sobota, grudnia 30, 2017

Spotkanie z Pegazem (113) - Adam Zagajewski "Klęska"

Rzadko to robię, ale cytuję tutaj komentarz spod odcinka 112 tego cyklu.  Autorka podpisująca się, jako "Mona" napisała: "Aż trudno nie zabrać głosu, gdy patrzy się na samozadowolenie, wręcz pychę,malujące się na twarzach rządzących... A pamięć o ważnych datach powinna trwać, bo to szacunek dla bohaterów minionych dni. Mi przychodzą do głowy słowa Adama Zagajewskiego". I zacytowała wiersz pt. "Klęska". 

Adam Zagajewski na fotografii Kuby Ociepy (Agencja Gazeta)
Te poetyckie skojarzenia ożyły u "Mony" w związku z rocznicą stanu wojennego i wykorzystaniem przez mnie wiersza Macieja Zembatego. Obaj Autorzy, Poeci, to roczniki bardzo do siebie zbliżone: 1944 i 1945. A więc i czas dorastania identyczny. Proszę teraz wczytać się w te strofy:

Naprawdę umiemy żyć dopiero w klęsce.
Przyjaźnie pogłębiają się
miłość czujnie podnosi głowę.
Nawet rzeczy stają się czyste
Jerzyki tańczą w powietrzu
zadomowione w otchłani.
Drżą liście topoli
Tylko wiatr jest nieruchomy
Ciemne sylwetki wrogów odcinają się
od jasnego tła nadziei. Rośnie
męstwo. Oni, mówimy o nich, my, o sobie,
ty, o mnie. Gorzka herbata smakuje
jak biblijne przepowiednie. Oby
nie zaskoczyło nas zwycięstwo.


Warto dodać, że  do tego samego pokolenia należał również Marek Grechuta, młodszy od Adama Zagajewskiego o niespełna pół roku. Czy to przypadek, że tyle wyjątkowych osobowości tworzyło w tym samym okresie? Niewiele starszy od całej trójki był Wojciech Młynarski (rocznik 1941). Nie znam zbyt dobrze twórczości Bohatera tego "Spotkania...", by móc swobodnie płynąć pomiędzy Jego strofami. Ale szukam szczególnie wywiadów z Poetą. I znajduję jeden z nich na portalu Onet. pl. Powinien zainteresować nas nagłówek (tytuł?): "Adam Zagajewski: poeci nie powinni pisać wierszy ku czci PO, ani PiS"*. Warto będzie sięgnąć po niego raz jeszcze. I wykorzystać w "Myślach wygrzebanych...".
Rok 2017 rozstaje się  z nami. Jaki był każdy przeżył, widział, odczuł. Nie wnikam kto, po której stronie staje. Dobór treści determinuje to, co dookoła nas. Jak będą minione lata oceniane przez pokolenie naszych wnuków? Nie wiem. Mego Jerzyka to jeszcze nic, a nic nie obchodzi.  Może kiedyś trafi na ten blog i przeczy6ta, co dziadek miał do napisania. Czy będzie rozumiał wiersz Adama Zagajewskiego? Nie wiem.
Chcę na koniec podziękować "Monie". Bez Jej komentarza nie siedziałbym nad tym pisaniem, nie czytał i analizował słów Poety. Tym bardziej, że dopiero co napisałem tekst o... Janie Kasprowiczu. Tym bardziej kładę tu jeszcze jeden cytat z Adama Zagajewskiego:

"Żyjemy w hybrydowym świecie, 
w którym nigdy nie byliśmy: 
między demokracją a autorytaryzmem.
 To dyktatura pełzająca".

* http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/adam-zagajewski-poeci-nie-powinni-pisac-ku-czci-po-ani-pis-wywiad/j1rt1kn (data dostępu 13 XII 2017)

4 komentarze:

  1. A najgorsze jest to, że jak już człowiek rozmawia z popierającymi odmienne opcje, to widać jak bardzo inaczej obie strony widzą wszystko. Jak się to mogło stać, że mamy tak różne optyki! To tak jakby jeden widział kota, a drugi krokodyla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może z tym kotem źle powiedziałam, ale chodzi mi do dwie różne optyki na to samo,

      Usuń
  2. Jestem zaszczycona. Dziękuję Autorowi za wyróżnienie :)

    Nawiązując do tematu;
    Okres stanu wojennego obfitował w wybitnych literatów , bo przez swój dramatyzm wymusił na ludziach własną
    ocenę rzeczywistości.
    Chwytali za pióro nie tylko twórcy profesjonalni, ale i Ci anonimowi,
    twórcy jednego utworu.
    Ci którzy chcieli przekazać prawdę tamtych dni, ocalić pamięć.

    Słowami Leszka Szarugi:

    porzuć piękne słowa (...)
    zastrzeleni górnicy
    tobie swój głos oddali
    tylko tak mogą mówić
    tylko tak mogą krzyczeć

    Mona

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mawial klasyk Czerepach: Turcy i Bułgarzy!... A to Polska właśnie. Oby 2018 był lepszy.

    OdpowiedzUsuń