czwartek, stycznia 30, 2014

Stanisław Koniecpolski - zapominany hetman wielki koronny

"Hetmańska sonda" wygasła. Głosy oddało 23 Czytelników. Po cichu liczyłem na zwycięstwo hetmana wielkiego koronnego (a tylko tacy zostali przeze mnie przytoczeni) Jana Tarnowskiego z potężnego rodu Leliwitów, potomka Zawiszy Czarnego. Niestety potomek Spytka z Melsztyna i Zawiszy Czarnego z Garbowa osiągnął tylko 6 głosów uznania. O połowę mniej zyskał zasłużony Jan Zamoyski, jeśli wierzyć rodowej tradycji potomek Floriana Szarego spod Płowiec. 7 głosów na "tak" zyskał Stanisław Żółkiewski, którego potomek Jan Sobieski osiągnął koronę królewską! Zwycięstwo (i 11 głosów) stało się udziałem hetmana Stanisława Koniecpolskiego, któremu obecny prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej  zawdzięcza... swoją siedzibę przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie! Wprawdzie w nim nie zamieszkał, ale to za tegoż sprawą  rozpoczęto budowę magnackiej siedziby w stolicy Rzeczypospolitej Obojga Narodów!... Ale, ale!... Skoro dziadek hetmana Stanisław Przedbór Koniecpolski poślubił był Elżbietę Ligęziankę, która była siostrzenicą hetmana Jana Tarnowskiego, to i nasz bohater był potomkiem Zawiszy Czarnego z Garbowa!

"Po rozpuszczeniu się naszych, kiedy w tabor Tatarzy wpadli, nie zostało się jeno pan kanclerz Żółkiewski z panem hetmanem w przodzie taboru. kiedy widział, że źle, począł mówić:
- Co czynić dla Boga?
Było jeszcze przed nami koni ze trzysta. Krzyknęliśmy wszyscy:
- Z koni! Konie osiodłać i tak od koni będziemy się ostrzeliwać! Cośmy i uczynili. Pan kanclerz, zsiadłszy z konia swego, przebił go szablą, przykładem drugim dając, że nie myśli uciekać" - taki dramatyczny opis przebiegu bitwy pod Cecorą z 1620 r. (bo była jeszcze ta zapomniana, którą stoczył w XVI w. J. Zamoyski) pozostawił nam Abraham Złotopolski. To dzięki temu listowi, jaki skreślił w Trembowli kilka tygodni później, znamy ostatnie chwile niefortunnej mołdawskiej wyprawy. Hetmanem, którego wymienia był hetman polny koronny Stanisław Koniecpolski herbu Pobóg (1591 lub 1592-1646).
Witold Piwnicki - "Bitwa pod Cecorą"
"Skoczyło na nas ze dwa tysiące Tatarów, zaraz wszyscy a wszyscy, co konie mieli, poczęli uciekać... Nie zostało nas, tylko jedenastu, a pan hetman dwunasty, z panem kanclerzem (trzynastym). Szliśmy z nimi pieszo na kilka strzelań z łuku, prosząc go, aby na konia wsiadł i równo z drugimi uchodził"- wspominał dalej Złotopolski. Uparty hetman wielki koronny wolał zginąć u boku tej garstki ostatnich, niż uchodzić, jak królik! Nie bacząc na opory sędziwego wodza "Jam wtedy towarzysza jakiegoś, od rozumu dla niewczasów obozowy ch odeszłego, z konia zrzucił i z panem hetmanem polnym wsadziłem go nań (...)". Sam Koniecpolski próbował podjąć jeszcze nierówną walkę z przeciwnikiem liczniejszym, miał nawoływać "Opuszczeni od niecnych, osieroceni po dzielnym hetmanie, idźcie za mną waleczni, pomścić się śmieci jego, lub klęski nie przeżyć". Niewielu miało mężnie stanąć u boku zdesperowanego hetmana polnego. Nie padł z bronią w ręku u bram Rzeczypospolitej. Dostał się do niewoli tureckiej. Może i by policzono jeńca między szaraczkową szlachtę, ale zdradził go zdobny pierścień. Nie dramatyzujmy nad losem hetmana polnego: źle mu się w Turczech nie działo. Pohaniec może, jak chciał Onufry Zagłoba pośledni naród, bo wina nie pijący, ale wartość brzęczącej monety dobrze znali. I rachowali, że wysoki okup sięgnie sie im za taką personę! I nie pomylili się.  Wykupienie z Zamku Siedmiu Wież kosztowało 30 000 talarów! W gotowiźnie! Wrócił dopiero na Wielkanoc AD 1623.
Zamek Siedmiu Wież, w którym więziono Koniecpolskiego
Jeśli  Czytelnik gotuje się na bitwę pod Trzcianą, to Go... rozczaruję? O wielkiej tej victoryi na razie zmilczę, bo mi trzeba ten wątek zostawić do serii "zapomnianych zwycięstw". Wiem, już obiecywałem pisanie na ów temat. Będzie. Na pewno będzie. I to chyba w lutym? Cała kampania przeciwko Gustawowi II Adolfowi warta jest napisania kilku zdań więcej. Podejrzymy wybrane epizody... tatarsko-kozackie z życia wielkiego wodza.
Podziwiać należy hetmana polnego koronnego, że już rok po swym uwolnieniu bił wojska Kantymira pod Martynowem (1624 r.). Przedni to musiał widok, kiedy salwy z broni palnej i łuków spychały tabory tatarskie w zdradliwy nurt Dniestru! I śmierć tam znajdowały!...
Tuhaj-bej wg. J. Matejki
Dał jeszcze hetman "pro memoria" Tatarzynom 30 stycznia 1644 r., a więc równe 370 lat temu pod Ochmatowem. Siły Koniecpolskiego wzmocnione przez nadejście m. in. chorągwi Wiśniowieckiego (tak, tak Jaremy, skądinąd zięcia Tomasza Zamoyskiego, syna Jana) rozpędziły wojska samego Tuhaj-beja. Był tam też i inny z bohaterów sienkiewiczowskiego "Ogniem i mieczem": Mikołaj Zaćwilichowski. Jeden ze świadków starcia wspominał: "Goniony tedy nieprzyjaciel od wojska na kilka mil, wiele trupa swego zostawił, wiele w niewolę podał". Noc i zmęczenie nie pozwoliły hetmanowi na ściganie do upadłego wroga. Tuhaj-bej uniósł głowę całą. Następnego dnia 5000 wojska ruszyło za uciekinierami. Dowodzeni przez imć Zaćwilichowskiego dopadli ich u brzegu rzeki Sina Woda. Zepchnięci na rzekę, która była pokryta cienkim lodem, wielu w jej odmętach straciło życie. Gdyby wierzyć polskiej relacji, to: "Tak wiele ich potonęło z pierwszych hufców, że pośledniejsi po trupach, jak po moście przeszli". Na tym się walka nie skończyła, ale że nie brał w niej czynnie udziału nasz bohater, to odsyłam do jego biografii.
Herb Pobóg
"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę"? przypomina jedno z powiedzeń. Ten wódz, wyróżniony buławą wielką w 1632 roku,  wyrósł na jedno z kresowych książątek. A wyjednał, niczym sam Mikołaj Czarny Radziwiłł,  dla swego domu od cesarza rzymskiego narodu niemieckiego książęcą mitrę! Blasku "Pobogowi" przydał Ferdynand III Habsburg, potomek czesko-węgierskiej Anny Jagiellonki! "Ogniem i mieczem" Henryka Sienkiewicza kreuje pośród wielmożów kresowych głównie Jaremę Wiśniowieckiego. Pewnie, że "genealogicznie" gdzie tam się równać Koniecpolskiemu z domem Korybutów? Hetman nie dożył wybuchu najkrwawszego kozackiego powstania - Bohdana Chmielnickiego (1648). Warto pamiętać, że obaj po cecorskiej klęsce znaleźli się w niewoli tureckiej! To o  synu hetmana, Aleksandrze Koniecpolskim, mówiono pogardliwie "Dziecina"! Ale imć J.O.Ks.hetman był też sprawcą narastających napięć. Zachował się uniwersał wydany w Barze 3 września 1637 r. przez bohatera spod Cecory, Martynowa i Trzciany. Koniecpolski wspominał o "buncie w wojsku JKMości zaporoskim", "swawolnych kupach" które nie chciały pokajać się, same wykluczyły się z praw przysługujących "Kozakom w rejestrze będącym". Odbiorców dokumentu (a byli to m. in.: starostowie, dzierżawcy, podstarościce, namiestnicy ukrainni) mieli przykazane: "Jeżelibyście też ich dostać nie mogli, abyście Waszmościowie onych na żonach, dzieciach karali i domy w niwecz obrócili, gdyż lepsza jest rzecz żeby pokrzywa na tem miejscu nie rosła, aniżeli żeby się zdrajcy Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej mnożyli". To musiało wybuchnąć! A kiedy całe Zaporoże zaniosło się od pobratymskiej rzezi, nawet książę Albrycht Radziwiłł przyznał: "Kozacy i plebs popełnili niesłychane zbornie, ponieważ niesłychane były nasze grzechy".
Napoleon Orda "Pałac w Podhorcach"
Pozostawił książę-hetman-kasztelan krakowski wspaniałe zabytki potęgi rodu: pałace w Warszawie i Podhorcach. Smutne, że kiedy mamy wymieniać wielkich wodzów XVII w. nazwisko jego znika? Jak to się stało, że wyparto go z narodowej pamięci?! Jedna, popularna biografia Leszka Podhorodeckiego, to chyba zbyt mało dla budowania zbiorowej pamięci! W marcu minie 368 rocznica śmierci hetmana Stanisława Koniecpolskiego. Nie wyobrażam sobie, aby do Koniecpola ciągnęły tłumy ze swą czołobitnością, aby przed sarkofagiem dziękować za chwile wielkiego triumfu oręża polskiego. Szkoda. Fortuna i pamięć pokoleń, jak widać, jest bardzo zmienna i kapryśna!...
Nagrobek hetmana w Koniecpolu

5 komentarzy:

  1. A jak to tam z konfortatywą u pana hetmana było? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hi hi, że młódki zachciało się Hetmanowi? Przedobrzył chłopina i na pośmiewisko całej Rzeczypospolitej wystawił? Sromota!...

    OdpowiedzUsuń
  3. A miało być o miłosnym zejściu IMĆ Hetmana?

    OdpowiedzUsuń
  4. "Jana Tarnowskiego z potężnego rodu Leliwitów, potomka Zawiszy Czarnego. "

    Zawisza Czarny byl z rodu Sulima SIC!

    Narazie

    Peter

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawisza "Czarny" był Sulimczykiem i po kądzieli przodkiem hetmana. Nie dostrzegam tu żadnej nieścisłości.
    Pozdrawiam,
    RK

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.