Nie cytowałem jeszcze poezji Józefa Andrzeja Teslara (1889-1961). Okazja była rok temu, kiedy pisałem o Warszawskiej Cytadeli i X Pawilonie. Przeoczenie. Teraz nadrabiam zaległość, aczkolwiek robię to za sprawą wiersza "Powstańmy wraz!...". To utwór, jaki powstał jeszcze w czasach Legionów Polskich, do których to poeta zaciągnął się w 1914 r. Jak zerkniemy tu i ówdzie, to znajdziemy ciekawe szczegóły z biografii, choć na mnie zrobiło wrażenie to: "Za przekład Krzyżaków Henryka Sienkiewicza otrzymał Nagrodę Akademii Francuskiej (1935)". [1]
Legioniści I Brygady w okopach pod Sobowicami - 1915 - domena publiczna
Przed nami wiersz z gatunku tych zapomnianych. Nawet nie silmy się na męczenie krajan kto był autorem. Znalazłem go w dość niefortunnie edytorsko wydanym albumie poświęconego Legionom Polskim. [2] Nie chcę się tu teraz pastwić nad autorami lub wydawcą, ale ilość błędów, jakim jest nafaszerowana publikacja woła o pomstę do nieba! Na szczęście do wiersza nie ma, co sie czepiać.
Te strofy mogłyby stanowić też kapitalny pretekst do rysowania nastrojów wśród legunów. Zostawiam to też na boku. 106-ta rocznica wybijania się na niepodległość, to raczej czas nostalgii, czas wspomnienia tamtych czasów, które oddalają się od nas, a my od nich.
Powstańmy wraz!... Już nadszedł czas!
Kto z Bogiem - Polak prawy,
Na ramię broń! Przez polską broń
marsz prosto - do Warszawy
Chwycilim miecz... wróg pierzcha precz..
prysnęły z rąk okowy...
Jak jeden mąż, w szeregi dąż!...
dzień Polsce świta nowy!...
Po latach stu z niewoli snu
powstaje Polska miła!…
niezgody jad, z dusz naszych spadł…
w jedności Sprawy siła!…
Serc milion drży… wraz woła: krwi!…
zmyć hańbę chce niewoli…
męczeński krzyż wydźwiga wzwyż
z przesiąkłej od krwi roli…
Gdy ze wszech stron brzmi surmy ton,
porzućmy puste swary!…
wszak dość już słów, gdy stajem znów
pod własnych wojsk sztandary…
W nas mocy grom wtóruje łzom
Królowa Polski z nami!.,,
przed nami wróg - nad Polską Bóg -
Zdobędziem ją - rękami!…Powstańmy wraz! już nadszedł czas!
Kto z Bogiem - Polak prawy -
Na ramię broń!… Przez polską błoń
marsz prosto - do Warszawy!…
Zawsze będę powtarzał, że każde forma przekazu (wiersz, pieśń, obraz, film, pomnik) jest bezcenna, aby dopełniać swoją wiedzą o czasie przeszłym dokonanym. bohaterowie tamtych lat dawno już leżą w grobach. to od nas zależy, czy ich czyny, poświęcenie, krew i pot będą znane kolejnym pokoleniom. Nie zapominajmy, że przed 1989 r. zacierano niepodległościowy charakter 11 listopada 1918 r. Bohaterów widziano w... rewolucji bolszewickiej, a na cokołach stali renegaci tej miary, co F. Dzierżyński czy J. Marchlewski. Nie było miejsca dla legionistów czy żołnierzy innych formacji, którzy walczyli o wolną i niepodległą. Nie zapominajmy o tym.
Józef Andrzej Teslar (1889-1961) - domena publiczna
Literatura:
[1] W blasku legendy. Kronika poetycka życia Józefa Piłsudskiego, oprac. K. A. Jeżewski, Editions Spotkania, Paryż 1988, s. 570
[2] Wysocki M., Cygan W., Kasprzyk J. J., Legiony Polskie 1914-1918, Oficyna wydawnicza Volumen, IPN, bmw 2017, s. 150
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.