wtorek, września 26, 2017

Myśli wygrzebane (81) Antoni Gołubiew

Tak, wracam do "Myśli o powstaniu warszawskim", tekście, który wykorzystałem pisząc "Czas powstania - 1944 - spojrzenie trzecie". Pierwsze emocje narodowego czuwania, śpiewania i czczenia przeminęły. Wkrótce 2 października. Rocznica kapitulacji. Patyna okrywa wydarzenia roku 1944. To dla mnie nie ulega wątpliwości. Jak to, że coraz więcej w obchodach komercji, niż rzetelnej oceny. Mam wrażenie, że kuglarzy się pamięcią 63 dni. W dobrym celu, ale przy okazji poetyka zamyka drogę do... dramatu. To nie moja opinia, że po tych różnych rekonstrukcjach, ekspozycjach szczególnie młody odbiorca może wyrobić sobie mylny obraz powstania. Tak, że ONO wygrało. Bo coraz to słyszymy o zwycięstwie moralnym. 

Antoni Gołubiew (1907-1979)
Antoni Gołubiew (1907-1979) w "Myśli o powstaniu warszawskim" napisał choćby to: "Pozostała po powstaniu wspaniała legenda, pozostał brat w piosence z tą tęczą pełnych snów. Chylę czoło w najgłębszej czci przed jego bohaterstwem, ale wierzę, że nawet bez tej ofiary pion moralny narodu nie zostałby zachwiany. Ofiara nie była konieczna, cały poprzedni przebieg wojny to udowodnił"*. Jestem zdania, że trzeba wrócić do "Myśli o powstaniu warszawskim".
  • Są tacy, którzy idei powstania bronią bezwzględnie i z zapałem; a jednak drga w ich tonie nuta tragiczna. 
  • Zapewne: sens powstania naszym wnukom dopiero wyjaśnią historycy - badając sine ira et studio; usprawiedliwią lub potępią; wykażą plusy i minusy; osądzą, kto zawinił i genetycznie wyświetlą zjawisko.
  • Insurekcja kościuszkowska, powstanie listopadowe i styczniowe, powstanie warszawskie - to są ogniwa jednego łańcucha.
  • Powstanie warszawskie to ostatni akt tego dramatu powstań.
  • Powiadają ["obrońcy" idei powstania - przyp. KN] jednak, że powstanie było konieczne ze względów psychicznych i moralnych, że jeśli było nawet tragedią, było tragedią nieuniknioną.
  • "Przeciwnicy" powstania wskazują na ofiary.
  • Uważam powstanie za błąd o tragicznych skutkach.
  • Nie zaprzeczam, by powstanie nie miało dodatnich skutków moralnych. 
  • Otóż twierdzę, że nie było szans na pozytywny wynik powstania.
  • Bez względu na to, jak oceniać ówczesną sytuację strategiczną i polityczną, powstanie udać się nie mogło - więc nie wolno go było rozpoczynać.
  • Uważam, że starty przewyższyły zyski - dlatego zaliczam się do tego obozu "przeciwników" powstania.
  • ...mój stosunek do powstania jest - jak wszystkich - "rozdwojony".
  • Gdy dziś patrzymy na powstanie warszawskie, jesteśmy skłonni dokonywać dużych uproszczeń.
  • Nie można mówić, że cała ludność chciała powstania, nie można również odpowiedzialnością za powstanie obciążać jedynie ośrodków dyspozycyjnych. 
  • Jest faktem niewątpliwym, że powstanie zaskoczyło znaczną część ludności.
  • ...nie całą Warszawę cechował "pożar głów".
  • Renegaci byli bardzo nieliczni. 
  • Postawa wobec Niemców była nieugięta.
  • Chyba tylko obrona Kartaginy przed Rzymianami i Jerozolimy przed Tytusem może być porównywalna z tą niezwykłością całej ludności. 
  • Mimo że spory w podziemiu istniały i istniały bardzo poważne różnice, mimo że znaczna ludność Warszawy być może była przeciwna powstaniu, lecz skoro już ono wybuchło, walczyli wszyscy.
  • Wojna Z Niemcami, a powstanie warszawskie w szczególności udowodniły fakt, że w gruzach leżą mury dzielące naród polski. 
  • Można krytykować celowość decyzji, nie sposób nie solidaryzować się z samym przebiegiem.
  • Powstanie warszawskie daje klucz do zrozumienia wielu stron psychiki polskiej, często niezrozumiałej dla cudzoziemców. 
  • Warszawa nie miała złudzeń, nawet jeśli miała nadzieję.
  • Powstanie warszawskie uwypukliło raz jeszcze obserwację, że naród polski walczy nieraz najwyższym wysiłkiem o cele irracjonalne. 
  • Powstanie warszawskie w znacznej mierze wybuchło z [...] irracjonalnych względów i dla tych względów walczyło.
  • Ostatecznie trzeba zdać sobie sprawę, że w wyborze dróg, po których mamy kroczyć, w podejmowaniu najważniejszych dla naszej przyszłości i dla naszego bytu decyzji, powinien decydować rozum. 
  • Postawa irracjonalna to przede wszystkim postawa uczuciowa.
  • Będąc narodem niesłychanie zapalnym, często narażamy się na klęski, których można uniknąć.
  • Nie będzie realistą polityk, który dobrawszy nawet odpowiednie środki, prowadzące do celu, nie zechce się liczyć z charakterem narodu.
Jeśli polemizujemy z tym, co napisał Autor, to bardzo dobrze. Tekst z 1946 r. nie umarł, nie zapadł się w odmętach archiwalnych numerów "Tygodnika Powszechnego". Na łamach tego zasłużonego prasowego głosu rok wcześniej (w numerze 19 z 1945 r.) pojawił się artykuł "Rocznica warszawskiego powstania"**. Tam choćby te tezy:
  • Uczciwość w myśleniu każe rozróżnić dwie strony powstania:  polityczną i wojskową.
  • ...sąd o politycznej stronie powstania warszawskiego należy do czasu zwiesić.
  • Cokolwiek powie o nim jako politycznym wydarzeniu historia, widzimy w nim tragiczny wprawdzie, ale równocześnie wzniosły w swym etycznym wyrazie akt świadomości i woli narodu. 
  • Był to naprzód krzyk zadręczonego na śmierć narodu: żyję i chcę żyć...
Dyskusje wokół powstanie kiedyś zapewne wygasną. Kogo dziś ekscytuje ocena tego, co działo się w 1794, 1806, 1830 czy 1863. Nasza egzaltacja jest wspierana przez wiele nośników. Wcześniej ich po prostu nie było. Inna sprawa jak wielu rozumie czy tak naprawdę było powstanie warszawskie. Nie starczy wytatuować sobie znak Polski Walczącej czy kupić kolejna koszulkę z emocjonalnym logo. Należy się obawiać, że z czasem profanum zastąpi sacrum, o ile już to nie nastąpiło. 
Antoni Gołubiew kończył swój artykuł stwierdzeniem: "POWSTANIE WARSZAWSKIE DOWIODŁO DWÓCH RZECZY: ŻE NARÓD JEST CAŁKOWICIE SKONSOLIDOWANY I ŻE GOTÓW JEST NA NAJWIĘKSZE OFIARY W OBRONIE WARTOŚCI, KTÓRE UWAŻA ZA PODSTAWOWE; BRONIĄC ZAŚ TYCH WARTOŚCI, KIERUJĄC SIĘ CZĘSTO ŚRODKAMI IRRACJONALNYMI, NIE OGLĄDAJĄC SIĘ NA SKUTKI REALNE. CZY SIĘ TO KOMU PODOBA, CZY NIE PODOBA, TAKI JEST NIEWĄTPLIWIE NARÓD POLSKI. MOŻNA I TRZEBA TE CECHY ZMIENIĆ, ALE TRZEBA RÓWNIEŻ JE UWZGLĘDNIAĆ".  No to mamy nad czym myśleć...

