poniedziałek, sierpnia 18, 2014

Smakowanie Bydgoszczy (9) - bydgoskie murale... - Szwederowo ul.Nowodworska

Gdyby zapytać tzw. starego bydgoszczanina, jaka dzielnica jest najbardziej... bydgoska pewnie odpowiedziałby:  S Z W E D E R O W O . Historycy sprzeczają się, co do etymologii tej nazwy. Hipoteza, która zyskuje największą liczbą zwolenników wiąże się z zajmowaniem miasta przez Szwedów w czasie pamiętnego "potopu" (1655-1660). Nie mamy wątpliwości, skąd nadciągały wojska najeźdźców, starczy zerknąć na znaną rycinę Erika Dahlberga z 1657 r. Bydgoszcz wielokrotnie przechodziła wtedy z rąk do rąk! Triumfy święcił tu wtedy m. in. Stefan Czarniecki. Niestety, zdobywanie Bydgoszczy przez wojska Karola X Gustawa doprowadziło miasto do ruiny. Z upadku długo nie mogło się podnieść. Ponowny rozwój i rozkwit nastąpił (o! zgrozo) dopiero pod pruskim zaborem?...

100 lat temu Bydgoszcz / Bromberg było miastem niemieckim. Nie będę szukał liczb bezwzględnych. Przyjmuje się, że Polacy nad Brdą (niem. Brahe) stanowili jakieś 20-30% mieszkańców? I to oni zamieszkiwali głównie dzielnicę Szwederowo! Całe śródmieście "małego Berlina" było zdominowane przez Niemców i niewielką mniejszość żydowską.


Jesteśmy u zbiegu ulicy Nowodworskiej. W czasach cesarskich nazywała się dokładnie... tak samo? Tylko brzmiało to: Neuhöfferstraße. To tu zamieszkali moi pradziadkowie, kiedy po opuszczeniu rodzimej Wielkopolski i krótkim pobycie w Inowrocławiu / niem. Inowrazlaw . To przy tej ulicy pod numerem 4 urodził się 24 kwietnia 1910 r. mój dziadek! Można to sprawdzić zerkając do książki adresowej miasta Bydgoszczy (niem. "Adresbuch") za 1910 r. na stronę 301. Pierwotnie (w latach 1907-1909?) rodzina zamieszkała przy Schwedenbergstraße 87/88. Prawdopodobnie chodzi o obecną ul. Podgórną? 
Mural, na którego "wpadłem" zupełnie przypadkowo... zaskoczył mnie! Śmiem twierdzić, że powstał zupełnie niedawno? Ostatnio byłem w tej okolicy w czasie matur, a więc w maju i nie zwróciłbym uwagi na taką, piękną kolorowość? W końcu, to nie ja zdawałem w II LO maturę, więc nie mogło mi odebrać rozumu i spostrzegawczości!...


Jest coś w tym fresku z... Makowskiego? Ożywił kamienicę i całe skrzyżowanie. Nie ukrywam, że specjalnie pojechałem w ten rejon, aby zrobić tych kilak zdjęć. Dopiero potem ruszyłem na Wzgórze Dąbrowskiego, ale o tym innym razem...



To pięknie, że graficzna wizja, dla mnie anonimowego Twórcy, rozsłonecznia ponure ściany, stare gmachy. Szwederowo w swym najstarszym urbanistycznym zachowaniu, to naprawdę relikt przeszłości. Tu przetrwały fragmenty Bydgoszczy, jaką pamiętaliby moi pradziadkowie i ich synowie (Franek, Wacek, Piotrek, Maks i Staś). Tu znajdziemy prawdziwe kocie łby. Ducha dawnych czasów burzą bloki, które wdarły się tu przed laty. Ale taka jest cena postępu. Na szczęście, to i owo przetrwało w nienaruszonym stanie. Chyba nie przesadzę porównując tą bydgoską dzielnicę z warszawską Pragą? Z całym bagażem powiązań (dobrych i złych)...


Naprawdę warto wdrapać się Podgórną i dotrzeć do domu, który stoi na skrzyżowaniu z Nowodworską. Tym bardziej, że dzieło przyciąga świeżością barw, kolorów. Mam cichą nadzieję, że długo będzie bawiło oko przechodnia i nie padnie ofiarą spreju jakiegoś niewydarzonego pseudoartysty, a właściwie bezdusznego wandala!

3 komentarze:

  1. Oj! Ten efektowny, barwny mural to chyba rzeczywiście od niedawna wisi na ścianie tego domu. Jeszcze w zeszłym roku przechodziłam tamtędy i nie było go tam. Stosunkowo późno , jak na mieszkankę Bydgoszczy, poznałam Szwederowo , siatkę ulic i ich nazwy. To prawda, że ta dzielnica jest jak relikt dawnej Bydgoszczy . Obdrapane domy, podwórka z przybudówkami i zakamarkami , ulice brukowane i krzywe chodniki, wydeptane ścieżki biegnące przez dzikie chaszcze- to wszystko jeszcze tam jest. Pamiętam Szwederowo z dzieciństwa, jako chodziłam z mamą do przychodni lekarskiej na szczepionki a potem, jako uczennica SP12 przy ulicy Kcyńskiej zapuszczałam się z koleżankami w te okolice. Mam duży sentyment do tej dzielnicy Bydgoszczy , bo zachował się tu nienaruszony obraz miasta z mojego dzieciństwa i ten twój wpis nastroił mnie melancholijnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto wracać na dawne szlaki, choć może to nastroić nas kolejnym smutasem? świat, który pamiętamy jeszcze z lat 60-tych umiera. Najlepszy przykład kozi rynek przy zbiegu ulicy Śląskiej i Granicznej czy prawdziwe targowisko na placu Piastowskim? Tego świata już nie odtworzymy. I pewnie koni żal...

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorem muralu jest Andrzej POPROSTU z Torunia, we współpracy z Eweliną Szczepanik z nowej Siły Kuratorskiej. Projekt powstał w czerwcu 2014 w ramach festiwalu Nowa Siła Kuratorska, organizowanego przez studentów ostatniego roku Katedry Teatru i Nowych Mediów UAM. zamysł był taki, by twórca z Torunia zrobił coś dla Bydgoszczy - i tak powstał mural, na którym dzieciaki patrzą z wysokiego brzegu skarpy bydgoskiej na krajobraz toruński - wrogi, jak niegdyś Polacy patrzyli na Szwedów, skąd zresztą nazwa Szwederowo :)

    OdpowiedzUsuń