sobota, lutego 08, 2014

Generałowie wojny secesyjnej/civil war - część III - odcinek 1 - generał William Tecumseh Sherman

Nie wiem na czym to polega, ale są twarze, które raz zobaczone zapadają głęboko w pamięci. Budzi się nasza ciekawość, podziw, zastanowienie?... Nie da się ich zapomnieć. Rewelacyjny wynalazek XIX w., jakim jest fotografia pozostawiła nam ogrom zdjęć! Tych z wojny secesyjnej/civil war jest nieprzebrana rzeka. Sam padam ofiarą ciągłego odnajdywania czegoś nowego. Dziś bohater wyjątkowy? Generał, którego czyny wojenne do dziś budzą demony na Południu Stanów Zjednoczonych? Na jeden ze stron znalazłem taki zapis: "Kim był i nadal jest najbardziej znienawidzony i pogardzany człowiek w historii Georgii? Odpowiedź będzie brzmiała: William Tecumseh Sherman". Jego sławetny "marsz ku morzu" rozciął Skonfederowane Stany Ameryki, jak tort - na dwie części! Za sobą zostawiał zgliszcza. Jak nikt w tej wojnie realizował plan "spalonej ziemi"! Okrutnej, XIX-wiecznej wojny totalnej!

Ch. R. Sherman - ojciec
"W powietrzu czuć było śmierć. (...) Każdy pusty, rozdarty pociskami dom, który mijali, każdy chudy komin sterczący nad osmalonymi dymem ruinami, zwiększał tylko (...) niepokój" - to doświadczenie literackiej Scarlett. Margaret Mitchell na kartach swej powieści "Przeminęło z wiatrem / Gone with the Wind" utrwaliła śmierć Atlanty! "Płomienie zdawały się buchać na wschód od centrum miasta. Strzelały coraz wyżej i wyżej, rozszerzały sie wielką, czerwoną łuną przed jej przerażonym wzrokiem. (...) Świat stał się piekłem hałasów i płomieni, ziemia dygotała od następujących jeden po drugim wybuchów. Snopy iskier biły w niebo i leniwie opadały przez krwawe chmury dymu". Kim był człowiek, który niósł ze sobą pożogę i totalne zniszczenie?
Ellen Ewing
Zdawałoby się, że przyszło mu przyjść na świat pod szczęśliwą gwiazdą? Urodził się 8 lutego 1820 r. w Lancaster ( w stanie Ohio) jako jedno z jedenaściorga dzieci małżonków Charlesa Roberta Shermana i Mary Hoyt Shermanów. Zamożność i bezpieczeństwo rodzinie zapewniał ojciec, który był sędzią Sądu Najwyższego w Ohio. Charles R. Sherman miał w swoim życiorysie (żył w latach 1788-1829) epizod wojenny: był uczestnikiem wojny z Anglią w 1812 r. Niestety idylla trwała do 24 czerwca 1829 r., kiedy głowa rodziny zmarła. Mister Sherman pozostawił wdowę z gromadką dzieci właściwie bez środków do życia! Pani Mary Sherman związała się z przyjacielem rodziny Thomasem Ewingem (1789-1871; czarno-biały portret obok). Pewnie dziś nikt nie pamiętałby pana senatora z Ohio, a tak przypomina się go na kartach biografii jego pasierba, że był jego ojczymem! Stosunki rodzinne musiały chyba układać się doskonale, skoro 1 maja 1850 r. w Waszyngtonie William poślubił Ellen Ewing (1824-1888). Smaczku tej ceremonii dodaje fakt, że jednym ze świadków był... urzędujący prezydent U.S.A Zachary Taylor! Warto chyba dodać, że w domu teścia Sherman został ochrzczony w wierze katolickiej i dodano mu imię "William". Nigdzie nie mogę znaleźć, skąd wzięło się indiańskie imię w życiorysie Generała?... Dobrze układały się też relacje z braćmi Ellen (Thomas, Charles i Hugh byli w przyszłości również generałami USA w czasie wojny secesyjnej!).
