piątek, listopada 04, 2016

Nekropolie - wizyta 16 - Otorowo - cmenatrz menonicko-ewangelicki

"Mennonici – wyznanie chrześcijańskie zaliczane do protestantyzmu powstałe w roku 1539 w Holandii. Jest jednym z nurtów anabaptyzmu, wywodzi nazwę od swego założyciela – Menno Simmonsa" - to cytat za Wikipedią. Po prostu najłatwiejsza droga do szybkiego uzupełnienia swej mizernej, teologicznej wiedzy?  
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłem w Otorowie. Raz jeden chyba tylko mijałem tę miejscowość jadąc samochodem. Słyszałem tylko o tym cmentarzu. Zdjęcia, które tu wykorzystuję przesłała mi była uczennica (z lat 1985-89), Violetta Piotrowska. Tak, uważni Czytelnicy  blogu zauważą, że to nie pierwsze spotkanie z Autorką. Starczy wrócić do 45 odcinka cyklu "Smakowanie Bydgoszczy...". To Violettcie zawdzięczałem kadry z bydgoskiego "Czarnego Protestu" sprzed miesiąca.


Ta wizyta ma dla mnie duże znaczenie. Oczywiście ze względu na tych, którzy spoczęli w Otorowie. Menonitów! Oto kolejny ślad, jak barwna była historia pradawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. To naprawdę było państwo, które otwierało się na INNYCH, ODMIENNYCH. W tym wypadku w wierze. Ile wśród nas genów tych dawnych mieszkańców Niderlandów, którzy tu unosili strwożone głowy? Pewnie wielu.


Urzędowa tablica nie pozostawia wątpliwości: 
"CMENTARZ MENONICKO-EWANGELICKI 
W OTOROWIE 
ROK ZAŁOŻENIA: II POŁOWA XIX W 
OPIEKUN: URZĄD MIASTA I GMINY
SOLEC KUJAWSKI
UL. 23 STYCZNIA 7, TEL. 387 12 25"
Nie bardzo rozumiem na czym polega owa opieka, skoro ta wiejska nekropolia wygląda, jak to utrwaliła V. Piotrowska. Świetnie, że Autorka wykorzystała jeden ze swych rowerowych spacerów wypełnić taką treścią. Raz jeszcze dziękuję za możliwość wykorzystania tego materiału fotograficznego. Ze swej strony mogę tylko obiecać, że w najbliższej przyszłości osobiście dotrę do Otorowa. I wykonam swoje zdjęcia.

Pragnę na koniec przypomnieć (zaistniały już na tym blogu - patrz zapis 4 lutego 2013 r.) znamienny fragment aktu konfederacji warszawskiej z 1573 r.: 

"A iż w Rzeczypospolitej naszej jest dissidium niemałe in causa religionis christianae [różność niemała z strony wiary chrześcijańskiej], zabiegając temu, aby się z tej przyczyny miedzy ludźmi sedycja [rozruchy] jaka szkodliwa nie wszczęła, którą po inszych królestwach jaśnie widzimy, obiecujemy to spólnie, pro nobis et successoribus nostris in perpetuum, sub vinculo iuramenti, fide, honore et conscientiis nostris [za nas i następców naszych na wieczne czasy pod obowiązkiem przysięgi, wiarą, honorem i sumieniem naszym], iż którzy jesteśmy dissidentes de religione [różniącymi się w wierze], pokój miedzy sobą zachować, a dla różnej wiary i odmiany w kościelech krwie nie przelewać, ani się penować confiscatione bonorum, poczciwością, carceribus et exilio [więzieniem i wywołaniem/wygnaniem], i zwierzchności żadnej ani urzędowi do takowego progresu [do takowego postępku] żadnym sposobem nie pomagać". 


Niech o cytowanym akcie nie zapominają głosiciele groźnych, nośnych i plugawych historycznie haseł: "Polska dla Polaków!" i "Każdy Polak to katolik!"

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.