piątek, marca 27, 2015

Podczytane - spotkanie 2 - Vytautas Landsbergis

Ze starej Lidy, ze starej Oszmiany,
Z Trok Kiejstutowych, z Wilejki i z Dzisny,
Kwiat naszej szlachty...
Noszę ten cytat w sercu od lat. Zakochałem się w "hardym lirniku litewskim" Ludwiku Kondratowiczu, czyli Władysławie Syrokomli - piewcy tradycji zaściankowej szlachty dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, który przez lata wisiał w domu mych wileńskich dziadków, jest w moich rękach. Kupowałem cegiełki na Sąjūdis. Kiedy kremlowski bandyta z nagrodą Nobla rozjeżdżał Litwinów czołgami w Wilnie moje uczennice (Dorota i Joanna, wtedy lat 11 mające!) poprosiły, abym... opisał im kolory flagi litewskiej i ich mamy uszyły flagę, która łopotała na budynku szkolnym przy ul. Hutniczej 89 w Bydgoszczy przez kolejne tygodnie. Pisałem pracę magisterską na seminarium zajmującym się historią Wielkiego Księstwa Litewskiego. Groby moich przodków rozsiane są między Wilnem, Oszmianą i Starą Wilejką. Powtarzam się. Wiem. Ale nie każdy czyta każdy mój post "od deski do deski".  Uważam, że źle się stało, że Pogoń i Orzeł nie żyją w pełnej zgodzie!...
To i nie dziwota, że wywiad z byłym prezydentem Litwy, Vytautasem Landsbergisem, jaki ukazał się w "Gazecie Wyborczej" pt. "I znowu ręka Moskwy" nie mógł ujść mej uwadze. Wiem, jaki jest "braci Litwinów" stosunek do Polaków czy naszej wspólnej historii. Boleję, że tak smutno rozeszły się drogi dwóch narodów, które zapisywały heroiczne karty historii! Mamy prawo do tych samych triumfów, władców i wodzów. "...Polacy nie chcieli w nas widzieć odrębnego narodu. Ale tamte niesnaski byłyby do załagodzenia, gdyby nie agresja gen. Żeligowskiego, jesienią 1920 r. i zajęcie Wilna" - przypomina i wypomina Vytautas Landsbergis. Czkawką odbija się ten epizod! Litwini nie mogą zapomnieć 1920 r. Czy w naszej świadomości IV rozbioru Polski wydziera obraz Litwina, który u boku Niemców i Moskwy sięga po "swój kawałek"? Jak w XVIII w. - rozbiorców było trzech! Nie chcę tu jątrzyć. Dobijam się tylko o historyczną rzetelność. Nie godzę się na pamiętne demonstracje, jak te na stadionie poznańskiego "Lecha" i obrażanie "braci Litwinów".

Panorama Wilna - widok ze Wzgórza Zamkowego - sierpień  2004 r.
Z wywiadu, jaki przeprowadzili Jarosław Kurski i Jan Cywiński, wygrzebałem tych kilka zdań. Nie wierzę, aby Moskal okazał się tak głupi i sięgnął po "bałtyckich braci". Łotwa, Estonia i Litwa -  to nie Ukraina, którą Zachód oddaje na żer kolejnego kremlowskiego bandyty. Nie wierzę w ponowne "zbieranie ziem ruskich". Mam chwilami wrażenie, że komuś zależy, aby Łotysze, Estończycy i Litwini żyli w cieniu strachu, nierealnego zagrożenia. Moskal musiałby być kompletnie durny i sumaszedłwszy/cумасшедший, aby sięgnąć w tym kierunku. Nie bagatelizuję nieobliczalności Kremla, ale nie demonizowałbym i nie wywoływał "niedźwiedzia z lasu". Nie zgadzam się z niektórymi tezami, które tu zamieszczam. Smutne są akcenty polskie. Tym bardziej głos V. Landsbergisa godny jest odnotowania.
  • Trwa jakby odtwarzanie ZSRR czy też odwiecznego imperium rosyjskiego pod berłem Putina.
  • Putin zagraża całemu demokratycznemu światu, podobnie jak Państwo Islamskie.
  • ...Rosja nawołuje Polaków na Litwie, by jako Słowianie jednoczyli się z Rosjanami, którzy tu mieszkają.
  • Rosjanie przyłączają się do nacjonalizmu polskiego.
  • Przeciw Litwie będzie wykorzystywana enklawa królewiecka.
  • W Kłajpedzie ktoś zbierał podpisy za odłączeniem jej od Litwy i przyłączeniem do Kaliningradu.
  • Niestety, niektórzy sowieccy Polacy wysługiwali się Rosji.
  • Putin uważa Unię, Wilno, Warszawę za wrogów imperium Rosji, a europejskie aspiracje Ukraińców - za dzieło amerykańskiej agentury.
  • Moskwa próbuje wykorzystywać wszelkie nieporozumienia narodowościowe.
  • ...prowokację są codziennością.
  • Litwini z wielkim zainteresowaniem patrzą na czas Rzeczypospolitej Obojga Narodów i wspólne przeciwstawianie się ekspansji moskiewskiej.
  • Nasze kultywowanie języka litewskiego nie jest aktem antypolskim.
  • Jednak nacjonalizm mniejszego narodu zawsze jest odpowiedzią na nacisk nacjonalizmu tego większego. 
  • Nie chodzi tylko o to, że jesteśmy małym narodem, ale też o to, że tożsamość jest wielką wartością i gdy jest zagrożona, trzeba jej bronić. 

Brak komentarzy: