piątek, kwietnia 08, 2016
Przeczytania... (130) Tadeusz Gadacz "O zmienności życia" (Wydawnictwo ISKRY)
Po raz pierwszy sięgam po dzieło filozoficzne? I to nie byle kogo. Przede mną pierwszy (z trzech) tomów profesora doktora habilitowanego Tadeusza Gadacza "O zmienności życia", które pojawiło się na mym biurku dzięki Wydawnictwu Iskry. Mamy okazję zetknąć się z działem ucznia samego księdza profesora Józefa Tischnera (1931-2000), byłego dziekana Wydziału Filozofii Papieskiej Akademii Teologicznej i Katedry Filozofii Religii na wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego. Już tylko TO budzi respekt przed pracą tak uznanego Uczonego.
Nie mnie, prostemu magistrowi "od historii", mierzyć się z dorobkiem naukowym prof. dra T. Gadacza. Po prostu nie czuję się na... siłach, aby mierzyć się z filozofią. Ponoć "matką nauk jest matematyka"? Zalecałbym umiar w tym szermowaniu sloganu. Bo naprawdę matką wszelkich nauk jest FILOZOFIA! Z NIEJ - cała reszta! Włącznie z historią. I to jest jedno z dziedzictw naszej, europejskiej cywilizacji!... Co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Dlatego zacznę od chyba logicznego w treści stwierdzenia Autora: "Filozofia od samych jej początków kierowała się ideałem prawdy, dążyła do prawdziwej wiedzy (episteme), którą przeciwstawiała subiektywnemu przekonaniu (doxa)".
Tak, do takich książek, jak "O zmienności życia" podchodzę jeśli nie z namaszczaniem, to z pewnym szacunkiem? Warto od czasu do czasu odłożyć kolejną monografię historyczną, pasjonujący kryminał, wyciskający ostatnią kroplę łez romans, aby nad podobną lekturą wyhamować się, wyciszyć, zatopić się i... odchamić od wszystkiego, co na nas dookoła spada.
Dwieście przeszło stron o zmiennościach życia? Warte jest oderwania się od tego, co na zewnątrz nas. Radziłbym, aby potraktować książkę Pana Profesora jako możliwie żywe źródło myśli wygrzebanych. Po prostu nie czuję śmiałości, aby polemizować. Niby, co - zacznę odpowiadać Heglem, Kantem czy Kotarbińskim? Nie! Z prostego powodu - to nie moje pole działania. Wstyd się przyznać, ale na moich regałach nawet nie ma "Historii filozofii" Wł. Tatarkiewicza?! No, nie ma.
- Zmienne jest ludzkie życie. Dlatego sztuka życia nie jest łatwa.
- Życie jest prowizoryczne.
- Nie możemy przewidzieć naszych narodzin i tego wszystkiego, co wnoszą one do naszego życia.
- Zawsze żyjemy zbyt krótko, by nabrać absolutnej pewności co do naszych życiowych wyborów.
- Życie jest zmienne, gdyż jest zbyt krótkie.
- Na każdej drodze naszego życia kładą się cieniem drogi niewybrane.
- Gdy zbyt szeroko rozumiemy wolność, uświadamiamy sobie potrzebę odpowiedzialności, gdy odpowiedzialność przemienia się w przymus, tęsknimy za wolnością.
To nieprawdopodobne, ale tych kilka powyższych "myśli" zaczerpnąłem z samego "Wprowadzenia". strach bierze, co będzie dalej? Już jawi się... niewykonalność zadania, aby przebrnąć przez kolejne przeszło dwieście stron i wygrzebać to i owo?
- Wstydliwą rzeczą jest obecnie mówić o mądrości.
- Żyjemy w cywilizacji wiedzy, w kulcie wiedzy.
- Nie ma jednej i jednoznacznej definicji mądrości.
- Mądrość sytuuje się zatem zawsze pośrodku między głupcami i bogami.
- Możemy zatem usiłować określić mądrość jako negację głupoty.
- Mądrość, w przeciwieństwie od głupoty, ma odwagę myśleć.
- Dążenie do szczęścia jest zjawiskiem powszechnym.
- Szczęścia nie można osiągnąć wprost także dlatego, że nikt nie może z pewnością wiedzieć z góry, co go naprawdę uszczęśliwi.
- Szczęśliwe życie to życie spełnione.
- Nie możemy być szczęśliwi, gdy pragniemy czegoś, co nie leży w granicach naszych możliwości, podobnie, gdy zbyt łatwo rezygnujemy z tego, co dobre, piękne i możliwe.
- Nie ulega wątpliwości, że pesymiście trudno być człowiekiem szczęśliwym.
- Trudno żyć bez ideałów.
- Nie ma na tej ziemi idealnego i doskonałego szczęścia.
- Odmienna jest miłość bliźniego, która wyraża się we współczuciu.
- Człowiek, pragnący obecności, pragnie domu.
- Śmierć jako zwornik Stworzenia wyciska na wszelkim bycie stworzonym niezatartą pieczęć stworzoności, słowo "było".
- Śmierć jest jedyną pewną możliwością.
- Bycie sobą jest także warunkiem wolności i twórczości.
- Jesteśmy zawistni z powodu sukcesów, powodzenia, talentów, zalet osobistych, harmonii w małżeństwie, majątku i szczęścia innych.
- Zazdrość i zawiść to namiętności, które są często ze sobą mylnie utożsamiane.
- Do zawiści, podobnie jak do głupoty nikt się nie przyznaje. Jest to bowiem najbardziej tchórzliwa i haniebna namiętność.
- Zawiść hamuje wszelki rozwój.
- Największym niebezpieczeństwem dla Europy jest zmęczenie.
Prof. dr Tadeusz Gadacz często sięga do klasyków filozofii. I mamy możność obcowania z Wielkościami swoich epok, m. in. Platonem, Arystotelesem, Cyceronem, Lucjuszem Anneuszem Seneką, Erazmem z Rotterdamu, Gottfriedem W. Leibnizem, Immanuelem Kantem, Janem Józefem Szczepańskim, ks. J. Tischnerem, ks. J. Twardowskim - od samych nazwisk bije blask? No, ja myślę:
- Pisanie o mądrości jest zadaniem niewykonalnym. (J. J. Szczepański)
- Z bogów żaden nie filozofuje ani nie pragnie mądrości - on ją ma; ani żadna istota mądra nie filozofuje. (Platon)
- Mądrość sama sobie nie ufa, głupota sama sobie udziela kredytu bez granic. (E. z Rotterdamu)
- ...ze wszystkich stron słyszę pokrzykiwanie: nie myśleć! Oficer woła: nie myśleć! Ćwiczyć! Radca finansowy: nie myśleć! Płacić! Ksiądz: nie myśleć! Wierzyć! (I. Kant)
- Dążenie do szczęścia jest czymś naturalnym i dlatego koniecznym: człowiek nie może szczęścia nie chcieć (abp K. Wojtyła)
- Gdyby szczęście polegało na przyjemnościach cielesnych, wówczas moglibyśmy nazwać woły szczęśliwymi, gdy znajdą groch do zjedzenia. (Heraklit z Efezu)
- Szczęście nie mieszka ani w trzodach, ani w złocie, ono ma swą siedzibę w naszej duszy. (Demokryt)
- To prawda, że nie mamy wpływu na historyczną epokę, kulturę i miejsce, w którym przyszło nam żyć. (G. W. Leibniz)
- ...niektórzy życie całe pędzą tak przy sobie, a nie umieliby nawet powiedzieć, czego jedno chce od drugiego (...). (Platon)
- Postęp prawdziwy miłości nie polega na tym, żeby było więcej krzyża, ale na tym, żeby było więcej mądrości. (ks. J. Tischner)
- Podobnie jak każdy z nas ma swój sposób miłowania i nienawiści, a w tej miłości i nienawiści odbija się cała nasza osobowość. (H. Bergson)
- Wiatr zawiści rozpędza daleko od autora upojną woń uznania i pozostawia mu tylko cuchnące wyziewy krytyki i szkalowania. (C. A. Helvétius)
- Zawiść milcząca wzrasta w milczeniu. (F. Nietzsche)
