środa, lipca 31, 2019
Powstanie warszawskie w dokumentach - 4 - meldunki sytuacyjne Komendatna Głównego Armii Krajowej
"2. VIII. (środa), godz. 6.30
Podjęliśmy walkę o godzinie 17.00 dnia 1. VIII. o Warszawę. Dajcie pilnie amunicję i broń przeciwpancerną na światła «Kostek», a też na place wprost na miasto: Filtry, Kercelego, Ogród Saski, aleję wojska Polskiego, Puławską, Belwederską" - sięgnąłem po książkę, która znalazła się w księgozbiorze mego śp. Ojca, jeszcze na tzw. starym mieszkaniu (Śniadeckich 25/9). Wyciągałem ją wtedy z regału, oglądałem ilustracje. Miałem 9 lat. Z czasem wspomnienia pułkownika dyplomowanego Felicjana Majorkiewicza (1904-1975) nie tylko, że znalazły się w moim posiadaniu, ale zacząłem je wykorzystywać na swoich lekcjach. Może, jak w 2020 r. przyjdzie pisać o bojach pod Narvikiem/Narwikiem (a musi przyjść, bo to będzie 80-ta rocznica tych heroicznych walk), to wrócę do "Dane nam było przeżyć. Szkice historyczne wspomnienia materiały", jakie w 1972 r. wydał Instytut Wydawniczy PAX. Choć tym razem samych wspomnień nie ruszam? Sięgam do dokumentów, jakie Autor wykorzystał w jednym z rozdziałów*.
Wracam do cyklu, jakie rozpocząłem rok temu. Stąd nr 4 w tytule. wiadomo: 75-ta rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Wspomnienia płk. F. Majorkiewicz wzbogacił o... meldunki sytuacyjne (depesze) Komendanta Głównego Armii Krajowej gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego. Wybrałem fragmenty z pierwszych dni walk.
* * *
2. VIII., godz. 7.00
wobec rozpoczęcia walki o opanowanie Warszawy, prosimy o spowodowanie pomocy sowieckiej przez natychmiastowe uderzenie z zewnątrz.
2. VIII., godz. 10.30
2 sierpnia o godzinie 10.00 rano jesteśmy w ciężkiej walce z Niemcami na terenie Warszawy. Już pokonaliśmy część przy pomocy z trudem zdobytej na Niemcach broni, ale nie mamy szans zdobycia amunicji. Zrzuty do Warszawy z amunicją i uzbrojeniem przeciwpancernym dajcie na Cmentarz Żydowski i plac Napoleona. Brygadę spadochronową dajcie w rejon Woli.
2. VIII., godz. 19.00
Od 1 sierpnia, godzina 17.000, walczymy ciężko o Warszawę. Walka bardzo ciężka. Niemieckie czołgi w akcji. W dniu dzisiejszym w większej ilości - kilkanaście zniszczyliśmy.
3. VIII
Walka ma charakter powszechnej akcji w całym mieście. Ogniska walki są rozrzucone na cały obszar z wyjątkiem Żoliborza. Własne oddziały z Żoliborza zostały rozproszone przez broń pancerną nieprzyjaciela i wycofały się w kierunku zachodnim. Początek walk dość krytyczny, gdyż walczono o utrzymanie inicjatywy działania. [...] Nastrój i morale dowódców oraz żołnierzy - wspaniałe. Ludność z entuzjazmem współdziała w walce. ulice miasta poprzecinane są licznymi barykadami, na opanowanych obiektach flagi narodowe.
4. VIII., godz. 8.00
Żądamy kategorycznie pomocy w amunicji i broni przeciwpancernej natychmiast i w dniach następnych. Czeka nas walka co najmniej kilkudniowa i musimy być przez cały ten czas zaopatrywani. My postawiliśmy wszystko na utrzymanie Stolicy, zdobądźcie się na wysiłek.
4. VIII., godz. 18.00
Niemcy palą domy wzdłuż Alej Jerozolimskich od Nowego Światu do Marszałkowskiej; ludność poszczególnych domów jest wyciągana, rozdzielana na partie i wyprowadzana w nieznanym kierunku. Wieczorem 3 sierpnia był duże pożary w mieście. Niemcy wprowadzają do walki lotnictwo bombowe (...).
5. VIII.
Ostatnio opanowaliśmy rejon placu Teatralnego, placu Bankowego i Politechnikę. agresywność naszych oddziałów w dniu dzisiejszym ogranicza się, z powodu braku amunicji, właściwie do wypadów, z wyjątkiem uderzenia na koszary SS na terenie Getta. Baraki zostały opanowane, zdobyto uzbrojenie, ekwipunek i sprzęt wojenny. Koszary, bronione przez kilkuset żołnierzy nieprzyjaciela, częściowo zdobyte.
6. VIII
Rozpoczynamy szósty dzień bitwy w Warszawie. Niemcy wprowadzają do walki środki techniczne, których my nie posiadamy: broń pancerną, artylerię, lotnictwo, miotacze ognia. Na tym polega ich przewaga, my górujemy duchowo. Atak sowiecki przycichł przed trzema dniami na wschodnich peryferiach Warszawy i nie oddziaływuje na położenie bojowe w mieście.
7. VIII
Przedłużanie się walki oraz brak wszelkiej pomocy z zewnątrz powoduje, że sytuacja nasza staje się coraz cięższa. Nieprzyjaciel w dalszym ciągu prowadzi działania wzdłuż Wolskiej-Leszna w kierunku na most Kierbedzia, uzyskując postęp. W ten sposób miasto zostaje podzielone na samodzielne rejony walki. W związku z tym zreorganizowaliśmy dowodzenie, co nam umożliwi prowadzenie dalszej walki.
* * *
Oczywiście każdy kogo interesują meldunki Komendy Głównej AK odnajdzie je. Wtedy w 1972 r., taka publikacja, jak ta była rzadkim przykładem pisania o 63. dniach powstania w oparciu li tylko o dokumenty. 20 000 (+ 350) egzemplarzy do kogoś jednak dotarły. I zapewne ocalałe tomy trwają na półkach wielu czytelników. Po latach ta sama pozycja pojawiła się pod... zmienionym tytułem: "Lata chmurne, lata dumne" (PAX 1983). Dziś za śmieszne pieniądze można je nabyć na znanych platformach transakcyjnych on-line. Inna sprawa czy mają wzięcie u klientów? Bardzo żałuję, że nie posiadam książki "Narwik". Przyznam się, że do dziś nawet nie wiedziałem o jej istnieniu.
1 sierpnia o godzinie 17.00 znowu rozlegnie się ryk syren w całym kraju. Przez kilkanaście godzin będziemy świadkami kolejnego aktu apoteozy czynu powstańczego. Z każdym rokiem ubywa uczestników walk, autentycznych bohaterów, ludzi, którzy nie bacząc na mizerny stan uzbrojenia poszli w bój. Warto przy tej okazji sięgać po dokumenty, które wtedy powstawały, nie tylko wspomnienia. dokumenty powstawały w wirze wydarzeń, w ogniu walk, oku cyklonu - tu nie może być zafałszowań. Meldunki Komendanta Głównego Armii Krajowej służyły konkretnym celom militarnym i politycznym. Już 6 sierpnia padło to gorzkie stwierdzenie: "STWIERDZAM, ŻE WARSZAWA W SWEJ WALCE OBECNIE NIE DOSTAJE POMOCY OD SPRZYMIERZONYCH, TAK JAK NIE DOSTAWAŁA JEJ POLSKA W 1939 R.".
* Majorkiewicz F., Dane nam było przeżyć. Szkice historyczne wspomnienia materiały", Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1972, całość s. 181-232
Brak komentarzy:
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.