem ogłoszonych, Instytut Józefa Piłsudskiego, tom V, Warszawa 1937,  s.50 i 52-53
**  https://literat.ug.edu.pl/niemen/008.htm (data dostępu 24 I 2019)
*** http://historiaija.blogspot.com/2014/04/nad-niemnem-duch-1863-1864.html?q=orzeszkowa
**** choćby "Ballady o wzgardliwym wisielcu" lub "Wiernej rzeki" - tam nie jednoznaczne obrazy społeczeństwa czasu jeszcze powstania styczniowego, lektura tych powieści może zaboleć...

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.