środa, marca 12, 2014

Spotkanie z Pegazem - 24 - Anonim "Sowieci"

Tu mieszka Bierut. Tu jest Żerań.
Mariensztat (Wisła pluszcze w dole). 
Tu już trzydzieste dźwiga piętro 
Pałac Nauki i Kultury. 
Tu się buduje wielkie metro.
Tu MDM-u lśnią marmur

Czy ktoś w tych strofach dopatrzyłby się autora przygód sympatycznego Misia Uszatka? Tak, to Czesław Janczarski (1911-1971). I fragment jego wiersza "Wycieczka do Warszawy". Wielu twórców pióra plugawiło wtedy papier podobnymi bredniami? To nie literackie dyrdymały. Powiew czasu robił swoje? Może skreślę nowy cykl "Na plugawym Pegazie"? Mam trochę oryginalnych wydawnictw z epoki. Uzbierałoby się kilka odcinków.



W szkole, z ramy portretu,
oczy łagodne i czyste
Patrzą na młodość twoją.
Oddać jej nie chcą zniszczeniu.
Wieków dawnych nie żałuj,
lepszych masz dziś gospodarzy!
Twoja to Polska wyrasta w dźwięcznym przyśpiewie kilofów.

Taką pochwałę (głupoty?) uskutecznił mistrz Antoni Słonimski (1895-1976) w wierszu "Portret Prezydenta". Co wywołało temat: Bolesław Bierut w poezji? A jakże: HISTORIA ! Jakoś bez echa przechodzi 58 rocznica  śmierci pierwszego w historii I sekretera KC PZPR (dziś młodzież poważnie gimnastykuje się przy rozszyfrowywaniu tego skrótu!). A przecież jego zgon w przyjacielskiej Moskwie towarzysza Nikity Chruszczowa (1894-1971) rzewnemi łzami opłakiwano, ba! jeden z dziadków piszącego te słowa był na pogrzebie przywódcy partii i państwa! Pochowano onego wśród bohaterów i... renegatów! Tak, na dawnym Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Niczym Scypiona lub Cezara?  Obiegowe komentarze do tego, co stało się na Kremlu AD 1956 był tyle trafne, co złośliwe: "POJECHAŁ W FUTERKU, A WRÓCIŁ W KUFERKU" lub "POJECHAŁ DUMNIE, A WRÓCIŁ W TRUMNIE"
Kazimierz Borzym "Przysięga Prezydenta"
Na okoliczność 12 marca 1956 r. wiersz  "Sowieci". Rewelacyjnie interpretowany przez mego rówieśnika, Kazika Staszewskiego, którego urodziny przypadają, jak wraz... 12 marca! A przy okazji chóralnie wznoszę: "Sto lat! Sto lat!". A, że autor blogu też obchodzi pewien osobliwy jubileusz 12 marca (i to 42), to widać, że należało zaprząc Pegaza do tak znaczących rocznic. O! już słyszę, jak bije kopytami o niebiański bruk!... A, że wiersz "Sowieci" w dostępnych mi źródłach krąży, jako nieznanego autorstwa, to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko mozolnie wpisać tych kilka strof na mego bloga.

Hej dziewczyno! Hej niebogo!
Jakieś wojsko idzie drogą!
Schowaj pieniądze, schowaj zegarek!
Kryj się, kryj!

A ja myślałem, że to oni,
Że to banda bandę goni,
A to Czerwoni! Czerwoni!
Kryj się, kryj!

A ten gruby, co na przedzie
Na kradzionym koniu jedzie,
To Rokossowski, marszałek Polski!
Kryj się, kryj!

A ja myślałem, że to śmieci,
Że to gówno z nieba leci,
A to Sowieci! Sowieci!
Kryj się, kryj!

Przyjdą nocą {eja!}, zgwałcą srodze,
Na kradzionej gdzieś podłodze,
Zostawią z dzieckiem! Dzieckiem radzieckiem!
Kryj się, kryj!

A ja myślałem, że to trzewik,
Że to kryty słomą chlewik,
A to Bolszewik! Bolszewik!
Kryj się, kryj!

A ja myślałem, że to oni,
Że to banda bandę goni,
A to Czerwoni! Czerwoni!
Kryj się, kryj!

A ja myślałem, że to śmieci,
Że to gówno z nieba leci!
A to Sowieci! Sowieci!
Kryj się, kryj!

Warszawa - 16 marca 1956 - pogrzeb tow. B. Bieruta

2 komentarze:

  1. Mocne przypomnienie. Ale widać tak trzeba (3x TAK?), bo jak piszesz nawet skrót PZPR dziś zanika w umysłach? Kazikowi milion lat!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale czy to nie jest jakaś historyczna amnezja? żeby nie wiedzieć czym była P.Z.P.R.?!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.