- Technika bierze w posiadanie nie tylko ciała, ale i dusze. (M. Horkheimer)
- Myślał myśliciel i nic nie wymyślił. (ks. J. Twardowski)
- Świat jest słówkiem, które mam na końcu języka i którego nigdy nie wymówię; jest tam, przede mną, ale zaledwie zacząłem go wysławiać, stał się już światem uczonego, światem artysty i to tego, a nie innego artysty: Van Gogha, Cezanne'a, Matisse'a, Picassa, światem wierzącego i to tego, a nie innego wierzącego. (P. Ricoeur)
- Kto nam wytarł gąbką horyzont? (F. Nietzsche)
- Drwić sobie z filozofii to filozofować. (B. Pascal)
- Nasza religia chce wychować ludzi na obywateli nieba, których wzrok jest skierowany zawsze ku górze, dlatego też uczucia ludzkie stają się im obce. (G. W. F. Hegel)
- Wydaje się, że każdy człowiek ma w sobie głęboko ukryty punkt indywidualności, którego inny człowiek, w tym punkcie różny jakościowo, nie zdoła wewnętrznie odtworzyć. (ks. J. Tischner)
- Postawa człowieka jest dwojaka, tak jak dwojakie są podstawowe słowa, które może on wypowiadać. (M. Buber)
- Kto wychował się w kulturze judeochrześcijańskiej i kto włączony jest przez to (używając terminu Husserla) w europejski sposób istnienia, ten nie może nie słyszeć głosu boga: i słyszy go, nawet jeśli słyszeć go nie chce, nawet jeśli nie wie, że go słyszy. (J. M. Rymkiewicz)
- Gdy do samotności dokłada się drugą samotność, nie powstaje z tego nigdy ojczyzna, tylko katorga. (F. Kafka)
- Do końca tego późnego trudu (...) jesteś jak zawsze. Sam. (S. Beckett)
Trudno dokonywać wyławiania najcenniejszych zdań. Wyrwane "z korzeniami" stawiamy w szeregu. Co z nimi dalej zrobimy? To już zupełna niewiadoma! Ale sam fakt, że spośród tylu innych akurat TE znalazły się tutaj, to chyba najbardziej charakteryzuje nie samo dzieło prof. dra Tadeusza Gadacza, ale... mnie samego! Tych kilkanaście (-dziesiąt) przecież nikt nie kazał mi wygrzebać, broni do skroni nie przystawiał! Zawsze w podobnych chwilach zastanawia mnie: jakiego ktoś inny, z tym samym tomem, dokonałby wyboru? ile z cytatów byłyby tożsame? Ale też zastanawiam się, co z tego wykorzystam w pracy z... moimi uczniami? Oni wiedzą, że często IM czytam wybrane fragmenty książek, ba! jedno z takich zdań może być dla NICH "orzechem do zgryzienia" na najbliższym sprawdzianie? Tak zapewne będzie z rozdziałem "Elitarność i umasowienie". Polecam bardzo wnikliwej lekturze, analizie i przemyśleniom...
- Wydaje się, że nadszedł czas, by upomnieć się o konieczności ochrony ducha ludzkiego.
- Konieczne są nakłady na sferę humanistyczną: wychowanie, kształcenie, kulturę, te wszystkie dziedziny, które otwierają człowieka na wartości wyższe, duchowe, etyczne.
- Obecny stan globalizacji nie pozwala nam już w żaden sposób na zamknięcie się w egoizmie wolności jednostkowej, grupowej, narodowej.
- Muszą nadejść czasy kształcenia, które nie będzie dążyło do żadnych zewnętrznych celów.
- Od wartości nie ma ucieczki.
- Żyjąc, czy chcemy, czy nie, odpowiadamy za wartości.
- Kultura jest sposobem istnienia narodu, podstawą jego tożsamości.
- W równym stopniu musimy być odpowiedzialni zarówno za naszą pamięć, jaki za naszą przyszłość.
- Naród nie może żyć bez swej pamięci, ale nie może żyć także bez twórczego wyobrażenia.
