środa, października 20, 2021

...na 95-tą rocznicę urodzin Andrzeja Waligórskiego - 20 X 1926 r.

Okazuje się, że rok 1926, to nie tylko rocznica zamachu majowego i sięgnięcia po władzę przez marszałka J. Piłsudskiego.  Okazuje się, że 20 października tego roku urodził się Andrzej WALIGÓRSKI (1926-1992). Tak, sięgałem po "Wieczór autorski" w maju 2018 r.. Akurat odwiedzałem Wrocław, gdy post ukazał się na tym blogu. Nie dość na tym, zamykałem tamto pisanie fragmentem wiersza pt. "Modlitwa laika". Teraz chcę go przytoczyć w całości. I wcale mi nie do śmiechu, bo powodów jest coraz mniej.
Nie napiszę niczego mądrego o Autorze i Jubilacie, nad to, co już przed laty zostawiłem na tym blogu. Smuci mnie, że choć od śmierci Autora wiersza minie wkrótce XXX lat, to strofy, które tu przypomnę wracają z... dziwną aktualnością. Dlaczego? Bo tak układają nam rządzący świat? Wiem, że nie wszystkim podoba się, to co tu piszę, kogo tu cytuję. Wolność domu w swoim domku! O ile moja narracja komuś nie odpowiada, to proszę poszukać sobie taki blog, który zaspokoi gusta, smak, estetykę, retorykę. Na tym polega demokracja, z którą coraz gorzej nad Brdą, Wisłą i Bugiem. Jeśli komuś uwiera słowo (a uwiera!), to niech sięga po literaturę, poezję i inną twórczość bliską tylko prawym  i sprawiedliwym, którzy nie tylko uwierzyli w swoją nieomylność, objawienie swojej władzy, ale do poziomu dogmatu podnoszą swoje poglądy/pomysły/wymysły (niepotrzebne skreślić). Ja tym cytowaniem chcę uczcić Autora, Andrzeja Waligórskiego w dniu jego XCV urodzin.
Zatem zapraszam do lektury, przemyśleń i pomyśleń nad czytaniem "MODLITWY LAIKA":
 
Panie! Najmędrszy z profesorów!
Chciej przyjąć wniosek mój paniczny:
Zachowaj nas od Nikiforów
W dziedzinach pozaartystycznych!
Niech żyją wolni i szczęśliwi,
Niech rzeźbią lub malują jaja,
Lecz niech naiwny prymitywizm

Po innych pionach się nie szlaja.
Wszyscyśmy winni im uznanie,
Podziw dla formy i pomysłów,
Lecz ty fachowców daj nam, Panie,
Do ekonomii i przemysłu.
Chmury nad nami rozpal w łunę,
Uderz nam w serca złotym dzwonem,
Niech ruszą w kraj ogromnym tłumem
Kadry, dogłębnie wyszkolone.
Daj nam uprzątnąć dom ojczysty,
W zyski zamienić śmiało straty,
Po co ma biedny być, choć czysty,
Niech będzie czysty i bogaty!
Niech więcej Twego brzmi imienia
W uczynkach ludzi niż w ich pieśni.
Głupcom odejmij dar marzenia,

A sny szlachetnych ucieleśnij.
Czasem zaś uderz się po mieczu,
Niech ktoś się twoim gniewem strapi,
Kto jest nieukiem po ćwierćwieczu,
Ten, widać, uczyć się nie kwapił.
Niech twoi słudzy go wywiodą
W lasy i gaje, w głąb przyrody,
By zamiast nam u nóg być kłodą,
Prawdziwe mógł piłować kłody.
To będzie jego młodość druga,
Gdy z kija, deski albo gnata
Nożem pajaca se wystruga,
Lecz nie wystruga z nas wariata.
O Panie, co telewizorów
Oczyma widzisz nas w całości,
Deglomerację Nikiforów
Zechciej zarządzić w swej mądrości,
I weź jej ster w surowe dłonie,
Bo czas tracimy wciąż w nadmiarze,
Błagając różne stare konie:
- Pójdź, koniu, ja cię uczyć każę!

 
Nikt 2022 nie ogłosi rokiem Andrzeja Waligórskiego. Mogę się tylko łudzić, że Wrocław nie zapomni. I 10 maja będzie dniem pamięci, wspominania, wracania, czytania, odkurzania. Nie wierzę, że młode pokolenie od Bałtyku po Tatry zna tą oryginalną twórczość. To by było zbyt piękne. Takie pierniki jak ja (czyli 50+ lub 60-) po prostu wychowały się na tym wysublimowanym humorze, a nie na byle głupawce potargańców w byle sweterkach... A ty Pani spraw, aby podobne wiersze naprawdę odeszły do lamusa, by nieuki nie obrażały naszej inteligencji, nie ośmieszały przed światłą Europą swoją ignorancją i pospolitym chamstwem. 

________________________________________
* Waligórski A., Wieczór autorski, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2014, s. 156-157

6 komentarzy:

  1. Widziałam debatę w Brukseli.
    Schizofrenia wyzierająca z postaw i słów premiera oraz pani - broszki i "profesora"( tu kolejny raz dochodzę do wniosku, że tytuł naukowy nie gwarantuje zdrowego rozsądku) jest dołująca. Słuchając tych bzdur, ma się wrażenie iż władza pozbawia poczucia obciachu. Mówią jedno,myślą drugie, a robią trzecie.
    Faktycznie, poezja nie traci na aktualności. Punktuje dwulicowość maskującą się w patriotyzm.
    Odziera też ze złudzeń. Rządzący gaszą ogień benzyną i zarzucają innym brak zrozumienia w działaniu.
    Mam wrażenie, że kolejny raz odrzucamy "plan Marshalla" w myśl zasady, boso,ale w ostrogach.
    Żenujące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eurotowarzyszom spod ośmiu gwiazdek nie mieści się w głowie, że „Niepodległość nie jest na sprzedaż”.

      Usuń
  2. W ostrogach, ale bez rozumu! Smutne. Niczego widać historia nie uczy. Może trzeba poruszyć nutę jakichś innych cnót? Sam już nie wiem. Odarci, ale hardzi?

    OdpowiedzUsuń
  3. "Groźba utraty twarzy jest dla polityka niczym w porównaniu z groźbą utraty stołka.“ — Stefan Pacek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najlepiej widać po tych co utracili stołek przed 6 laty.

      Usuń
  4. Smutny cytat-komentarz. Niestety trafny.

    OdpowiedzUsuń