Nie ma co ukrywać, to dzięki protekcji ojczyma dostał się w 1836 r. do elitarnej West Point! Już wtedy dała się poznać jego cecha, którą chyba uchwyciły zdjęcia czasu civil war: dość nonszalancki sposób noszenia munduru. Miano zastrzeżenia w ogóle, co do jego... wyglądu. A mi zdawało się, ze to tylko ja widzę na fotografiach potarganą czuprynę Generała, jakby dopiero co wstał z łóżka? St. B. Oates w biografii Abrahama Lincolna  tak opisał naszego bohatera: "Wysoki, chudy, niedbale ubrany Sherman palił jedno cygaro po drugim, mówił barwnymi zdaniami, wyśmiewał ortodoksyjne, przyjęte w wojsku zasady (...)". Nie inaczej znajdujemy literacki obraz w powieści E. L. Doctorowa "Marsz": "Sherman z upodobaniem nosił niechlujny mundur i dzielił wojenne trudy z prostymi żołnierzami". Nigdzie nie znalazłem, aby ktoś określił tą cechę wyglądu, jako abnegację. Po prostu nie skupiał uwagi na takim drobiazgu, jak wygląd. Akademię ukończył w 1840 r. z czwartą lokatą na roku. Był zdania, że zaniżano jego oceny z powodu właśnie stroju i pewnej buńczucznej niezależności. Krnąbrność okaże się w przyszłości zaletą?...
Braxton Bragg
Pierre G. T. Beauregard
Jest pewien fakt w monotonnej karierze wojskowej młodego oficera Stanów Zjednoczonych, która odróżnia go od wielu uczestników wojny secesyjnej: nie brał udziału w pamiętnej (i tylekroć przeze mnie wspominanej) wojnie z Meksykiem. W 1853 r. wziął dymisję z wojska. Osiadł w San Francisco i zajął się... bankowością! Nie wiem, jak poruszyli niebo i ziemię, ale w 1859 r.  dwaj przyjaciele z West Point (Braxton Bragg oraz Pierre Gustav Toutant Beauregard) załatwili mu pracę w Akademii Wojskowej w Aleksandrii, w Luizjanie! Za dwa lata staną naprzeciwko sobie! Sherman jako dowódca armii USA, a przyjaciele B. Bragg i P.G.T . Beauregard jako dowódcy armii C.S.A. Ten ostatni w dosłownym tego słowa znaczeniu, gdyż obaj znaleźli się nad Bull Run/pod Manassas!... Nie dość na tym: to przecież Beauregard każe ostrzelać Fort Sumter! Wojna domowa/civil war skutecznie porwała więzi przyjaźni. Nie zapominajmy, że linie podziałów (?) przebiegały również w Białym Domu! Bracia Mary Ann Todd Lincoln (czyli żony Abrahama Lincolna) służyli pod "zbuntowanym sztandarem" Konfederacji!... Nie dość na tym - wszyscy oni polegli w tej strasznej wojnie!

Pomnik gen. W. T. Shermana na Sherman Plaza w Waszyngtonie
  (koniec odcinka 1)

5 komentarzy:

  1. Ten to wygląda, jak MOCZYMORDA!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie,to on zgrał się w ruletkę i nie miał na taksówkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. I, co ja na taki dyskurs mam napisać? Rozkładam ręce. Nie będę pisał: I'm sorry general Sherman!

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi przypomina wuja Stefana z Oleśnicy! Tylko mu dać gorzałki! Może oglądał, jak nasz Kamil zdobył złoto?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamilowi brawooo! Wujka Stefana nie znam, więc nie mogę sie donieść do tej informacji. Wolałbym jednak poznać tzw. merytoryczne opinie o bohaterze postu. Pozdrawiam z Bydgoszczy

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.