sobota, maja 01, 2021
Do przeczytania jeden krok - zachęcenie 8 - Wydawnictwo Znak
Ikona popkultury, najpopularniejszy bohater internetu, obiekt zbiorowej histerii – KOT. Teraz możesz poznać jego historię: od czasów boskiego kultu w starożytnym Egipcie, przez stosy średniowiecza i nowożytności, aż po powrót w chwale na współczesne salony.
Koty były zwiastunami nieszczęścia i pupilami czarownic. Zbawcami rolników i gospodarstw domowych. Z czarnych wyrabiano „lek” na ślepotę. Jeden został nawet oficjalnym kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Jedni je kochają, inni ich nienawidzą. Koty mają to gdzieś.
„Historia kotów” to dzieje ich trudnego związku z ludźmi, książka pełna ciekawostek i zaskakujących epizodów.
Doktor Mengele – w czasie wojny pan życia i śmierci w Auschwitz. Lekarz, którego chora ambicja pchnęła do nieludzkich eksperymentów. Co sprawiło, że był do nich zdolny – dzieciństwo bez miłości, surowy kraj, w którym przyszedł na świat, czy po prostu wrodzone zło? Trudno zobaczyć w nim człowieka. A co widziały w nim kobiety jego życia? Jaki miały na niego wpływ? Nieczuła matka. Kochająca żona Irena, która odwiedzała go w Auschwitz. Teresa, obozowa lekarka, będąca świadkiem jego okrucieństw. Czy Pia, niepozorna Brazylijka, jest w stanie nawiązać nić porozumienia z tym człowiekiem? Czy może obudzić w nim jakiekolwiek ludzkie uczucia? Czy którakolwiek z kobiet odkryła choćby fragment jego złożonej i zbrodniczej natury?
W tej opowieści fikcja przeplata się z rzeczywistością, w mistrzowski sposób tworząc portret psychologiczny jednego z największych zbrodniarzy XX wieku. Człowieka, którego niegodziwość uniemożliwia jakąkolwiek próbę zrozumienia i który nigdy nie poniósł kary za swoje czyny.
.
Operacja Chastise stała się legendą już w chwili, gdy ostatni z ocalałych Lancasterów dotykał kołami pasa startowego w Scampton.
W nocy z 16 na 17 maja 1943 roku alianckie bombowce całkowicie zaskoczyły wroga, sparaliżowały hitlerowski przemysł i wywołały w Niemcach psychozę strachu. Wzmocniły morale sprzymierzonych i udowodniły Stalinowi, że zachodni front istnieje, a Armia Czerwona nie walczy samotnie.
Z misji nie wróciło 8 z 19 bombowców, a jej założenia nawet dziś brzmią jak czyste szaleństwo. Nie miała nic wspólnego z typowym nalotem dywanowym, w którym bomby zapalające zrzuca się na niemieckie miasta z wysokości 10 kilometrów. Celem 617 Dywizjonu Bombowego RAF były zapory wodne na rzekach w Zagłębiu Ruhry, w samym sercu hitlerowskiego przemysłu. Ogromne betonowe konstrukcje były niemożliwe do zniszczenia, chyba że eksplozja uszkodziłaby podstawę tamy. Niemcy przewidzieli ataki na zapory, instalując podwodne siatki przeciwtorpedowe. Tej nocy ani siatki, ani huraganowy ogień baterii przeciwlotniczych na nic się jednak nie zdały.
Ciężkie czterosilnikowe maszyny kolejno schodziły na zaledwie 20 metrów nad taflę wody i lecąc z prędkością 400 kilometrów na godzinę, zrzucały podwieszone pod kadłubami ładunki. Ważące ponad 4 tony ogromne bomby, skacząc po powierzchni wody, docierały do zapór, wytracały prędkość i tonęły. Huk eksplozji i szum milionów ton wody zalewającej doliny poniżej zerwanych tam niosły lotnikom „snajperskiego” dywizjonu bombowego zapowiedź sławy, a uśpionym mieszkańcom Zagłębia Ruhry śmierć.
Poznaj operację lotniczą, bez której nie byłoby „Gwiezdnych Wojen”
Łukasz Sojka, autor bestsellerowej Skrzydlatej husarii. Historii polskich lotników bombowych, wraca z kolejną pasjonującą historią, od której nie sposób się oderwać. Najsłynniejsza misja dywizjonu Dambusters przestaje być wyrwanym z kontekstu epizodem, a staje się częścią epickiej, wielowątkowej opowieści o działaniach Bomber Command w czasie wojny.
+++
Zgładzeni w obozach śmierci, zagłodzeni w gettach, zabici podczas czystek etnicznych, rozstrzelani w publicznych i potajemnych egzekucjach, spaleni żywcem we własnych domach, piwnicach i stodołach, spopieleni podczas bombardowań...
Katalog zbrodni drugiej wojny światowej zdaje się nie mieć końca. Ile jest ofiar? Nawet nie umiemy tego policzyć! Dziesiątki milionów... Większość spośród nich to cywile. Ci, którzy przeżyli, wychodzą z konfliktu nie z bliznami, ale z otwartymi ranami, Zanim się zagoją, potrzebna jest sprawiedliwość, albo choć odwet i zemsta. Bo bezprecedensowa jest nie tylko liczba ofiar, ale i sprawców. Czy uda się ukarać choćby dziesięć procent z nich? Ilu trzeba postawić przed sądem, ilu rozstrzelać, żeby sprawiedliwości stało się zadość?
Wybitni historycy Andrzej Paczkowski i Paweł Machcewicz zadają pytanie, jak świat poradził sobie z rozliczeniami. I czy na pewno ukarano tych, którzy na to najbardziej zasługiwali? Czy wina spotkała się ze słuszną karą? No i co ma do tego wszystkiego polityka.
WYROK ŚMIERCI WYDANO NA NICH JESZCZE PRZED NARODZINAMI
Wybuch wojny zniszczył mój świat, moje poczucie bezpieczeństwa. W getcie
spędziłam trzy i pół roku. To było trzy i pół roku w piekle – wspomina
Krystyna, która z dziesięcioosobowej rodziny jako jedyna przeżyła wojnę.
Na początku byliśmy jeszcze wszyscy razem, nie mieliśmy pojęcia, że
nasze dni są policzone. Nie wiedzieliśmy, czym jest strach, głód i walka
o życie – tak swoje przerwane dzieciństwo pamięta Józef.
Z czasem się do tego przyzwyczajamy. Do widoku trupów na chodnikach i do
myśli, że być może ja będę następny – wyznaje po latach Marian.
Świat, który znali, zniknął nagle wraz z napaścią Niemców na Polskę.
Niemal od razu oni i ich rodziny stali się dla okupantów podludźmi. Z
miesiąca na miesiąc rosły represje, odbierano im kolejne prawa, aby w
końcu zabrać im także to najbardziej podstawowe – prawo do życia.
Nakazano zamknąć wszystkich Żydów w wyznaczonych, szczelnie zamkniętych
dzielnicach. W gettach. Tam codziennie towarzyszyły im potworny głód,
wszechogarniający strach i lęk przed utratą kogoś bliskiego. Patrzenie
na śmierć i cierpienie stało się ich codziennością. Cieszyć mogli się
tylko tym, że mają jeszcze dość sił, aby przeżyć kolejny dzień.
Świadków tych okropnych wydarzeń z dnia na dzień jest coraz mniej.
Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma możliwość posłuchać opowieści o
najtragiczniejszych wydarzeniach drugiej wojny światowej z pierwszej
ręki. Usłyszmy ich głos i nie dopuśćmy do tego, aby te historie
kiedykolwiek się powtórzyły.
„WOJNA JEST NAJGORSZĄ RZECZĄ, JAKA MOŻE PRZYTRAFIĆ SIĘ LUDZKOŚCI, DLATEGO: NIGDY WIĘCEJ”.
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.