- Kiedy pamięć i przeszłość zbyt nam ciążą, zaczynamy wybiegać w przyszłość i eksperymentować.
- Kultura potrzebuje elit.
- Czyż sam fakt poszukiwania prawdy i wartości nie mówi nic o istocie bytu ludzkiego?
- Piękne obrazy budzą w nas zachwyt, muzyka nas wzrusza, poezja pozwala nam wyrazić to, co w nas niewyrażalne, literatura poszerza nasze istnienie, gdyż stajemy się tym, co przeczytamy.
- Kultura jest odpowiedzialna za człowieka, rozwój jego człowieczeństwa.
- ...w kulturze zawsze chodzi, o wartości, to chodzi w niej o człowieka, o jego kondycję i godność.
- Fikcji nie należy traktować jako hipotezy, gdyż hipotezę da się zweryfikować doświadczeniem, a fikcji nie.
- Filozofia zawsze była odniesiona do rzeczywistości.
- W Ewangelii brak jest też według Nietzschego pojęcia winy i kary, nagrody i grzechu.
- Ponowoczesna religia immanencji i słabości jest także religią moralności i miłości człowieka.
- Nie możemy poznać innego jako innego, gdyż każdy inny jest jakościowo różny.
- Zmienność życia nie oznacza [...], że nadeszły czasy, w których portier powinien być ministrem, a minister portierem.
- Relacja człowieka z Bogiem jest relacją człowieka do Boga i Boga do człowieka.
- Narodzinom Jezusa towarzyszyło mordowanie niewinnych dzieci.
- Każde rozbicie dialektycznej syntezy między skończonością i nieskończonością, która stanowi istotę dramatu, prowadzi do tragedii.
- Przejawem tragedii skończoności jest melancholia.
- Czy bycie jest złe, czy też złe są ludzkie czyny?
- Człowiekowi nie wystarcza sam fakt nagiego istnienia, tak jak istnieją drzewa, kwiaty, kamienie czy przedmioty.
- Człowiek pragnie obecności, a obecność jest zawsze życiem wobec innych.
- Można mieć mieszkanie, ale nie mieć domu, gdyż dom nie może powstać z potrzeby wymiany osamotnienia, egoizmu, życiowej pospolitości, beznadziei, bezsensu i pustki.
- Człowiek potrzebuje uznania swojej inności i uwagi.
- Zrozumienie jest rodzajem uwagi, świadomym nieodwracania spojrzenia.
- Język nie może co prawda zadać śmiertelnego ciosu, ale może sprawić, że człowiek nie będzie chciał dalej żyć.
- Trudno też przewidzieć, jaka okaże się jego reakcja na nienawiść.
- Strach przed samotnością wyklucza bycie sobą, myślenie, duchowość, radość istnienia w samotności i we dwoje.
- wyrazem męstwa bycia mogłoby być również rozpoczęcie życia od nowa, ufność - spóźnione,pełniejsze życie.
* * *
Potraktujmy to Przeczytanie - jako pierwsze spotkanie z dziełami prof. dra Tadeusza Gadacza. Kiedy kolejne? "O umiejętności życia" i "O ulotności życia"? Nie wiem. Może mnie porwie i "prawem serii" posypią się kolejne części cyklu? Raczej nie. Obawiam się, że mogłoby to być zbyt... monotonne? Może maj, a potem czerwiec? Tak, jedno na miesiąc? Zobaczymy.
Na temat kondycji intelektualnej obecnych studentów - smutne memento:
"BY NIE OBRAŻAĆ NICZYJEGO ROZUMU, SYSTEMATYCZNIE OBNIŻAMY POZIOM WIEDZY. [...] CZASAMI OGARNIA MNIE WRAŻENIE, ŻE POLSKA HUMANISTYKA ZNAJDUJE SIĘ W STANIE WYPALENIA".
PS: Końcową myśl Autora zmieniłem! Tamta była o... miłości. Ta jest o stanie naszej edukacji i relacjach z naszymi uczniami/studentami (niepotrzebne skreślić).
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.