czwartek, października 26, 2017

500-lecie wystąpienia M. Lutra - 31 X 1517 r. - część II

"Dopóki nie zostanę przekonany przez świadectwo Pisma św. albo przez rozsądne racje - bo trudno, i wierzyć tylko papieżowi czy soborom, przecież ustalono, że wielokrotnie mylili się i sami sobie zaprzeczali - trwam przekonany przez Pismo św., na którym się opieram, słowo Boże pochwyciło moje sumienie. A więc nie mogę i nie chcę odwoływać, bo działanie wbrew sumieniu nie jest ani pewne, ani zbawienne [...] Boże pomóż mi. Amen" - tymi słowy przemówił augustianin Marcin Luter w przytomności cesarza Karola V Habsburga w Wormacji pamiętnego 1521 r. Rok wcześniej odważył się oświadczyć: "Czas milczenia upłynął i nadszedł czas, aby przemówić!". Nawet dziś, po 500-set latach te słowa (a na początku było słowo...) robią cały czas wrażenie.
31. Jak rzadkim zjawiskiem jest człowiek prawdziwie pokutujący i żałujący, tak równie rzadkim jest taki, który by zyskał odpust prawdziwy, to znaczy, że jest ich niewielu.

32. Ci, którzy sądzą, iż mogą zapewnić sobie zbawienie przez listy odpustowe, będą wiecznie potępieni wraz z mistrzami swymi.

33. Należy się strzec tych, którzy powiadają, że odpust papieski jest najszacowniejszym darem Bożym, przez który człowiek może pojednać się z Bogiem.

34. Łaska odpustowa dotyczy kary i zadośćuczynienia nałożonych przez ludzi.

35. Nie jest to chrześcijańska nauka, że nie potrzeba pokuty i żalu temu, kto z czyśćca wykupuje dusze, lub chce nabyć prawo wyboru spowiednika.

36. Każdy chrześcijanin, prawdziwie żałujący za swoje grzechy, ma i bez listu odpustowego zupełne odpuszczenie męki i winy.

37. Każdy prawdziwy chrześcijanin, żywy czy umarły, ma udział we wszelkich darach Chrystusowych i kościelnych; Bóg mu ich udzielił i bez listów odpustowych.

38. Nie należy jednak gardzić odpustem papieża, gdyż, jak to już powiedziałem, stanowi on objaśnienie Boskiego przebaczenia.

39. Zachwalać ludowi obfitą łaskę odpustów, a jednocześnie zalecać prawdziwy żal i pokutę, jest to rzecz nad wszelką miarę trudna nawet dla najbardziej uczonych teologów.

40. Skrucha prawdziwa pożąda i łaknie kary, obfity zaś odpust uwalnia od karania i wyradza niechęć do kary, lub sprzyja co najmniej do zrodzenia się takiej niechęci. 


Na fundamentach Kościoła rzymskiego pojawiła się wyrwa. Żadna modlitwa, ekskomunika, groźba stosu nie mogła już zatrzymać huraganu, jaki narodził się w Wittenberdze pamiętnego 31 października 1517 r. Że burzyciel Marcin Luter nie podzielił losu Jana Husa czy Savonaroli? W przeciwieństwie do tych dwóch poprzedników reformator z XVI w. znalazł oparcie w możnych (patrz saksońscy Wettinowie). Uderzenie w jądro Kościoła, czyli osobę samego papieża, to było coś naprawdę niezwykłego: "Mamy nazwę państwa, ale papież ma od nas dobro, honor, ciało, życie, duszę i wszystko, co mamy. Tak należy Niemców za nos wodzić i zamiana oszukiwać [...]. Tak my Niemcy dostaliśmy ładną nauczkę: mieniąc się być panami, staliśmy się sługusami najchytrzejszych tyranów i mamy, co prawdę, nazwę, tytuł i herb cesarski, lecz skarb, władzę, prawo i wolność posiada papież. Papież wyżera jądro, a my bawimy się próżnymi łupinami". Początkowo Marcin Luter bał się, aby cień Husa nie padł na jego naukę, dostrzegał zasadnicze różnice między tym, który spłonął w Konstancji w 14 15 r.: "Życie jest u nas złe, jak też u papistów, dlatego nie kłócimy się o życie, lecz o naukę. Wiklif i Hus atakowali życie papiestwa; ja jednak w pierwszym rzędzie nie atakuję życia lecz naukę". Sam siebie nazywał "Doctor bonorum operum" (nauczycielem dobrych uczynków). Ciekawe, że nigdy nie przedstawiał samego siebie, jako reformatora, nie aspirował do roli nowego Mojżesza, który wyprowadzał lud swój z krainy niegodziwości i niewoli. 

41. O apostolskim odpuście trzeba przezornie nauczać, by lud nie powziął błędnego mniemania, że odpust przewyższa inne dobre uczynki miłości chrześcijańskiej.

42. Wszystkich chrześcijan należy nauczać, że papież bynajmniej nie sądzi, iż zakupywanie odpustu może być stawione na równi z uczynkami miłosierdzia.


43. Należy nauczać chrześcijan, że lepiej wspierać ubogich lub pomagać potrzebującym, niż kupować odpusty.


44. Przez uczynek miłości wzmaga się w nas miłość, a człowiek staje się lepszy; przez odpust zaś nie staje się lepszy, tylko wolny od kary.

45. Należy nauczać chrześcijan, że ten, kto bliźniego widzi w niedoli, a mimo to kupuje odpust, nie zyskuje odpustu papieskiego, ale ściąga na siebie gniew Boży.


46. Należy nauczać chrześcijan, że jeżeli nie są nadmiernie bogaci, powinni zachować grosz oszczędzony na potrzeby domowe, a nie marnować go na zakupienie odpustu.


47. Należy nauczać chrześcijan, że zakupienie odpustu jest zostawione każdemu do woli i nie jest zakazane.


48. Należy nauczać chrześcijan, że udzielając odpustu, papież potrzebuje i domaga się raczej modlitw pobożnych, niż pieniędzy, które mu znoszą.


49. Należy nauczać chrześcijan, że odpust papieski jest dobry, jeżeli się na nim nie buduje zbawienia; lecz jest nader szkodliwy, jeśli z powodu niego tracimy bojaźń Bożą.


50. Należy nauczać chrześcijan, że gdyby papież wiedział o wszystkich szachrajstwach kaznodziejów odpustowych, raczej by w stos popiołów zamienił katedrę św. Piotra, aniżeliby miała być budowana kosztem skóry, krwi i ciała jego owieczek. 




Wielki Heinrich Heine (1797-1856), rówieśnik naszego Adama Mickiewicza,  tak po wiekach ocenił wielkość mistrza Marcina: "Chwała Lutrowi! wieczna chwała drogiemu mężowi, któremu zawdzięczamy ocalenie naszych najszlachetniejszych dóbr i z którego dobrodziejstw dziś jeszcze żyjemy! Nie wypada nam narzekać  na ograniczoność jego poglądów. Karzeł, który stoi na ramionach olbrzyma, może wprawdzie widzieć dalej niż on sam, zwłaszcza kiedy nałoży okulary; ale do wyższej kontemplacji brakuje mu wielkiego wyczucia, tego serca olbrzyma, którego nie jesteśmy w stanie sobie przyswoić". Nie wolno zapominać, że ruch, który zapoczątkował eks-augustianin pchnął idee na nowe tory nie tylko religii, ale i literatury. Któż, jak nie Luter, domagał się w liturgii odejścia od łaciny, ba! tłumaczenia na języki narodowe "Biblii".  Dla katolików czas dominacji łaciny trwał aż do obrad Soboru Watykańskiego II, czyli XX w.

51. Należy nauczać chrześcijan, że papież nie szczędziłby swych własnych pieniędzy, chociażby nawet kościół św. Piotra miał być na ten cel sprzedany, byle udzielić wsparcia potrzebującym, od których obecnie kaznodzieje odpustowi wyłudzają ostatni grosz.

52. Nawet wówczas płonna jest ufność tych, którzy przez odpusty dostąpić chcą zbawienia, gdyby nie tylko sprzedawcy odpustów, ale nawet sam papież za to ręczyć chcieli duszą swoją.

53. Wrogami Chrystusa i papieża są ci, którzy z powodu kazań odpustowych w kościołach nakazują zamilknąć Słowu Bożemu.

54. Krzywda się dzieje Słowu Bożemu, jeżeli w kazaniu tyle a może i więcej czasu poświęca się głoszeniu odpustów, co i Ewangelii.

55. Zdanie papieża jest oczywiste, że skoro odpust, mający tylko podrzędne znaczenie, jednym dzwonem oraz zwykłą ceremonią i wystawnością należy obchodzić, to Ewangelię, mającą stokroć większą wartość, należy sławić stokrotnymi dzwonami i stokroć większymi ceremoniami i wystawnością.

56. ,,Skarb kościoła'', z którego papież czerpie odpust, nie jest dostatecznie ściśle określony ludowi chrześcijańskiemu, ani przezeń znany.

57. Że nie są to skarby doczesne, łatwo stąd poznać, że nimi księża tak szczodrze szafują, ponieważ wiadomo o wielu duchownych, że oni tego rodzaju skarby (doczesne) raczej pilnie zbierają aniżeli pragną rozdawać.

58. Skarby te nie są także z zasługi Chrystusa i świętych, bo zasługa Chrystusa i bez przyczynienia się papieskiego przychyla łaski wewnętrznemu człowiekowi, dla zewnętrznego sprawia krzyż, śmierć i potępienie.

59. Św. Wawrzyniec nazwał ubogich, jako członków Kościoła, skarbem kościelnym; użył jednak zapewne wyrazu tego w ówczesnym znaczeniu.

60. Skarbem tym są klucze Kościoła, podarowane nam przez zasługę Chrystusa*. 

Robi na mnie wrażenie wypowiedź jednego z biografów Marcina Lutra, który  napisał: "Luter uwolnił sumienie chrześcijańskie, uwolnił od nakazów dekretów papieskich i prawa kanonicznego. Zarazem uwięził przez słowo Boże, w odpowiedzialności za służbę światu"**. 


* cytowane za stroną http://old.luteranie.pl/pl/?D=239 (data dostępu 19 X 2017)
** Heiko A. Oberman, Marcin Luter. Człowiek między bogiem a diabłem, tłum. Elżbieta Adamiak, Wydawnictwo MARABUT, Gdańsk 2004; wszystkie wykorzystane w tej części cytaty pochodzą z tego opracowania

Brak komentarzy: