poniedziałek, listopada 16, 2015
Myśli wygrzebane (54) Louis-Vincent Thomas
W ten czas jesiennej zadumy powracam do książki, która mnie zdobyła w 1991 r. Nie ukrywam, że pcha mnie do tego pisania okoliczność - świeżo jesteśmy po 1 i 2 listopada. Nie bez znaczenia jest dla mnie fakt, że minęła IX rocznica nagłej śmierci mego Ojca.
Książka Louisa-Vincenta Thomasa "Trup" opatrzona jest podtytułem: "Od biologii do antropologii" i wydana została w serii "Człowiek i jego cywilizacja". Jeśli dobrze śledzę w Internecie, to chyba Wydawnictwo Łódzkie już nie istnieje? Proszę rozjaśnić moje wątpliwości. Ta popularna seria godna byłaby kontynuacji?
Od razu dorzucam: nie czytajcie tej książki ani wieczorem, ani "do obiadu". Tak, choćby ze zwykłego szacunku... do zmarłych! Bo dotkniecie rytuałów, o których może nie chcielibyście nawet słyszeć? Nie przesolę ironizując, że osoby o słabych nerwach proszone są o bezpieczne oddalenie się od tej książki. Książeczki! Bo to zaledwie 211 stron. "To szokująca, ale i fascynująca książka mówi o tej sferze kulturowego i osobistego doświadczenia człowieka, o której mówić bodaj najtrudniej" - przypomniano słowa Autora na tylnej stronie okładki.
Rzadko się zdarza, abym kupił tą samą książkę. Powody mogą być wyjątkowe. Pożyczone i nie oddana! Ukradzione mi! Rozpadło się od wielokrotnego wykorzystania (lub rozczytania)! Ale mój pierwszy egzemplarz trafił aż do Katowic, do mojej prakuzynki Małgosi (naszym wspólnym przodkiem był nasz prapradziadek Antoni - zm. w 1931 r. w wieku 85 lat). Zostałem bez mojej fascynującej lektury? Tak, sam siebie ograbiłem! Jakimś cudem zdobyłem ten drugi egzemplarz. I nikomu go nie pożyczam.
Nie jest celem tego cyklu opisywanie szokujących rytuałów pogrzebowych. Zostawiam to wytrzymałym (i upartym w poszukiwaniach) Czytelnikom. Kilka luźnych cytatów.
- Śmierć doświadczana jest jako przerwanie - zarówno dla nieboszczyka, który rozstał się z życiem, jak i dla żałobników odsuniętych na jakiś czas od społeczeństwa.
- Śmierć jest nie tylko przerwaniem, lecz także nagromadzeniem.
- Życie [...] żywi się życiem, a więc śmiercią.
- Śmierć jest przede wszystkim procesem biologicznym, wynikającym z zatrzymania metabolizmu komórkowego.
- ...pisanie o trupie może uchodzić za manifestację wątpliwego smaku.
- Śmierć ciała jest zapowiedzią trupa.
- Ze słowem "trup" związane są dwa pojęcia: niebezpieczeństwo i rozpacz.
- Rozpacz wynika z faktu, że potomni źle przyjmują zniekształcenie istoty ukochanej: ujrzenie trupa, który stał się już ofiarą much i robaków, uchodzi za jedno z najbardziej szokujących doświadczeń.
- Nie ma żałośniejszego widoku niż zaczynający się rozkładać trup.
- Każda istota żywa zbudowana jest jedynie z zapożyczonych materiałów, śmierć zaś jest właśnie ich zwrotem-rozdzieleniem.
- Skoro życie opuszcza trupa stopniowo, czyż nie istnieje ryzyko przebudzenia się w grobie?
- Umieranie w oddaleniu uważane jest często w społeczeństwach archaicznych za najgorszą śmierć dla umierającego i jego bliskich.
- Trup był i jest źródłem inspiracji dla wielu pisarzy, nie tylko tych, którzy szukają łatwych efektów.
- Śmierć jest milczeniem, milczeniem bezmiernym i ostatecznym: milczeniem nieobecności i bezsensu.
- Skoro trup jest poza dyskursem, można mu odpowiedzieć jedynie milczeniem.
- Smród zgnilizny jest nieodłącznym od wyobrażenia trupa i, na poziomie fantazmatycznym, jest tak natrętnym i nieznośny, że chętnie wyobraża się go jako samo kryterium śmierci.
- Żadna nieczystość nie jest tak odrażająca jak zgnilizna.
- Piękna śmierć to taka, która potwierdza pozytywne aspekty życia.
- ...kości, a zwłaszcza czaszki, uczestniczą w aktywnym życiu grupy, ponieważ zapewniają czasową ciągłość lineażu, rodu, plemienia.
- Kult czaszek sięga [...] bardzo odległej przeszłości: pierwsze ślady pochodzą z epoki paleolitu.
- Uprzedmiotowienie trupa to odebranie mu wszelkiej wartości przypominającej istotę, jaką był.
- Kiedy trup zostaje włączony w obieg handlowy lub wykorzystany dla chwały nauki, traci przynajmniej wszelką symbolikę.
- Widok zmarłego skłania do cofnięcia się, kontakt z nim powoduje strach.
- Naturalnym przeznaczeniem zmarłego jest zniknięcie.`
Pojawienie się w cyklu "Myśli wygrzebanych" akurat takiej tematyki może trącić... trupią ironią? Nie taki chciałem osiągnąć efekt. Praca francuskiego socjolog, antropolog i etnolog Louis-Vincent Thomas (1922–1994) pobudza do myślenia, refleksji. Budzi nasze zainteresowanie. Nie sądzę, aby kogoś pozostawiała obojętnym. Nie chcę szukać kolejnego cytatu. Pewna mądrość zapadła mi w pamięci, nauka, która ze mną pozostaje: dopóki żyjemy - jesteśmy człowiekiem, kiedy umrzemy słyszymy, że to trup, ciało, zwłoki i każdy się od nas odwraca...
PS: Życie dopisało smutne memento 13 listopada na ulicach Paryża. Tego przewidzieć nie mogłem.
PS: Życie dopisało smutne memento 13 listopada na ulicach Paryża. Tego przewidzieć nie mogłem.
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.