poniedziałek, marca 28, 2022
Joe Bidena warszawskie przemówienie - 26 III 2022 r.
To będzie najdłuższe moje cytowanie. Takiego jeszcze nie było. Usprawiedliwiają mnie okoliczności, czas, ciężar wydarzeń. Od 24 lutego tego roku jesteśmy świadkami straszliwej wojny, jaką rozpętał moskiewski satrapa, Władymir Putin. Ukraina Wołodymyra Zełeńskiego broni się! Świat pełen podziwu? Stąd wizyta w Warszawie 46-tego prezydenta USA, Joe Bidena (rocznik 1942).
Nie mnie oceniać wagę przemówienia, jakie zostało wygłoszone 26 marca na Zamku Królewskim w Warszawie. Jedni doszukują się analogii do pamiętnych wystąpień Winstona Churchilla z 13 V 1940 r. czy Johna F. Kennedy'ego z 26 VI 1963 r., ba! inni mruczą, że nic ważnego nie padło z ust J. Bidena. Sam fakt, że mieliśmy zaszczyt podejmować tak szacownego gościa już jest wydarzeniem. Dziś nikt nie chce pamiętać, jak administracja pana prezydenta A. Dudy nie powitała demokratycznych wyniku demokratycznych wyborów Amerykanów z 2020 r. Dziś ci sami polityczni hipokryci grzeją się w cieniu Pierwszego Amerykanina?