środa, czerwca 22, 2016

Spotkanie z Pegazem... - 77 - Wasilij Lebiediew-Kumacz "Священная война"

"Вставай, страна огромная, / Вставай на смертный бой..." - kiedy padają te pierwsze słowa, to aż skóra cierpnie. Nie znam drugiej  t a k i e j  pieśni - tyle w niej gniewu! tyle nienawiści! "Священная война", to wezwanie do walki, ale też i ślad, jak bardzo krasnoarmiejcy 75. lat temu zostali zaskoczeni atakiem swego sojusznika, hitlerowskich Niemiec. Ale też nie zapominajmy, jak zostali... oszukani. I to przez kogo? Samego Stalina! "Agresja Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 roku rozpoczęła wielką wojnę ojczyźnianą. Armia Czerwona i ludność cywilna ZSRS poniosły w niej największe w całej historii państwa i narodu starty osobowe, które przewyższały łączne starty ludzkie wszystkich pozostałych uczestników drugiej wojny światowej" - to nie jest odkrywanie Ameryki. Ale i ja, cytując tu Borysa Sokołowa, nie chcę brnąć w militarnej statystyce. Odsyłam m. in. do książki, z której zaczerpnąłem powyższy cytat*. Pretekstem do dzisiejszego "Spotkania..." jest oczywiście rocznica wciągnięcia sowieckiego okupanta do II wojny światowej.


Dla Rosjan pieśń "Священная война", to nieomal drugi hymn! Trudno sobie nawet wyobrazić, aby któryś z nich nie wstał w chwili jego odgrywania. Słowa wyszły spod pióra Wasilija Lebiediewa, ps. Kumacz (1898-1949), przejmującą muzykę skomponował sam  Aleksandr Aleksandrow (1883-1946). To on był twórcą słynnego "chóru Aleksandrowa". Trudno obojętnie przejść wobec tych strof i dźwięków. Pewnie, że moim rówieśnikom (50+) jest łatwiej, bo rozumiemy jeszcze, co jest śpiewane. Ale czy to naprawdę ma takie znaczenie?


Вставай, страна огромная,
Вставай на смертный бой
С фашистской силой тёмною,
С проклятою ордой.

Пусть ярость благородная
Вскипает, как волна!
Идёт война народная,
Священная война! x 2

Не смеют крылья чёрные
Над Родиной летать,
Поля её просторные
Не смеет враг топтать!

Пусть ярость благородная
Вскипает, как волна!
Идёт война народная,
Священная война! x 2

Гнилой фашистской нечисти
Загоним пулю в лоб,
Отребью человечества
Сколотим крепкий гроб!

Пусть ярость благородная
Вскипает, как волна!
Идёт война народная,
Священная война! x 2

Дадим отпор душителям
Всех пламенных идей,
Насильникам, грабителям,
Мучителям людей!

Пусть ярость благородная
Вскипает, как волна!
Идёт война народная,
Священная война! x 2 

Starczy wejść na YT, aby przekonać się, jakie emocje cały czas wywołuje ta wojenna pieśń. Kładę tu kilka z cytatów: "Священна вечная память дедов, защищавших мою Родину - прекрасную страну Советский Союз от фашистской нечисти" czy  "Cамая великая песня аш мурашки". Budzi się przy okazji duch/demon Wielkorusa: "Всех кто не уважает ета песня значит не уважает паят герояв, а такие люди толкько дебилы. Россия великая страна и спосибо за то что спасла мир от Гитлера. Благодарения Россия ты сейчас здес Денис, Так что извинис и уважай Россию и солдаты каторы отдали жизн для свободу.СЛАВА РОССИЯ". Jest i bardzo groźnie, bo to już brzmi, jak groźba: "Россия - ВЕЛИКАЯ страна, в современном мире, напишут историки - демократия только в России!!!!! Может хватит нашими скелетами Европу красить!!!! Если будет бой то последний - Европа помни об этом!!!!".


Священная война - w bolszewickiej Rosji? Brzmi, jak jakąś pokrętna ironia? Nie zapominajmy, że 22 czerwca 1941 r. Stalin nie odważył się przemówić do Narodu. Bracia Moskale usłyszeli Mołotowa! Nie przygotowany zwykły sołdat miał stawić czoła potędze Wehrmachtu? Tysiące jeńców! Samobójcze rozkazy ograniczonych dowódców! Drakońskie rozkazy! Koszmar pierwszych miesięcy wojny! Cena za bezmyślną politykę Wodza! Okaleczono miliony!...


*      *     *

Na moje 50. urodziny Syn kupił mi bilet na koncert "chóru Aleksandrowa". Ten odbył się w Bydgoszczy 11 XI 2013 r. Kiedy podniosły się pierwsze takty pieśni Lebiediewa-Aleksandrowa wstałem. Byłem jednym z nielicznych, którzy podnieśli swe tyłki z siedzeń. Trudno mi zarzuci prosowietyzm lub probolszewizm!  Czułem, że tak trzeba, że tak wypada. Gdyby nie 22 VI 1941 r. moi wileńscy Dziadkowie, moja Mama, Wuj zostaliby wywiezieni na Sybir lub do Kazachstanu! Część rodziny - już tam była od lutego 1940 r. Oto paradoks dziejów! Kolejna tura miała być przeprowadzona pod koniec czerwca 1941 r. Dziadkowie szykowali się do zsyłki! Suszono chleb, przygotowywano ciepłe ubrania dla dzieci. Agresja Niemców uratowała część mojej rodziny od zagłady?...

* Borys Sokołow, Prawdy i mity wielkiej wojny ojczyźnianej 1941-1945, Kraków 2013, tłumaczenie Julia Stroganova i Andrzej Sawinkow. 

1 komentarz:

  1. Наркомы Страха, książka Sokołowa, którą mogę polecić. Historia kariery Jagody, Jeżowa, Berii i Abakumowa. Nie ma (przynajmniej nie znam) wersji polskiej. Pozostawiam ocenie własnej czytelnika.

    OdpowiedzUsuń