* Bartoszewski W. (redakcja), Doświadczenia lat Wojny 1939-1945. Fakty. Postawy. Refleksje, Wydawnictwo Znak, Kraków 2009, całość s. 421-431 
** ibidem, s. 419-420

3 komentarze:

  1. Nie mnie oceniać słuszności decyzji.
    Czy to głupota , czy zbrodnia, czy konieczność? Trudno orzec z całą stanowczością.Jednak skłaniam się ku takiej tezie:
    "Jakżeby inaczej wyglądało dziś życie w Polsce, gdyby nie warszawskie cmentarzysko. Nie ma takiej dziedziny życia narodowego, która by tego ciężaru nie czuła. Powstanie warszawskie było wymierzone militarnie przeciwko Niemcom, politycznie przeciwko Sowietom, demonstracyjnie przeciw Anglosasom, a faktycznie przeciw Polsce."
    Paweł Jasienica, „Tygodnik Powszechny”, 1949

    Mona

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafny wybór. Chyba z tego samego źródła. Warte zacytowania za... rok. Dziękuję za przypomnienie. To, co pisał P. Jasienica bezcenne.

    OdpowiedzUsuń
  3. W istocie.
    "Historia nie grzeszy nadmiarem logiki w potocznym tego słowa znaczeniu. Posiada własną i stosuje się do niej w sposób rygorystyczny."
    Trudno zaprzeczyć...

    Mona

    OdpowiedzUsuń