poniedziałek, kwietnia 04, 2016

Spotkanie z Pegazem... (71) Artur Andrus - "Ballada o wyważonym koniu księcia Józefa"

Otwieranie każdego kwietnia, to nie tylko Prima Aprilis, w czasie którego strach jest komukolwiek w cokolwiek uwierzyć, ale dla miłośników Polskiego Radia programu Trzeciego właśnie urodziny TRÓJKI! Tak, stuknęło LIV! Moi ulubieńcy: Anna Gacek, Beata Michniewicz, Agnieszka Obszańska, Piotr Kaczkowski, Piotr Baron, Jerzy Sosnowski, Wojciech Mann, Marek Wałkuski, Artur Andrus, Jan Chojnacki, Ryszard Jaźwiński, Kuba Strzyczkowski, Wojciech Waglewski, Marcin Zaborski, Dariusz Bugalski, Robert Kantereit, Piotr Stelmach, Marek Gaszyński.Trudno zliczyć programy, które wykształciły całe pokolenia, w tym piszącego to tutaj.


Wysublimowany humor! Niezapomnianego Jerzego Dobrowolskiego, Jacka Janczarskiego, Jana Kaczmarka czy Andrzeja Waligórskiego! Audycje "60 minut na godzinę" czy "Powtórka z rozrywki", to były radiowe hity! A "Teatrzyk Zielone Oko" pamiętaMY? Nie jakieś tam tanie pierdoły trzy-po-trzy...
Smutne, jak wiele osób już nigdy nie usłyszymy na antenie... Ale tym razem nie ma być minorowo, nawet niezbyt patetycznie? Ma być  ANDRUSOWO! Uwielbiam Jego poczucie humoru. Uwielbiam Jego wykonania, Jego piosenek! A jakże - stosowną płytę znajdziecie w moich CD-zbiorach. Wybór wiersza nie oddałem przypadkowi. chyba zresztą przyzwyczaiłem wszystkich, że raczej przypadkowość nie gości na tym blogu. Panie i Panowie, "Ballada o wyważonym koniu księcia Józefa":



Zanim Cię wywiodą w pole
Krzyż Ci dadzą albo broń.
Popatrz stoi na cokole
Wyważony koń

On się na to patrzeć wstydzi,
Bo spod wyważonej grzywy
Koń to wszystko wokół widzi
Z innej perspektywy.

Koniu nisko zwisa ogon.
Koń się trochę zna na życie.
Temu koniu wszyscy mogą
Cmoknąć przy kopycie.
x2

Jakiś bunt się w koniu budzi,
Z niepokojem patrzy w dal.
Tylko ludzi, tylko ludzi,
Tylko ludzi żal.


Zanim ruszysz do ataku,
Zanim pierwszy stos zapłonie,
Może byś se tak rodaku
Porozmawiał z koniem.

Koniu nisko zwisa ogon.
Koń ma jakąś taką głębię.
Temu koniu wszyscy mogą
Poszczotkować w kłębie.
x2

Chcesz to ganiaj się po Błoniach.
Bij się, jeśli chcesz się bić.
Ale odczep się od konia.
Dajże koniu żyć.

W tym tkwi całej sprawy sedno.
Też mu ciążą nasze losy.
Koniu nie jest wszystko jedno,
Tylko ma już dosyć.

Koniu nisko zwisa ogon.
Inne sprawy ma na głowie.
Temu koniu wszyscy mogą
Skoczyć na pokrowiec.
x2

Temu koniu wszyscy mogą
(*cmok*)  


Współczuję Księciu. Ile biedak musi znieść! Napatrzy się! Co dziesiątego dnia miesiąca... Jakieś przemowy, drabinki dla mówcy, pogróżki, psalmy? A tak było spokojnie na Krakowskim Przedmieściu. Zdjęcia, które się tu pojawiły wykonywałem w 2006 i 2010 r.  Tak, pamiętnej soboty 10 kwietnia! Nikt nie ma prawa w moim imieniu wyrażać opinii, że obecni TAM, WTEDY żądają! chcą! i basta! 


Pomnik Bertla Thorvaldsena, a dokładniej jego kopia (bo jak pamiętamy Niemcy zniszczyli oryginał z XIX w. w czasie II wojny światowej) był świadkiem wielu podniosłych wydarzeń. Czy musi koniecznie spoglądać na vulgaris politicis Varsoviensis? Ciekawe, co Pepi pomyślałby, jakby zareagował na widok podobnej narodowej dewocji? Strach pomyśleć, do czego może dojść, gdyby dopatrzono się tego, co książę-wódz wyprawiał w "Pałacu pod Blachą"! Jak nic z konia - won! Z cokołu - won! Z kart historii - won! Kasacja dożywotnia i nie odwołalna!...


PS: Moja osobista znajomość z pomnikiem i miejscem datuje się na sierpień 1970 r., kiedy po raz pierwszy odwiedziłem Stolicę, co skrzętnie uwiecznił na zdjęciu mój śp. Ojciec. Fotografia do wglądu w rodzinnym albumie.

Brak komentarzy: