poniedziałek, lutego 25, 2013

Fryderyk II / Friedrich der Große / Der „Alte Fritz“ - myśli znalezione (15)


...są fascynacje, co do których mamy pewne wątpliwości? Tak mam z określeniem swego stosunku do króla Prus, Fryderyka II / Friedrich II von Hohenzollern (1712-1740-1786). Bo jak ja, bydgoszczanin (po pradziadach Wielkopolanin i Pomorzanin), którego to miasto zagarnął w 1772 r. w pierwszy rozbiorze Rzeczypospolitej Obojga Narodów - mogę fascynować się Nim? Jest coś w "starym Frycu"/ "der Alte Fritz", co jednak pociąga? Demony zawsze bywają bliższe nam, niż anioły?...
Trzeba być wyjątkowym desperatem, aby porwać się na "dom Habsburgów" i wydrzeć mu Śląsk! Wrocław, Opole, Głogów - stały się pruskie na długie dwieście lat. Utracą dziedzictwo Fryderyka II ci, którzy... powoływali się na więź duchową z Nim?... Czy Hitler w ogóle dopuszczał do siebie, jak bardzo wizerunek wojowniczego Hohenzollerna odbiegał od tego, co chciano w nim widzieć w III Rzeszy? Zawsze powtarzamy tylko o drapieżności, czarnym złym  orle, który wpija swoje szpony w bezbronne cielska sąsiadów. A gdzie miejsce dla króla reformatora, władcę tolerancyjnego, tego który nie wypędzał Żydów z pruskich krajów, wprowadzał obowiązek szkolny, zmuszał chłopów do sadzenia kartofli, a na domiar złego mieszkał w Sanssouci i posługiwał się językiem francuskim. Wielki Wolter dość kuriozalnie określił państwo, w którym panował jego dobrodziej: "Na jego ziemiach każdy mógł zażywać wolności zarówno sumienia, jak i penisa"


 
Grób Fryderyka II i... kartofle (ziemniaki)
Tak, Rzeczpospolita nie miała szczęścia do Fryderyka II! On parł do rozbiorów! On najwięcej na pierwszym zyskał. Nieświadomie kładł podwaliny pod przyszłą II Rzeszę Niemiecką? Kluczem do zrozumienie Fryderyka II jest jego stosunek do Prus i siebie samego, jako władcy. Z chwilą, kiedy w 1740 r. wstąpił na tron już wtedy jasno określił siebie: "Myślę, że nie mogę mieć takich interesów, które nie byłyby zarazem interesem kraju. Gdyby nie były one z sobą zgodne pierwszeństwo zawsze musi mieć to, co jest korzystne dla kraju!". Proszę wczytać się w to, co pisał i mówił  Frederick II of Prussia:



  • Pamiętaj, że apostołowie chadzali boso i w ogóle nie mieli żadnego dochodu.
  • Nie byłem portretowany, nigdy sam się nie portretowałem; zatem mogę zaoferować ci [Wolterze] tylko medale.
  • Ludzie nie są stworzeni dla prawdy. Postrzegam ich jako grupę jeleni w parku jakiegoś pana, niemajaczących żadnego innego zastosowania, jak tylko zapełnianie tego miejsca.
  • Człowiek, który kultywuje [sztukę] i naukę, i który żyje bez przyjaciół, to samotny wilk.
  • ...przyjaźń jest nieodzowna dla naszej szczęśliwości.
  • Myślę, że na tym świecie jedynymi szczęśliwymi ludźmi są ci, którzy nikogo nie kochają.
  • Książę to pierwszy sługa i pierwszy sędzia państwa (...).
  • Wojna, od niepamiętnych czasów, to najpierwsza ze sztuk.
  • Rosyjskiego żołnierza nie wystarczy zabić, trzeba go jeszcze pchnąć, by się przewrócił.
  • Fałszywy fanatyk jest tyranem, który wykrwawia swoje kraje: tolerancja to czuła matka, która dba o nie i sprawia, że kwitną
  • Nadmiar praw staje się labiryntem, w którym gubią się zarówno sędzia, jak i sądzony.
  • Jestem tak dobrym sprzymierzeńcem Francji, że zamiast rujnować zdrowie jej bohaterów, powinienem chcieć przedłużyć im życie.
  • To wielka szkoda, że tak tchórzliwa dusza [Woltera] połączona jest z tak wielkim geniuszem.
  • widzisz, nie było jeszcze wystarczająco dużo walki, dzielnym mężom łatwiej przychodzi ustępować niż złośliwej kobiecie. 
  • A do diabła, piękna mi chwała, wypalone wsie, miasta obrócone w popiół, tysiące ludzi wpędzonych w nędzę i tyle rzezi, tyle grozy wszelkiego rodzaju, nie wspominajmy już o nich, bo włosy stają mi dęba.
  • Każdy, kto żyję w społeczeństwie, musi starać się uczynić siebie pożytecznym dla niego (...).
  • Od łajdaka nauczyć można się pięknych rzeczy. 
  • Jeśli czasem podpalamy albo łupimy, to dlatego że musimy tak zrobić.
  • Niezależnie od tego, jak wielkie jest umiłowanie pokoju, nigdy nie można poświęcać honoru i bezpieczeństwa (...).
  • Gdybym zrobił to, na co miałem ochotę, zakończyłbym życie zaraz po tym, jak przegrałem tę nieszczęsną bitwę [pod Kolinem 18 VI 1757 r.]. Ale uznałem to za objaw słabości, doszedłem do wniosku, że moim obowiązkiem jest wyciągnąć lekcję z tej tragedii.
  • Sfora królów i książąt chce polować na mnie jak na jelenia i zapraszają wszystkich swoich przyjaciół z okolicy, aby uczestniczyli w zabijaniu.
  • Filozofia przydaje się, aby ułagodzić przeszłe lub przyszłe zło, ale przezwyciężają ja teraźniejsze troski [śmierć matki, Sophie Dorothea von Braunschweig-Lüneburg].
  • Często chciałbym być pijany, aby utopić mój niepokój, ale nie mogę pić, odwracam się od tego, pisząc wiersze i dopóki jestem zajęty swoją rozrywką, nie czuję się nieszczęśliwy. 
  • Królowie są takimi ludźmi, jak wszyscy inni; nie cieszą się przywilejami bycia doskonałymi w świecie, gdzie nic nie jest doskonałe (...).
  • Polskich ziem nie da się porównać do żadnego innego państwa Europy, może tylko do Kanady [porównywał Polaków do... Irokezów].
  • Wojna jest taka, jak inne sztuki: pomocna, gdy dobrze jej używa, i zgubna, gdy jej się nadużywa.

4 komentarze:

  1. Też jestem z Bydgoszczy mając świadomość ile nasze miasto dzięki Fryderykowi zyskało a dodatkowo jakim był człowiekiem,czego dokonał, jak żył ,co myślał i mówił z całą szczerością mogę powiedzieć, że pomimo złej reputacji w Polsce to chyba najbliższy monarcha mojemu sercu. Prusy tak jak ich flaga były czarno -białe. "Biel to dzień czerń to noc. Jestem nocą i dniem." jak mawiał jeden pruski poeta. Kto widzi tylko jedno nie oddaje Prusom sprawiedliwości.Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wieloznaczność takich postaci, jak Fryderyk II sprawia, że historia żyje i nas wciąga. Niech sobie Pan przypomni o sporze: utrzymać nazwę Starego Rynku sprzed 1920 czy nie? Ciekaw jestem, jak przy okazji rocznicowych obchodów Kanału Bydgoskiego zaistnieje ocena dokonań króla Prus?...
    Pozdrawiam z zaśnieżonych Wyżyn

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie tylko Ty fascynujesz się tą postacią, Toruń:)))

    OdpowiedzUsuń