środa, lutego 10, 2016

Wikingowie... powracają!

Bydło wyginie, rody wymierają,
Też przyjdzie umrzeć i tobie;
Pamięć o tym tylko żywa pozostanie,
Kto zdobył ją sławy czynami.

Bydło wyginie, rody wymierają,
Też przyjdzie umrzeć i tobie;
Jedno znam tylko, co stale żyć będzie:
Sąd o wielkich czynach każdego

Cytata pochodzi z utworu pt. "Hávamál" z IX wieku*.  Wikingowie/Normanowie/Waregowie - budzą dziś żywe zainteresowanie, jak przed wiekami strach? Był moment, kiedy zdawało się, że fascynacja historią średniowiecznej Skandynawii zamiera wraz z ostatnim czytelnikiem powieści  W. Scotta lub K. Bunscha? W 2014 r. na tym blogu pojawił się tekst "Wikingowie - magia rekonstrukcji - duch Ragnara Lothbroka". Wtedy impulsem do pisania była seria zdjęć mego byłego ucznia Tomasza Wiśniewskiego. Teraz jest to pojawienie się na ekranach tv kolejnego sezonu serialu "Wikingowie"**.

Moim przewodnikiem "po temacie" jest książka, której autorami byli  F. G. Foote oraz D. M. Wilson pt. "Wikingowie". Z niej wydobyłem wszystkie cytaty źródłowe. Mimo czterech dekad od jej ukazania się warto, aby znalazła się w naszych księgozbiorach. Tym bardziej, że rozszerza nasze "pole widzenia" o wiele wątków nie-wojennych. Każdy zainteresowany życiem codziennym na pewno nie zawiedzie się. Wyjątkowo nie będę cytował samych Autorów. Wartością dodaną są dla mnie wykorzystane przez Nich źródła. Mnogość rysunków (zdjęcia też są) ułatwia nam pojąć, jak naprawdę wyglądało życiu skandynawskich kupców-chłopów-morskich rozbójników! Miłośników hippiki zapewne zainteresuje choćby "rekonstrukcja uzdy z pochówka łodziowego w Borre" (rys. 35) czy "konstrukcja wozu z Osebergu" (rys. 36)***.




"Statek był w kształcie smoka, zbudowany na podobieństwo tego, który król [Olaf I Tryggvason (995-100) - przyp. KN] zdobył w  Hålogalandzie: ale ten był dużo większy i lepiej wykonany we wszystkich szczegółach. Król nazwał ten statek Długim Wężem [...]. Długi Wąż miał trzydzieści cztery ławki [...] dla wioślarzy. Dziób i rufa były pokryte złoceniami, a wolną burtę miał wielką jak statki oceaniczne. Był to najlepszy i najkosztowniejszy statek, jaki kiedykolwiek zbudowano w Norwegii" - tym razem mamy zapis z 1200 r. Dokonał go Oddra Snorrason. Dzięki niemu znamy też budowniczego tego niezwykłego okrętu. Był nim Thorberg. A to dzieło sztuki szkutniczej powstawało w Hladhamrar, zimą 998 r. O ile ktoś utrzymuje, że tylko polskie nazwy są trudne i skomplikowane, to skandynawskie niewiele odbiegają swoją oryginalnością od naszych. 


"Kiedy wreszcie wszyscy się zebrali, weszli na pokład wyniosłych statków, rozpoznawszy wprzód każdy swojego wodza na dziobie z brązu. Z jednej strony widać było na statkach lwy odlane ze złota, z drugiej ptaki, jak na wierzchołkach masztów wskazywały swoimi ruchami wiejące wiatry, albo różnego rodzaju smoki zionące ogniem z nozdrzy. [...] Statek królewski [chodzi o duńskiego króla Svena, który najechał Anglię w 1013 r. - przyp. KN] przewyższał inne swoim pięknem, jak król przewyższa swych  żołnierzy właściwym sobie dostojeństwem..." - odnajdziemy taki zapis we współczesnej kronice. Łodzie Wikingów pobudzają naszą wyobraźnię. Trudno chyba znaleźć w całej morskiej historii Europy drugi tak bardzo rozpoznawalny "model", jak skandynawskie drakkary? Wracam zaraz pamięcią do mego... przedszkola. Na ścianach wisiały z wikliny wyplecione właśnie wikińskie żaglowce! Dumnie wyprofilowany (oczywiście z profilu) dziób i okrągłe tarcze przytroczone do burt. To budziło ciekawość kilkulatka. Nie pamiętam, kiedy po raz pierwszy widziałem film "Wikingowie / The Vikings" z Kirkiem Douglasem (w grudniu skończył 99. lat!), w reż. R. Fleischera. Pewnie, że rysowało się brodate gęby i głowy strojne w rogate hełmy. Że owych rogów nie było (brak archeologicznych dowodów na ich istnienie?) wtedy nie wiedzieliśmy. Ale już wtedy respekt budziło samo słowo "Wiking"!...



"Ujrzeli nacierającą na nich flotę króla Magnusa i zobaczyli też, że morze przed nią wyglądali jak podczas ulewy w dzień bezwietrzny. Ulewa szybko się zbliżała, a była tu ulewa strzał. Wtedy stały się potrzebne tarcze" - oto opis morskiej bitwy z 1184 r. zaczerpnięty z "Sverris sagi". Opis tak sugestywny, że jeszcze po stuleciach nic nie zaciera się z jego dynamiki i... trwogi!

Od mieczem władania zmęczeni,
jak orły w drzew gałęzie
z uporem tkwimy wczepieni
w Gotów wraże trupy.
Wielką zdobyliśmy sławę;
teraz lub jutro zginiemy,
wieczora ten nie przeżyje,
kto norny wyrok usłyszy.****

"Ktoś mówi nie nadające się do powtórzenia słowo do drugiego: - Nie jesteś godzien miana męża, nie jesteś mężem w sercu. [A ten odpowiada:] - Jestem takim samym mężem, jak ty. - Mają się spotkać w miejscu, gdzie się zbiegają trzy drogi. Jeśli przyjdzie ten, który wypowiedział zniewagę, a nie przyjdzie ten, którego znieważono, wówczas znieważony będzie tym, czym został nazwany - nie może on składać przysięgi prawnej ani świadczyć na korzyść jakiekolwiek mężczyzny lub jakiejkolwiek kobiety" - to z kolei zapis z "Hednalagen", czyli "Prawa Pogańskiego". Jego treść (tu oczywiście przytaczany tylko we fragmencie) znamy dzięki późniejszym kopiom, np. z XIII w. Bardzo pouczającą jest lektura "Starszego Prawa Västergötlandu" - nawet jeśli książka, która tu stanowi naszą kopalnię-wiedzy raczy nas jedną stroną dokumentu. 


"Człowiek musi przede wszystkim utrzymywać swoją matkę, Jeżeli go stać na więcej, musi również utrzymywać swego ojca. Jeżeli mu się jeszcze lepiej powodzi, musi utrzymywać swoje dzieci. Jeżeli jeszcze lepiej, musi utrzymywać swych braci i siostry. Jeżeli jeszcze lepiej, musi utrzymywać tych ludzi, których jest spadkobiercą, i tych, których przyjął z obietnicą spadku" -  spodziewaliśmy się takiej "opieki społecznej" pośród krwiożerczych "ludzi Północy"? Takie prawa przywiedli ze sob na Islandię i według nich żyli. 





"Potem wystąpił ten, który był najbliżej spokrewniony ze zmarłym. Wziął kawałek drzewa i zapalił go. Następnie podszedł tyłem do statku, zwrócony twarzą do ludzi, trzymając jedną rękę za plecami, a w drugiej niosąc pochodnię, Był nagi. Tak to podpalono drewno pod statkiem po ułożeniu zabitej niewolnicy obok ciała jej pana. Następnie podeszli inni z drewnem i gałęziami - każdy zaś niósł w ręku kawałek zapalonego drewna. Rzucali drewna na stos ułożony pod statkiem i wkrótce ogień objął cały stos, potem statek, następnie namiot, mężczyznę i dziewczynę, i wszystko, co było na statki..." - ten skandynawski pogrzeb odbył się nad... Wołgą w 922 r. Świadkiem zaś był i opisał bardzo drobiazgowo arabski podróżnik Ibn Fadlan (Ahmad ibn Fadlan ibn al-Abbas ibn Raszid ibn Hammad). Na kanwie  jego przeżyć (częściowo autentycznych, ale i ubarwionych fabularnie) powstał film "Trzynasty wojownik / The 13th Warrior"  w reż. J. McTiernana z Antonio Banderasem w roli głównej.




Zainteresowanie wojowniczym ludem Skandynawii ożywa z ogromną mocą? Czy wojenne losy Ragnara, Lagerthy, Flokiego czy Rolla przenikają do dziecięcych zabaw. Chyba jednak nie? Dzieci tego serialu raczej (?) nie oglądają. To nie Robin Hood, Ivanhoe czy Thierry Śmiałek?... Wątpliwe, że Państwowy Instytut Wydawniczy wznowi książkę F. G. Foote & D. M. Wilsona. Może znajdzie się ktoś inny? Jeśli ktoś chce dopełnić obraz serialu rzetelną wiedzą powinien poszukać tej pozycji. Warta jest tego, aby była na wyciągnięcie ręki. Ja swój egzemplarz właśnie odkładam na miejsce.Tych kilka z niej cytatów powinno, jak mniemam, jeszcze bardziej rozbudzić w nas tlący się ogień wiedzy...

*     *     *

Oczekując, 19 lutego,  na emisję 1 odcinka sezonu 4 "Wikingów" warto zapamiętać irlandzką triadę: 

"Trzech ludzi, z którymi najtrudniej mówić, to: 
król, który postanowił dokonać podboju, 
wiking w zbroi 
i cham czujący poparcie protektora"


* Ten cytat w tłumaczeniu Stanisława Piekarczyka, przytaczam z F. G. Foote, D. M. Wilson "Wikingowie", Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1975, s.398 (pozostałe cytaty źródłowe też zaczerpnięte z tej książki); całość tekstu, nie wiem w czyim tłumaczeniu można odnaleźć na stronie http://thorkill.einherjar.de/viking/havamal.html
** Wszystkie fotosy udostępnia  Facebook:  https://www.facebook.com/Vikings/
*** op. cit., s. 251-252
**** Tłumaczenie autorstwa jak wyżej.

PS: Pisanie umilała mi Loreena McKennitt swym śpiewem i... rudą barwą swych włosów?

2 komentarze:

  1. Istnieje spór, czy nasz pierwszy władca Mieszko I był Wikingiem, wszak jego córka Świętosława, siostra Bolesława była matką Kanuta Wielkiego -króla Danii, Szwecji, Norwegii i Anglii. Co myślisz na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dyskusje wokół ewentualnego pochodzenia Piastów "od Wikingów" wygasły. Jest faktem, że znajdowano pochówki zbrojnych w Wielkopolsce i nieopodal Chełmna. Bardzo zastanawiający jest los wspominanej przez Ciebie Świętosławy. Jest coś jeszcze - tradycja gocka i wandalska w... nie zachowanych inskrypcjach grobowych Piastów. To dopiero tajemniczość. A imię Dagome ze słynnego Dagome iudex?

    OdpowiedzUsuń