niedziela, sierpnia 23, 2015

Pakt Ribbentrop-Mołotow 22/23 VIII 1939 r. - a na Wschodzie bez zmian!...

„Z mojego punktu widzenia, pakt Ribbentrop-Mołotow trudno zrozumieć, jeśli nie weźmie się pod uwagę dodatkowego tajnego protokołu. To było dokonane na nielegalnej podstawie. Niemniej jednak, II wojna światowa została zainicjowana przez narodowo-socjalistyczne Niemcy, i my, dzisiejsze Niemcy, ponosimy za to odpowiedzialność historyczną i stale o tym pamiętamy” - próbowała swego czasu douczyć swego moskiewskiego partnera (niejakiego Władymira Putina / Владимирa Владимировичa Путинa) kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Kremlowski satrapa uparcie powtarza stalinowskie bełkoty propagandowe o tym, że "Sensem tego paktu było zapewnienie bezpieczeństwa ZSRR"? Wkrótce znowu dowiemy się o... dobrodziejstwie rozbiorów Rzeczypospolitej Obojga Narodów w XVIII w. (1772-1793-1795). "ZSRR podejmował wielokrotnie próby stworzenia antyfaszystowskiego bloku w Europie. Wszystkie te próby pozostały bezskuteczne" - żalił się. Oczywiście wszystkiemu było sobie winna Polska. Stąd pouczenie z ust tego, co zaanektował Krym, wcześniej najechał Gruzję, a teraz masakruje wolną Ukrainę: "Pragnę przypomnieć, że po podpisaniu układu monachijskiego sama Polska podjęła działania, zmierzające do zaanektowania części czeskiego terytorium. Wyszło na to, że po pakcie Ribbentrop-Mołotow i rozbiorze Polski ona sama padła ofiarą polityki, którą próbowano prowadzić w Europie". 

Dla wielu (mniemam, że 100%) Polaków pakt Ribbentrop-Mołotow, podpisany w Moskwie 22/23 sierpnia 1939 r. jest synonimem wiarołomstwa i zdrady! Dwa podpisy były jak dwa ciosy w żywy organizm II Rzeczypospolitej, która już nigdy nie miała się odrodzić! Wyrok wydano także na Finlandię, Litwę, Łotwę, Estonię i Rumunię! 


Kiedy słyszę podobne wymądrzania się ludzi pokroju byłego kagiebisty Putina nie po raz pierwszy dociera do mnie świadomość:  Rosja nie zmienia się! Z jednej strony odcina się od zbrodniczego stalinizmu, a z drugiej duma ją rozpiera z dokonań Z.S.R.R.? Kiedy widzę urzędowe gmachy, a na nich bolszewickie gwiazdy i trójkolorową carską flagę  po prostu dech mi z podziwu zapiera. Dlatego trzeba - rok w rok przypominać czym dla Polski, Europy, Świata był pakt Ribbentrop-Mołotow! Dwa demony rozpętały straszliwą wojnę światową. Z tym, że ten czerwony wyszedł z niej jako... геро́й. Bez 22/23 VIII 1939 r. nie byłoby 17 IX, zbrodni na polskich Kresach, zsyłek na Sybir i do Kazachstanu, dołów katyńskich czy charkowskich (i wielu, wielu innych miejscach).


Czujność powinna nami kierować nie tylko w odniesieniu do "braci Moskali". Nasi też często ulegają "wybrykom natury"?! A ten najpoważniejszy, to pisanie i mówienie o 17 IX 1939 r., że nastąpiło "wkroczenie wojsk radzieckich" na ziemie polskie. Dla tych, którzy mają krótką pamięć trzy zwrotki "Ballady wrześniowej" Jacka Kaczmarskiego:

Długośmy na ten dzień czekali
Z nadzieją niecierpliwą w duszy
Kiedy bez słów Towarzysz Stalin
Na mapie fajką strzałki ruszy.

 
Krzyk jeden pomknął wzdłuż granicy
I zanim zmilkł zagrzmiały działa
To w bój z szybkością nawałnicy
Armia Czerwona wyruszała.

 
A cóż to za historia nowa?
Zdumiona spyta Europa
Jak to? To chłopcy Mołotowa
I sojusznicy Ribbentropa.

2 komentarze:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.