niedziela, grudnia 20, 2015

Myśli wygrzebane (56) prof. dr Marcin Kula

Źle się dzieje, jak jeden z drugim gębę sobie Polską wyciera! Źle się dzieje, kiedy jeden z drugim uzurpuje sobie mówić za Naród! Źle się dzieje, kiedy miarą polskości jest rewizja drzew genealogicznych lub mówiąc bez owijania w bawełnę zagląda drugiemu w rozporek. Nie ma zgody na mierzenie ile "Polaka w Polaku"! To spycha nas na manowce. Nawet bałbym się określać ten stan rzeczy białorusacją lub początkiem drogi ku rodzimemu faszyzmowi. Wielu z nas pamięta, jak przed laty (początek lat 90-tych XX wieku?) na jednym ze znanych (i do dziś wydawanych i opiniotwórczych) tygodników krzyczało do nas z okładki pytanie: "Czy Polsce grozi faszyzm?". Autorytaryzm niemal na pewno.
Pod rozwagę Rodaków podsunąłbym lekturę profesora Marcina Kuli pt. "NARÓD, HISTORIA I... DUŻO KŁOPOTÓW", którą w opublikowało Wydawnictwo Universitas (Kraków 2011). To dla ludzi, którzy najpierw krzyczą na innych, a dopiero później chwytają się za głowy, chcą wszystko "odkręcać" i najlepiej wmówić Narodowi, że tego nie mówili?... Boli taka karuzela. Rozumiem, żeby żyć w ciekawych czasach, ale... Czy nie czai się w tej książce również chwilowo "uśpiony wątek" ewentualnych uchodźców z Syrii lub północnej Afryki?...
  • Dziś w najbardziej zatłoczonym metrze jesteśmy osamotnieni.
  • Będąc w kontakcie z całym światem, de facto pozostajemy sami przed telewizorem lub monitorem komputera.
  • Pewne sytuacje społeczne mogą przeciwdziałać indywidualizacji ludzi.
  • W pewnych sytuacjach chcemy choć trochę wyizolować się od innych, ale bywa toczasem nieosiągalne.
  • Jest oczywiście bzdurą, że wszyscy Żydzi zawsze się kochali nawzajem; można wskazać nawet takich, którzy się nawzajem wykańczali.
  • Działanie Kościoła katolickiego na rzecz zbliżenia do innych religii to rzecz relatywnie nowa, acz ciekawa.
  • Faszyzm silnie reprezentował dążenie dezindywidaulizacyjne.
  • Komunizm rósł wraz z ideą walki i nigdy jej nie odrzucił.
  • W ramach walki komunizm budował jedność tych, którzy sytuowali się po stronie z jego punkt widzenia właściwej.
  • Komunistyczne państwo był rozdawcą potencjalnych łask.
  • Niestety także wódka służyła jako instrument integracji ludzi.
  • Nie da się zanegować, że różne środowiska w różnych narodach odmiennie widzą historię.
  • Mamy wątpliwości, czy państwo tworzy naród - czy częściej dzieje się odwrotnie.
  • Od hipotetycznego początku czasów historycznych nie było czegoś takiego jak "czysty" naród - czy to w Europie, czy gdziekolwiek.
  • II wojna światowa przyniosła natężenie myślenia w kategoriach narodowych.
  • W ogromnej płaszczyźnie spraw upodabniamy się między sobą, nawet gdy pochodzimy z różnych krajów.
  • Zaostrzony nacjonalizm często jest tym atrakcyjny dla ludzi, że ich jednoczy.
  • Nie wszystko da się wytłumaczyć historią.
  • Nie było oczywiście tak, jak chce współczesna mitologia, że bycie Polakiem zawsze było równoznaczne z byciem katolikiem, ani tak, że naród polski był narodem katolickim w całości, dawniej i dziś.
  • ...przez Polskę przebiegała najtrwalsza w Europie granica cywilizacyjna: pomiędzy Rzymem a Bizancjum.
  • Do dziś wielu ludzi uważa, że Polacy to katolicy i tylko katolicy.
  • Po upadku komunizmu droga Polski do Europy była i jest nieco skomplikowana.
  • Trzeba wszakże pamiętać, że gdy my potępimy innych, to inni najpewniej potępią  nas, choćbyśmy mieli najwyższe tytuły naukowe i najlepsze intencje.
  • Silni siłą spokoju chyba nie potrzebują specyficznego wychowania patriotycznego, gdyż po prostu są patriotami. 
  • Jeżeli trzeba propagować patriotyzm, to znaczy, że już pojawiły się jakieś problemy.
  • ...nacjonalizm też jest często wynikiem strachu i kompleksów.
  • Istotnym elementem wychowania patriotycznego bywa historia.
  • Warto jest pochylić się nad minionymi czasami dla pogłębienia refleksji nad drogami, którymi podążyła społeczność.
  • Dla masy młodzieży bohaterem pozostaje Superman, a nie historyczni bohaterowie. 
  • Ucieka się w wyimaginowane wspomnienia wojny i zwycięstwa [...], ażeby uciec od otaczającej rzeczywistości oraz by uwierzyć, że samemu jest się coś wartym.
  • ...wielu naszych studentów reprezentuje taki poziom, że zaskakuje, iż w ogóle dostali maturę.
  • Tak, jak historia Polski nie była wyjątkowa wśród dziejów narodów, tak samo nasze obecne spory o nią nie są wyjątkowe.
  • Siła przeżywania historii w dzisiejszym świecie zaskakuje...
Trudno się godzić na niektóre z tych wygrzebań? Podejrzewam, że sam fakt refleksji, to już jest jakiś... postęp? Nie wolno nikogo obrażać tylko dlatego, że ma inne poglądy! Nie wolno nikogo zwalczać tylko dlatego, że ojciec czy dziadek był po nie właściwej stronie! Jeśli kto nie zna historii, to czas aby nadrobił braki. Tylko wyjątkowy podlec może jeszcze wyciągać "dziadka z Wehrmachtu" i na tym ogniu pitrasić swoją falę popularności (populistycznej euforii).
Już kiedyś sortowano Polaków! Choćby na rampie w Auschwitz! A za komuny przyklejając nam etykietki "pochodzenia społecznego". I dając lub nie punkt na egzaminach na studia wyższe! Nie ma zgody na takie traktowanie! Starczy tego. Veto! Wychodzi ze mnie belfer? A tak - belfer, który musiał gimnastykować umysł "za komuny", aby omijać ówczesne pułapki: nakazy i zakazy! I nie dać się, żeby żyć w zgodzie z samym sobą (czytaj: sumieniem). Móc patrzeć na swoją gębę, a teraz spotykać swoich wychowanków i uczniów bez wstydu za to, co się im przekazywało. Gdybym posortował klasę, to następnego dnia miał bym na głowie kuratora, a potem "won!" za drzwi...
Wraca w podobnych chwilach do mnie myśl... Kaźmierza Pawlaka, kiedy pytał Mani "kiedy u niej nastąpi historyczne mylenie" i wyłuszczał jej , że "świat nie dzieli się tych zza Buga i tutejszych, ale na mądrych i głupich".
Czy w świetle tego, co dzieje się między Odrą, a Bugiem od kilku tygodni nie wraca coś, co prof. M. Kula odnosił do czasów PRL-u:

"JEDNOCZENIU SIĘ LUDZI SPRZYJAŁ MODEL, 
W MYŚL KTÓREGO ROZWIJAŁ SIĘ KONFLIKT".

Brak komentarzy: