poniedziałek, lipca 29, 2013

"Maria Wern" - z historią w tle?...

Maria Wern, czyli Eva Röse
Jest coś intrygującego w skandynawskich kryminałach. Nie tylko, że je oglądam, ale i czytam (jak nigdy!) pierwowzory literackie! Nawet teraz czeka na mnie "kolejny Wallander": "Niespokojny człowiek" (a w znanej sieci księgarń szczują promocje "kup dwie za cenę jednej"?). Niemal polowałem w swojej bibliotece na ten tom? Do tego doszło? A teraz - nie czytam? I bez tego jestem "w trzech książkach". A kolejna kupiłem!...
Odkryciem telewizyjno-serialowym tego lata jest dla mnie "Maria Wern". Klimat, ale przede wszystkim obrazy, widoki, sposób ujęcia (czy ludziska jeszcze używają potwornego stwora językowego: "kamerowanie"?). Moje oko oczywiście skupia uwagę na głównej bohaterce (w tej roli Eva Charlotta Röse) i całej policyjnej ekipie (jest "wątek"... posłowiański? aktor grający Arvidssona nazywa się Peter Perski!), ale nie umyka mym krótkowzrocznym dioptriom, to co jest w tle! Zabytki! Ruiny!... Zaskoczyło mnie, po przejrzeniu kilku stron internetowych, że tego jest tyle! Zagadka o jaką miejscowość chodzi wyjaśni się za chwileczkę. Na pewno nie uniknę mini-recenzowania serialu. Bo dwa wątki splatają się w tm poście: film (czytaj: Maria Wern!) i zabytki! Może kiedyś porwę się na opisanie burzliwych losów tego miejsca?...
Do dziś mnie intryguje i proszę o pomoc wszystkim znawcom, podróżnikom po Skandynawii: gdzie kręcono "Pippi Langstrumpf /Pippi Långstrump"? Pamiętna scena, kiedy Pippi (Fizia Pończoszanka? jak można było na coś podobnego wpaść?!) wjeżdża do miasteczka! Panoramę, tło stanowią mury miejskie, jakaś baszta? Gdzie to było? 
Tak, mam słabość do sztuki średniowiecza! Sztuka romańska i gotyk często są bohaterami moich zdjęć.  Fotografuję je przy każdej nadarzającej się okazji! Stąd wypady w głąb ziemi chełmińskiej! Co z tym ma wspólnego uśmiechnięta lub strapiona Szwedka z jaskółkami w uszach? Serial kręcony jest na Gotlandii w miasteczku Visby. Za każdym razem, niby przypadkowo (?), zapraszani jesteśmy do obejrzenia panoramy miasta! Co widzimy? Ja na pewno skupiam się na murach ruin jakiegoś gotyckiego kościoła. I męczy mnie pytanie: dlaczego? czemu jest sędziwą ruiną? Skutek kataklizmu? Zdradliwy pożar? A może ofiara, kiedy Szwedzi zrzucali swoje związki z katolickim Rzymem? Nie wiem. Ile różnych pytań ciśnie się. Ktoś powie "zboczenie zawodowe"! Odpowiem: "zboczenie zawodowe"!
Panie i Panowie VISBY! Przejdźmy się uliczkami, którymi chadzają filmowi Maria Wern, Hartman, Arvidsson czy Ek. Jeśli ktoś nie zna serialu, to może tych kilka fotografii sprawi, że odnajdą go na jednym z kanałów i w środę o 20,00 "razem" będziemy go oglądać. Tym bardziej, że tytułowa bohaterka nie jest papierową lalką, ani rozbestwioną policjantką, która chce udowodnić wyższość kobiecości nad samcami. Samotna matka z dwojgiem dzieci, która jest po prostu policjantką. Nie znajdziemy tam szaleńczych pościgów, strzelanin, przelewu krwi. Sprawy, które stają się udziałem "zespołu Hartmana" mogą (czego nikomu nie życzę) stać się udziałem każdego z nas... Żebyśmy się źle nie zrozumieli: nie twierdzę, że sprawy poruszone nie są wstrząsające, okrutne. Uważam jednak, że półtorej godziny "z Marią Wern", to nie jest strata czasu.
"Zespół Hartmana"
Maria Wern, Arvidsson i Ek
Panorama Visby
Ruiny kościoła św. Mikołaja
Patrzę na te zdjęcia i zachodzę w głowę jak można nie zakochać się w tym miejscu?
Mury Visby - chyba zazdroszczę?

Ruiny kościoła św. Katarzyny
Gotycki ołtarz w kościele św. Marii (NMP?)
Najeźdźca z 1361 r., czyli duński rycerz króla Waldemara IV
A może magię skandynawskich kryminałów tworzy również... język? Tak bardzo różny od osłuchanych z innych seriali?  Nigdy nie słyszałem, jak po szwedzku mówiła Pipi, jak po szwedzku Abba śpiewała mego ukochanego "Fernando". Może nawet bym nie chciał, więc nie odsyłajcie mnie do YT.
Warto dodać, że Eva Röse pełni funkcję honorowego ambasadora UNICEF-u. Stąd możemy znaleźć Jej zdjęcia z akcji humanitarnych:
PS: 27 lipca, wspominałem na swojej stronie tą rocznicę: minęło 652 lata od bitwy pod Visby / brandskattningen av Visby, którą wygrał duński król Waldemar IV Atterdag. W jej wyniku Gotlandia znalazła się na kilkadziesiąt lat pod duńskim władztwem.
Visby na obrazie Carla Gustafa Hellqvista (1882) - na tronie Waldemar IV Atterdag

6 komentarzy:

  1. No to już wiadomo gdzie trzeba zorganizować szkolną wycieczkę :D Tylko chyba nie dla nas, bo my już w maju wybywamy. Ależ to szybko zleciało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy jeszcze tyleee miesięcy!... Ale, że czas uchodzi, jak powietrze z balona? Takie jego prawo.

      Usuń
  2. Serialu nie znam ale chętnie bym obejrzała dla tych widoków które istotnie są warte polecenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Obowiązkowo! Jutro kolejny odcinek. godzina bodaj 20,00.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak pana, ciągnie mnie do skandynawskiej kinomatografii,za sprawą obejrzanego filmu "Dziewczyna,która igrała z ogniem" nakręconego w/g powieści Stiego Larssona. Hollywoodzką wersję tego fimu, uważam za dużo słabszą.Zainteresował mnie pan tym nowym szwedzkim serialem pt."Maria Wern", chętnie go obejrzę z uwagi na bohaterkę Eve Rose, tak miło przez pana zaprezentowaną, ale również z powodu miejscowości i ciekawej średniowiecznej architektury Visbi. Nie wiem tylko, czy znajdę go gdzieś w necie? W Italii upały! Ufff! Idę popływać, szlifuję krytą żabkę i odkrywam, że wbrew metryce, ciągle można z powodzeniem zdobywać nowe umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas,po nocnych burzach, upały zelżały, ale i tu słupek rtęci wznosił się do 40 stopni Celsjusza. Brawooo za chęć zdobywania nowych umiejętności.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.