poniedziałek, lutego 11, 2013

Sede vacante - papa Benedictus XVI - Abdykacja papieża Benedykta XVI

...chyba, jak wielu - jestem w  s z o k u ! Bardziej zaskoczyła mnie tylko wiadomość o nagłym zgonie Jana Pawła I  w 1978 r. Nikt nie mógł się wtedy spodziewać, że to będzie tak krótki pontyfikat. Po śmierci Jana Pawła II, pamiętnego 2 kwietnia 2005 r., na następce św. Piotra konklawe wybrało abp. Josepha Ratzingera (rocznik 1927).  Wielu zdawało sobie chyba sprawę (choćby z racji na wiek?), że ten Ojciec Święty może być kimś... przejściowym. Historia Kościoła zna przypadki, że "owa przejściowość" mogła mieć wymiar... rewolucyjny (patrzy Jan XXIII [1958-1963]). Ale, że ten pontyfikat zamknie słowo "abdykacja"? Tego nie słyszano od 1294 r., kiedy ustapił Celestyn V! Ile było spekulacji wokół choroby Jana Pawła II... Teraz stajemy przed wydarzeniem, którego wyobraźnia nie ogarnia! Stolica Piotrowa opustoszeje na... własne życzenie? Smutne, jeśli do tego faktu ograniczy się po latach ocena tego pontyfikatu. Ale pewnie dla wielu Benedykt XVI będzie się kojarzył, jako ten papież, który odszedł? Już podnoszą się głosy, że... uciekł? Nie nam współczesnym to oceniać. Dajmy szansę pokoleniom, które przyjdą po nas. Czy to, co dziś staje się paradoksem w przyszłości (II połowie XXI w.) stanie się normą? Nie wiem. Nie jestem teologiem.
Jak wielu zadaję sobie dziś pytania: - co dalej?  - kim będzie Benedykt XVI? - jaki będzie status prawny eks-papieża? Pytania! Pytania! Pytania!... W Kaplicy Sykstyńskiej wkrótce (w marcu) zamkną  drzwi za Kolegium Kardynalskim, świat wstrzyma oddech i zacznie wpatrywać się w komin i wyglądać barwy dymu...
Oto dokument, który pokolenia będą analizować:
"Najdrożsi Bracia,
zawezwałem was na ten Konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, aby zakomunikować wam decyzję o wielkiej wadze dla życia Kościoła. Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego, w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013 roku, od godziny 20.00, rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.
Najdrożsi Bracia, 
dziękuję wam ze szczerego serca za całą miłość i pracę, przez którą nieśliście ze mną ciężar mojej posługi, i proszę o wybaczenie wszelkich moich niedoskonałości. Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża. Jeśli o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu.
Benedykt XVI papież, 

Watykan 10/02/2013". 
 

Brak komentarzy: