poniedziałek, grudnia 19, 2016

Podczytane - spotkanie 5 - Aleksander Smolar - "Władza na pomnikach, Polacy w Europie"

Cykl "Podczytane" nie ma szczęścia do mnie? Na ostatnie spotkanie zaprosiłem 31 VII 2015 r., pierwsze odbyliśmy 4 V 2013 r. Tym razem Aleksander Smolar i skutek wywiadu, jakiego udzielił dla "Magazynu Świątecznego" oczywiście "Gazety Wyborczej", jaki ukazał się 10-11 XII tego roku (288/8895, s. 18-19). Skoro siadam o nocnej porze do pisania, zaniedbuję inne obowiązki, odrywam się od pożytku spania, to chyba jednak to, co miał do powiedzenia  prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego zrobiło na mnie wrażenie. Nie ukrywam, że z uwagą od lat wsłuchuję się w to, co ma do powiedzenia.

Stąd rodzą się takie "wtrącenia" na mój blog. Że nadto współczesne? To czym jest dzisiaj za czas jakiś będzie historią. Trudno nie zauważać osobowości, jaką jest Autor tych wypowiedzi. Że ściągnę na siebie gromy? No cóż nikt spod znaków endeckich, oenerowskich, wojującego nacjonalizmu z dużą rezerwą sięgnie do wykorzystanej tu lektury. Tekst, z którego podbieram wart jest studiowania. Tych kilka zdań można traktować jako pewne wnioski, a zarazem myśl, z którą przepisujący tu TO z całością identyfikuje się.
  • Globalizacja to podstawowy proces, który tłumaczy kryzys demokracji i pojawienie się takich zjawisk, jak Trump i Brexit, Orbán, Kaczyński czy Marine Le Pen. 
  • Globalizacja oznacza m. in. osłabienie państw narodowych.
  • Siła wspólnoty tkwiąca w poczuciu godności i tożsamości nie jest obciążeniem, lecz stanowi ważny ludzki kapitał. 
  • Powrót nacjonalizmów jest niepokojący, ale trzeba widzieć, że dziś mają one przede wszystkim defensywny charakter.
  • Nacjonalizmy mają mało paliwa.
  • Zniknięcie Unii wydaje mi się [...] wykluczone.
  • W tych warunkach rządy PiS to nieuchronna marginalizacja Polski.
  • Trudno zaprzeczyć, że Kaczyński podważa zasady liberalnej demokracji, ale unikałbym porównywania go - co słychać tu i ówdzie - do Hitlera, Stalina czy nawet Putina. 
  • Polska przebrnęła przez dolinę łez bez większych konfliktów i szybciej niż inne kraje regionu.
  • Platforma nie była w stanie pokazać ludziom sensu własnych działań.
  • W czasie kryzysu demokracji odwoływanie się do wspólnoty obywateli ma bardzo słabą moc integrującą.
  • Z traumą smoleńską powróciła wieź wspólnoty historycznej, która ucierpiała w PRL i w czasach transformacji.
  • Poza wykreowaniem własnych elit politycznych władza dąży do stworzenia własnej kultury i własnego życia intelektualnego. 
  • Można przed Pałacem Kultury postawić drogowskaz wskazujący biegun północny, ale to nie znaczy, żę wszyscy, którzy idą na północ, zmierzają ku biegunowi!
  • Na pewno PiS z pomocą poważnej części Kościoła może zepchnąć Polskę z głównego cywilizacyjnego traktu.
  • Kaczyński ma anachroniczną wizję państwa.
  • Rządy Kaczyńskiego to zinstytucjonalizowana podejrzliwość, zaprzeczenie tego, czego wymaga dzisiejszy świat. 
  • Polska przeżywa dramatyczny regres w języku, myśli, bogactwie kapitału społecznego i instytucjach.
  • Rządy Kaczyńskiego są prowincjonalnym reżimem, który odwraca się od Europy, przedmiotu marzeń Polaków przez setki lat.
  • Ani Kaczyński, ani Macierewicz nie wypiszą nas ze świata, kraj musiałby się zamknąć jak Korea Północna.
  • Polacy lubią i akceptują Europę. 
  • W Smoleńsku zginął nie tylko Lech, ale też w pewnym sensie Jarosław. 
  • Kaczyński jest banalny i jego zło jest banalne.
  • Dyktatura potrzebuje wroga, żywi się nienawiścią.
  • PiS-owcy wiedzą, że przeciwko nim jest bardzo duża część Polski, ale nie mają odwagi ani pomysłu, jak ją nazwać.
  • ...PiS będzie słabł, kiedy skończy się szansa dalszej redystrybucji na rzecz uboższej części Polski. 
  • Przeciwnicy PiS muszą poszerzyć zasięg i ograniczyć wewnętrzne konflikty. 
  • Mam nadzieję, że KOD przetrwa i wyjdzie poza ogólne hasła demokratyczne i liberalne.
  • Radykalizacja prowadzi do wrogości i lekceważenia przeciwnika.
  • Populistyczne odpowiedzi, które słyszymy, są katastrofalne, ale pytania pozostają ważne: o sprawiedliwość, o wspólnotę, o utratę kontaktu elit ze społeczeństwem. 
  • ...zdecydowany protest społeczny może osłabić PiS-owski radykalizm.
Mamy za sobą 13 grudnia. XXXV rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Smutne obchodzenie tego, co zafundowała junta Jaruzelskich-Kiszczaków-Siwickich. Ten komunistyczny triumwirat starał się storpedować głos wolności. Częściowo to się im udało. Dzisiaj po raz kolejny stara się nas dzielić, szufladkować, ustawiać w szeregach, a jeszcze lepiej rzucić przeciwko sobie? Nie myślałem, że po tylu latach będę pisał w podobnym duchu. Tym bardziej proponuję wczytać się w słowa Aleksandra Smolara. Tak, pierwotnie (jako członek PZPR) firmował miniony układ - do 1968 r. Wtedy, jak wielu Polakom, przypomniano ich żydowski rodowód. Dziś mamy nowe trend na... historyczne wykopki. Następuje swoista powtórka z historii? Nie dość na tym: pisanie od nowa historii pod jednie słuszną linię, jedynej prawej i sprawiedliwej partii:

"POPRZEZ POLITYKĘ HISTORYCZNĄ, KULTURALNĄ I REFORMĘ EDUKACJI 
CHCE WYCHOWAĆ NOWEGO POLAKA - KATOLIKA PATRIOTĘ".

Brak komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.